-
-
Re: No i kolej na mnie
Gość > 02-01-2006, 0:04
no nareszcie!!!
a już się bałam, że co? się tam dzieje złego...
Szczę?liwego Nowego Roku -
Re: No i kolej na mnie
Ally > 08-02-2006, 20:19
Kurde juz niedlugo bede miala matury, a ja sie nic nie ucze, bo nie mam czasu, a jak mam to nie chce mi sie zasiadac do nauki. No ale coz, jutro mam wolne, (mam nadzieje) wybieram sie na film "walk the line" zamiast sie uczyc. Na net tez wpadne. A tak mam sie dobrze, zaczelam oszczedzac. Mary, moja hostka powiedziala, ze jestem zupelnie inna od wiekszosci Polakow, bo wszystkich polakow z jakimi miala stycznosc, a sama goscila 6, to kazdy oszczedzal a ja od 8 czerwca do dzisiaj nie zaoszczedzilam nic. Wydaje na glupoty, prezenty dookola i 1000 innych babilotow. Ale od lutego sie to zmienilo, chociaz troche. A tak to tutaj czuje sie juz jak w domu i wiem, ze jak bede wyjezdzala tylko na 2 tygodnie do Polski w maju to bede ryczala jak bobr, fuc..k it!! Emi dzieki za troske, wszystko w porzadku -
Re: No i kolej na mnie
Yoanna > 08-02-2006, 20:27
Ally no w koncu sie tu pojawilas!
ciesze sie ze ci tam dobrze, trzymaj sie -
Re: No i kolej na mnie
(-:MARZENA:-) > 08-02-2006, 20:55
Ally pomylilam Twoja historie ostatnio z Yoannaale chyba zostalo mi to wybaczone....hmm..ty zdajesz mature teraz...jak to mawia moj amerykansko-kanadyjsko-wloski friend- HOW COME? -
Re: No i kolej na mnie
Yoanna > 08-02-2006, 20:58
hehe zostalo wybaczone :wink:
Marzena pozdrow Giovanniego ode mnie hehe :wink: -
Re: No i kolej na mnie
(-:MARZENA:-) > 08-02-2006, 21:17
ooo Yoanna nawet imie zapamietalas
hehe- ostatnio mnie namawial zebym przyjechala do Kanady <lol> ma gosc fantazje -
Re: No i kolej na mnie
Yoanna > 08-02-2006, 21:20
heeh sprawdzilam w archiwum :wink:
pamietalam ze na G i takie typowo wloskie ale mialampustke w glowie hehehe :lol: -
Re: No i kolej na mnie
(-:MARZENA:-) > 08-02-2006, 21:24
Giovanni niejedno ma imie- to taka ciekawostka -
Re: No i kolej na mnie
Yoanna > 08-02-2006, 21:30
hahahaha -
Re: No i kolej na mnie
Ally > 09-05-2006, 19:50
No mam WOLNE do 18.06 do PL wrocilam juz 2 maja ale po wszystkich wrazeniach, spotkaniach, zasiadlam do kompa. Na forum, nic specjalnego sie nie zmienilo (pisze o szacie graficznej :wink: ) co do zawartosci i objetosci nie moge sie wypowiadac bo nie mialam wielkiej stycznosci, wszystko przede mna. Co do matur?!... Hm, tak jak post powyzej... nic kompletnie nie umiem. Matura- katastrofa, moze jeszcze wieksza niz rok temu, no ale coz. Oczywiscie powrot po roku do PL, zmienil moje patrzenie (no z deka przynajmniej) i nasunal porownywanie. Ja przed wyjazdem i ja po wyjezdzie. No tak:
- to wszyscy zauwazyli, wlacznie ze mna, ze przytylam i to ladnie, moze liczb nie bede podawala, nie chce narazic na zawal serca postronnego czytelnika; jesli ja jeszcze mam jakis czytelnikow :wink:
-zmienil mi sie podobniez glos i z deka akcentowanie, ja tego za Chiny nie slysze u siebie
-moja mama ostro sie prula o moj kolczyk w jezyku, nie dalo sie ukryc mojego seplenienia
-jestem bardziej samodzielna po roku i rodzice przestali traktowac mnie jak dzieciaczka, ktory nie ma zielonego pojecia o swiecie
-docenilam starania rodzicow i wiem co to znaczy odpowiedzialnosc (przynajmniej w czesci znaczenia tego slowa)
-wiem, ze chce skonczyc studia
Co trzeba podkreslic, to au pair to bardzo dobra szkola zycia i pamietam jak przeszlo rok temu czytalam cos podobnego w postach bodajze Mlodego (nie chce sklamac). To prawda, ze pojechalam tam niedoswiadczona (zycie pozniej nauczylo) i pelna marzen i planow co ja tam nie zrobie itp, wrocilam po roku juz troche bardziej doswiadczona i podsumowujac nie wiele z wczesniejszych celow zrobilam (nawet ta matura :roll: smiechu warte). No ale na bledach czlowiek sie uczy,
Co moge powiedziec jesli ktos ma predyspozycje (jak to zabrzmialo) do dzieci, a przez moj rok pracy jako au pair dowiedzialam sie, ze nie wszyscy maja anielska cierpliwosc do dzieci i odreagowuja agresja, co jest karygodne (ktos placi Ci za opieke nad dziecmi, a Ty sie nad nimi znecasz; nie wspominajac, ze dziecko nie ma szans Ci oddac). Ale jesli macie wspolny jezyk z dzieciakami i chcecie poznac nowa kulture, zrobic sobie rok przerwy w nauce albo podszkolic jezyk to polecam program au-pair.
A ja wracam do przegladania starych postow (o co chodzi z tym prv:"arena wyjadaczy" jaki to mial byc sens tego prv).
PS. Jak sobie przypomne jeszcze jakies zmiany w sobie to napisze