-
-
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
idril > 04-08-2007, 1:23
dzieki za zaproszenie! jeszcze z noclegami co i jak i czy w ogole z noclegiem to sie domowimy
ale az sie rozpormienilam!
po dzisijeszym dniu to u mnie nie latwo.... -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Gość > 04-08-2007, 10:37
Sorry Karolka, ze to u Ciebie w historii: Idril, bo ja koncze prace wtedy w sobote jakos ok 16.00, bede w domu na 17.00 wiec od 17.10 zapraszam
Tzn oczywiscie moge Cie gdzies po drodze zaatakowac i sprzatnac, zebys trafila
A tak sobie myslalam, gdzies kolo 21.00 bedziemy wychodzic do pubu, a Ty jeszcze nieletnia z tego co wiem, to akurat by bylo chyba tak na pociag do domu, czy jak? -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Kierlajn > 04-08-2007, 17:27
hehe ok... nie wiem nic co do tej Szwecji, czy to bedzie nastepny weekend czy jeszcze nastepny, czy to w ogole weekend bedzie, czy w ogole bedzie:/
Dzis hosci jada zeglowac (hmm ciekawe czy to poprawnie po polsku, bo mam z tym wielkie problemy), wracaja w poniedzialek w nocy...tyle dowiedzialam sie wlasnie dzis.. Jak fajnie ich zeglowanie = niedziela pracy, choc tak czy owak i tak jestem sama, wiec sama z nimi, czy sama sama jest mi juz obojetne...w ogole czuje sie jakos jak flaki z olejem i najchetniej to nawet nie wiem co bym mogla zrobic
Wczoraj siedzialam wieczorem, znaczy w nocy w zasadzie na komputerze i hostka neutralnie jak zwykle z usmiechem( troche mnie denerwuje ten usmiech czasami)gute Nacht, schlaf gut..odpowiedzialam danke schön, gute Nacht mym bezplciowym glosem i dalej zawiesilam sie na kompie...nie zauwazyla, ze cos mi sie dzieje..po chwili Host mowi ze on tez juz idzie spac wiec dobranoc...odpowiedzialam dobranoc, a on sie tak na mnie patrzy.. mysle sobie ohoo wyczul ze cos nie tak... i w koncu po chwili powiedzialam I am sad. Zapytal sie czy cos sie stalo, a ja na takie pytania zwykle reaguje placzem i powstrzymujac sie odpowiedzialam ze it isn't important.. i on spokojnie, cierpliwie powiedzial, ze przespie sie, jutro bedzie lepiej i jezeli bede chciala to porozmawiamy... odpowiedzialam, ze dobrze
w kazdym badz razie lubie tego faceta...
a mnie naszly takie dni.. i lubie rozmawiac z morzem
Opowiem Wam jeszcze historie ze Swinka..otoz
Swinka sie zwie Hannibal i nalezy do Dziecka - Silji lat 14, ktora wyjechala do babci do Frankfurtu i od dwoch tygodni ja zajmuje sie swinka. Musze jej dawac 2 razy dziennie trawke, bo lubi :wink: no i w wieczor wyjazdu Silji okolo godziny 20 dziecko powiedzialo mi zebym dala Swince dzis trawke, bo wieczorami jest ten drugi raz, ja jej odrzeklam dobrze, za chwile.. po dziesieciu minutach mowi mi zebym dala swince trawke, bo swinka piszczy :roll:
hmm a spasnieta taka ze hej ho! wiec musialam isc i zrywac trawke, bo swinka by umarla gdyby za kolejne 10min trawki nie dostala
no i przez 2tyg zawsze pamietalam o Swince..hm raz mi sie zdarzylo zapomniec... wrocila Hostka z Irlandii i tak jakos wieczorem nie nakarmilam swinki...i wczoraj tez nie...(do poludnia tylko dawalam trawke, ale oprocz trawki ma jeszcze ziarenka) a hostka przychodzi do mnie i pyta sie czy Silja mi mowila, ze Swince sie trawke zrywa na noc bo jest aktywna w nocy...a ja ze klamac nie umiem, odrzeklam ze mowila i ze zapomnialam dzisiaj..na to hostka ze wczoraj tez bylo pusto... :oops:
hmmm udalam ze nie rozumiem o co chodzi 8)
ale zrobilo mi sie glupio i napisalam kartke i przykleilam na drzwi o tresci: Swinka chce trawki
aa teraz to juz w koncu nie wiem, co ta rodzina zamierza zrobic, tu niby mi powiedziala plany, a jakos ich nie realizuja... :roll:
ich verstehe nicht -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Kierlajn > 04-08-2007, 18:20
kurcze dostalam bonusa!
mianowicie dowiedzialam sie od Chrisa..(chwala Bogu ze ktos mi raczyl powiedziec) ze jedzie z Amelie (znaczy moi hosci) juz w poniedzialek albo jutro...i pytalam na ile dni, to powiedzial ze nie wie..moze 10...
