marzenia - aupair rowniez moze spelniac

Dawno tu nie zagladalam...

Widzę nowe "twarze", historia jakoś się nieco zakurzyła. Nic praktycznie nie pisałam o moim drugim pobycie (wlasciwie 3. w Niemczech, drugim w Altenie). Podsumuje to slowami, ktore wypowiedzialam, po zapytaniu mej hostki, czy jeszcze do nich przyjade. Powiedzialam: Odwiedzic Was chetnie, ale juz nie chce byc au pair.



Poki co studiuję edukację medialną i dziennikarstwo w Warszawie(2 rok, tak, "kazdy dzien przybliza nas do smierci" - powiedzialo mi kiedys 8letnie dziecko) i rozmyslam, czy moze i w te wakacje wyjechac jako au pair... Chociaz bardzo bym chciala znalezc jakas alternatywe, by moc w koncu zarobic, a nie operkowac...



A Wy jak tam sie macie?

Pozdrawiam Was i kurcze, ma sie do tego wszystkiego niesamowity sentyment i te przezycia dosc gleboko siedza w czlowieku, macie tak?

he he nigdy nie zapomne moich czasem za bardzo zazartych dyskusji na tym forum

a tak powaznie to mam straszny sentyment do tego forum, tyle fajnych znajomosci mam dzieki niemu

pozdrawiam dziewczyny!





[a tak w ogole to doslownie dwa dni temu mi przebieglo przez mysl, ze znow bym jak operka gdzies pojechala, ale za chwile zeszlam na ziemie...]

julka mnie tez czasem takie mysli nachodza, ale odganiam!

Jak milo mi sie zrobilo, ze jeszcze tu jestem Znaczy moj wątek jest... Moja rodzina z Alteny, u ktorych bylam au pair 2razy (po raz drugi i czwarty, pierwszy raz w Heiligenhafen, a trzeci w UK) oczywiscie summer... zaprosila mnie, abym przyjechala i w tym roku.. Jednak co roku przeciez postanawialam sobie no more.

Mysle teraz powazniej o camp leaders - za rok, na 3miesiace USA... ktos z Was moze byl?



A w te wakacje moze skupie sie nad moja praca magisterska.... (Skrocilam studia, w tym roku robie 3 i 4 rok rownolegle, wiec za rok obrona...)



Mysle, czy by nie podjac jeszcze jednego kierunku - jakas filologia...co by miec cos wiecej niz to dziennikarstwo polaczone z teologia...Tak czy owak, bez zmian, wciaz planuje wyemigrowac.



A tak apropos dziennikarstwa. Planuje zrobic reportaz o au pair - jacys chetni do spotkania sie ze mna w Warszawie ;> (opowiecie o swoich doswiadczeniach

jak milo ciebie znowu tu widziec

btw moj ostatni post u ciebie - hahah tak odganialam, ze nie odgonilam i znowu operkuje hahahh

o wow Yoanna, znaczy sie w Hiszpanii jestes au pair tak jest? ;> I jak tam rodzina i jak Ci sie podoba?

podoba mi sie

"Nigdy nie mów nigdy" i się z tym zgodzę. Planuję wyjechać jako au pair, nawet mi się rodzina przyszykowała z Miami, 3 letnia dziewczynka, a że z moim narzeczonym chcielibyśmy wyemigrować właśnie na Florydę, to widzę w tej propozycji i programie pewną szansę. Oczywiście będzie mi bardzo trudno rozstać się na jakiś czas (jaki?) z Damianem, mam nadzieję, że uda mi się go jakoś sprowadzić - kogoś poznam kto go zatrudni, Damian ma nieco większe szanse ze względu na swoje wykształcenie niż ja. Póki co ogarniam papiery i kto wie, może już we wrześniu będę na Florydzie...

Oczywiście jak już pisałam w wątku SCAM wyszła jedna wielka d. bo oferta okazała się scamem -> tak, nawet taką mnie Starą Wyjadaczkę wierzącą w teorie spiskowe dało sie wkręcić, na szczęście nie do końca. W każdym razie szukam rodzinek dalej, z tym mam wrażenie coś trudniej w 2013 r. niż w 2007. Jednak au pair stało się bardzo popularną formą wyjazdu, poza tym jakoś mało kto chce mieszkać na zielonej wyspie. Hmm nie lubimy zielonego koloru?



Jeśli ktoś ma kogoś fajnego i może mi polecić, byłoby wspaniale ->najlepiej Szwecja, Dania, UK, Norwegia, USA, ale jestem otwarta. (choć widzę, że to forum już tak nie żyje, jak zwykło żyć 5 lat temu...)No ale nic nie szkodzi mi spróbować