-
-
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Klarasek > 03-09-2007, 0:08
oj zazdroszcze...Ja tez tak chce! -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
WAMPIREK > 03-09-2007, 1:19
Klara,Ty mi nie wyskakuj z tekstem typu "ja tez chce"....cierpliwosci
Kitens,superJa tez mam palmy u siebie,ale to nie to samo niestety ....tak wiec ja tez chce :lol:
Odnosnie kosciola,na jersey jest podobnie.Wszyscy ida do komuni (ja nie poszlam),ministrantami...hmm tutaj ich jakby nie ma,ksiedzu pomaga rodzina ubrana w takie biale dlugie szaty...
Ale ja dzisiaj bylam na polskiej mszy -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Kitens > 03-09-2007, 5:44
wlasnie sie wykapalam. Dzisiaj bylam z dzecmi na plazy i zbieralam muszle, sa super prawie nie polamane. Pozniej pojechalismy sobie na rowerkach zeby przygladnac sie okolicy.
malutka jest chora i lubi jesc lod... w kostkach.... heh ten lod jest taki latwy do przegryzienia bo sama bylam ciekawa jak ona to gryzie.. no ale nie wnikam w to co dzieci sa nauczone jesc.
Bylismy takze wszyscy na kolacji w restauracji. Zasmakowalam w rybce o nazwie "Tuna", mmm pyszniutka, tylko ze 20$ kosztowala, ale w koncu to restauracyjka. Bylam takze dzisiaj z hostka w markecie i kupilismy jedzonko. Ciesze sie z tego, ze oni preferuja zdrowa zywnosc. Wieczorkiem poszlismy na lody, ktore sa hmm jakies takie lepiace i nie za dobre jak dla mnie.
W ogole jak dalam dziecia slodycze to szalaly ze szczescia kiedy tylko sprobowaly ptasiego mleczka z wedla i delicji. To im smakowalo najbardziej.
Rodzinka ma istny zwierzyniec w domu, mianowicie: dwa koty, psa, krolika, jaszczurke, slimaka takiego duzego dziwnego i dwa hmm..nie wiem co to jest, ani to mysz ani to szczur, takie jakies myszo podobne ale dosyc duze ale to napewno szczurki nie sa.
chyba na weekend ma wpasc na chate LCC. hostka na dobranoc wysciskala mnie , ona jest bardzo mila.
koncze na dzisiaj -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
idril > 03-09-2007, 14:19
a jak jest tunczyk po angielsku? nie wlasnie ta Tuna? nie no moze nie ale jokos tak chyba podobnie.
nie wiem
a co do jedzenia kostek lodu to ja sie tego nauczylam w afryce jak bylam ale tak bylo ponad 40st ciepla przy wlaczonej klimie w domu ja czulam jak po mnie pot splywa a takie kostki byly na prawde bardzo o®zezwiajace.
moi hosci sa chorzy psychicznie chyba. teraz mam wolne jest burza u mnie i leje tak mocno ze kauluze sie momentalnie robia. a host wyszed z dziecimi z wozkiem na spacer... -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
WAMPIREK > 04-09-2007, 12:00
Tak, tunczyk po ang to tunaMniami
Idril-to rzeczywiscie Twoi cos nie tak maja...ale moze chca dzieci zahartowac ?
Ola,robisz Ty jakies zdjecia ? -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
idril > 04-09-2007, 13:56
wiem to brutalne stwierdzenie ale moi hosci maja nasrane i nie wymieszane we lbie.
nie mam juz na nich sily :lol: :roll: -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Ninka Jones > 04-09-2007, 22:55
idril, to tak jak jak moje ex-hostka
Ola, super ze sie wszystko uklada, obys sie zbyt mocno nie przepracowywyala
ahhh Floryda, chcialabym kiedys zobaczyc...
Monia Ty chodz ze mna na studia do UK, a nie Ci sie aupairkowanie w USA marzy! -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
idril > 04-09-2007, 23:22
Nina a co Ty bys chciala studiowac? co Ci sie marzy?
ja wiem jedno ze w Polsce poki nic sie nie zmieni nie chce studiowac wiec tez sie chce zaczepic gdzies zagranica.
bym chciala cos z reklama zwiazanego. reklama i marketing. 8) -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Kitens > 05-09-2007, 4:01
Dzisiaj moj pierwszy dzien pracy a budzik mi nie zadzwonil i sie sama z siebie obudzilam 45 minut pozniej hehhhh, ale nie byli zli, no chociaz na takich nie wygladali ... :roll:..ahh te pierwsze dni pracy...
Dzisiaj takze pojechalam do clubu o ktorym juz pisalam wczesniej co jest w nim wszystko. Nawet nie spodziewlam sie ze niecale 15 min. lezakowania da takie rezultaty w opaleniznie. jutro bede dluzej. Podobno w Pl brzydko juz jest, a w ogole te lato bylo niezbyt..
Niedawno wrocilam ze spacerku i powiem, ze dziwne jest te powietrze. np. kiedy nie ma na ciele skrawka ubrania to jak dotykam skory to taka dziwna jest w dotyku. a kiedy sie juz wejdzie do klimatyzowanego pomieszczenia to juz jest normalna. tak samo wlosy sa jak u lalki barbie takie jakby sztuczne..
Teraz rozmawiam na skype i gg. Oczywiscie porobialam foty. dla zainteresowanych moge powysylac. dzisiaj kupilam memory stick do aparatu.
paputki -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Ninka Jones > 05-09-2007, 17:32
no pada u nastzn. u mnie
Julka pisalam gdzie? przed chwil? że dziennikarstwo... kocham pisać tylko nie nadaję się na polonistykę, a studiować w PL też nie chcemarzy mi się napisać jak?? ksi?żke, Boże od wyjazdu mam tak? wenę że nie mogę jej powstrzymać, czekałam na to! :mrgreen:
kiedy? my?lalałam o anglistyce, ale teraz jak już mam FCE to jako? tak mi się nie chceiberystyka też jakie? wyj?cie, ale wole już teraz UK od Hiszpanii...
kuźwa przez to aupairkowanie całe moje plany sie poszły **** ...
chciałam studiować iberystyke, pojechać do Ameryki Łacińskiej, potem może Stany? a tu co? udupiłam się w UK...