• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Paulina. Wzloty i upadki w USA

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Paulina. Wzloty i upadki w USA
       
  • Paulina. Wzloty i upadki w USA
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 28-02-2008, 9:24

    ja wlasnie nie mam takich enzymow

    Jo, ja bede Danny'ego zdradzac

    już teraz nie wiem czemu ale chcialam miec z nim dzieci mimo ze pewnie wyszlo by piegowate i z odstajacymi uszami, moja uroda nie mialaby nic do tego :lol:
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Vorissa > 28-02-2008, 13:11

    ale to z drugiej strony trochę dziwne, bo w niektórych dietach s? bardzo zalecane zarówno mleko jak i jogurty....



    ale to pewnie znowu kwestia sporna, tak samo jest z wegetarianizmem, jedni s? całkowicie przeciw maj?c mocne argumenty (jakie? choroby w wieku 40 lat niezbyt przyjemne) i taki sam argument maj? zwolennic( że jak się będzie je?ć mięso to też jakie? tam choroby...) - także wszystko jest prawd? i trzeba samemu to równoważyć.
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 28-02-2008, 14:52

    WSZYSTKO JEST DLA LUDZI

    ale i tak mamy raka wiec o co wam chodzi? :lol:
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    idril > 28-02-2008, 19:33

    ja mysle ze kazdy sam musi umiec wyczuc swoj organizm.

    mnie np. od kad pamietam wiecznie bolal brzuch. i zawsze bylo9 gadanie ze albo jem za malo a moze za duzo albo za malo warzyw albo jakis witamin brakuje.

    od 21 lipca nie jem miesa i co?! czuje sie fantastycznie!



    podobnie bylo z moja mam. tez jakies wzdecia, bole brzucha. od jakiegos roku nie ja prawie w ogole nabialu (mleka w ogole nie pije) i tez sie dobrze czuje.



    wiec tak uogulniac ludzi pod wzgledem zywieniowym to nie ma sensu. bo i tak kazdy jest inny.
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    pawlok > 28-02-2008, 19:49

    a moj host ma uczulenie na cebule. To jest dopiero przekichane, bo cebula musi byc prawie w kazdym daniu. Hostka cale zycie byla wegetarianka, ale jak zaszla w ciaze ikarmi malego to sporadycznie jada mieso. A ja na nic nie narzekam,no moze na watrobke ;PP
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Yoanna > 28-02-2008, 19:54

    nie lubie cebuli bleeeeeeee
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 28-02-2008, 20:03

    bleeeeeeeeeeeeee :lol:
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Vorissa > 28-02-2008, 20:27

    chłopak mojej siostry też ma uczulenie na cebulę



    a ja cebuli nienawidzę... bleeeeeee

    tak samo czosnku -z tym że kocham sos czosnkowy do pizzy :lol:
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 28-02-2008, 22:25

    [quote name="Vorissa"]a ja cebuli nienawidzę... bleeeeeee

    tak samo czosnku -z tym że kocham sos czosnkowy do pizzy :lol:[/quote]

    welcome to the club :lol:
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    idril > 28-02-2008, 23:18

    ogolnie tez nie jem cebuli. np. tak na kanapke czy po proastu jesc ja jak jablko - mam znajomych ktorzy tak jedza...



    ale jesli dodawac ja jako przyprawe do dan to jak najbardziej.

    to samo z czosnkiem.

    wszystko w odpowiedniej ilosci.
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna
  • Ostatnia