JA SAMA W TYM DOMU! NIE ZNAJAC NIKOGO! sama z zolwiem gwalcicielem, swinka lubiaca trawke, rybkami niedorobionymi, starymi psami srajacymi gdzie popadnie
Hostka tylko pokazala mi jak mam kosic trawe bo przeciez zarosnie przez ten czas jak ich nie bedzie...
tylko host sie zlitowal i zaczal martwic zebym gdzies wyszla i do kogos zagadala, ze co bede jesc pokazal mi gdzie pieniadze maja...
eh zawsze sa dwie strony medalu..nikt mi nie bedzie na rece patrzyl
ale chodzi mi o to, ze oni mowili ze mnie wezma do Szwecji a teraz taka DUPA
nagle..
i jest mi smutno, zaraz ide jakis festyn jest wiec hmm chyba zakupie piwo pijac w samotnosci..i moje oszczedzanie szlag trafi -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
idril > 04-08-2007, 21:56
Emi dobra nie ma sprawy. musze jeszcze tylko zoabczyc jak jezdza te kolejki i bedzie dobrzebo ja z piatku na sobote ide najprawdopodobniej na noc do Sary (dziewczyna od weekendow u moich hostow)- z ktora sie bardzo zaprzyjaznilam wiec ja sobie pochodze po sklepach w norrköping (ja mieszkam na obrzezach i do centrum mam 40 minut w jedna strone to mi sie nie bedzie chcialo wracac- poza tym po co ryzykowac jeszcze im cos odbije i mi wsadza jakas robote) i wsiade w kolejke tak zebym byla w okolicach 16-17 w Stockholmie. i sie bysmy jakos umowily co do spotkania w jakims miejscu bo ja nie znam wlasciwie Stockholmu i boje sie ze moglabym nie trafic do Ciebie...
no a wracalabym okolice 21 bo tak jak mowilas ja jeszcze nieletnia jestem...
ale sie juz ciesze! -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
idril > 04-08-2007, 21:59
Kierlajn odpoczniesz torche od nich. w prawdzie mogli by Ciebie wziasc bo tak smutno samej :?
ja to bym sie bala nocy u mnie bo ja mam wokol domu las wiec troche to przerazajaco u mnie wyglada :? -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Kierlajn > 04-08-2007, 22:41
ehh nie wiem, chyba nie jada do Szwecji tylko gdzies lodka... 2tygodnie a moze 3... a moze nie wiem...
kuzwa mac
tyle na dzien dzisiejszy...
mam dosc...i kiedy Edyta wyjechala (juz jest w Koszalinie) czuje sie jeszcze bardziej samotnie..wczesniej przynajmniej mialam swiadomosc ze ktos normalny zyje 100km ode mnie -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
idril > 04-08-2007, 23:48
tak taka swiadomosc ze ktos znajomy - nie znajomy ale przyjaznie nastawiony na znajomosc (namieszalam) bardzo pomaga.
w zasadzie ja zyje od weekendu do weekendu zeby pobyc i pogadac z Sara. teraz dochodzi mi jeszcze widzenie sie (cholera jak w wiezeniu zabrzmialo :lol: ) z Emi to juz w ogole
trzymaj sie Karolina! ;* -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Kierlajn > 07-08-2007, 13:09
siedze sobie sama znaczy ze swinka i jej ukochana trawka na kolanach, dwoma starymi psami srajacymi gdzie popadnie, zolwiek gwalcicielem, ktory probowal mnie ugryzc jak bylam u niego, rybkami...
Dzis byla u mnie kolezanka Nadin, ktora poznalam w soboteSpala u mnie i w ogole bylo fajnie...
Powiem Wam, ze teraz obojetnie jakiego czlowieka by mi dali, czy to by byl jakis dres czy skinhead i tak bym byla szczesliwa ze moge do kogos gebe otworzyc..wiec jest mi zupelnie obojetnie kto to jest...zeby po prostu byl
Choc mam wrazenie ze zdziwaczalam i nie umiem zyc wsrod ludzi
straszne
Swiat wirtualny mnie pozera do takiego stopnia ze wlasnie sie obijam, a w domu syf...ale 2tyg bede sama i mi syf nie przeszkadza
Dzis jak narazie tylko swince sprzatnelam, z psami bylam, podlalam szklarnie...
swoja droga...co to au pair ze mna zrobilo..
Kiedys nienawidzilam zadnych chwastow ogrodowych a teraz przyznam ze to calkiem przyjemne podlewac szklarnie i patrzec sie jak ogorki rosna:lol:
Tak w ogole napisalam tu wczoraj dlugiego posta i jakos nie moglam go opublikowac i mi zniknalwiec sie wkurzylam -
Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac
Gość > 07-08-2007, 14:58
a Nadin to kto dokladnie byl? bo ja sie troche pogubilam... jakas asystentka Chrisa czy cos?
ja sie bawie w takie prace ogrodowe czasami u jednej z moich obecnych rodzin i tez mi sie spodobalo - grabienie lisci na przyklad, cool
:lol: