-
-
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
Czarna_ski > 05-10-2005, 0:07
Emm! Dokladnie tak samo... Weze jeszcze ujda... moja kolezanka choduje trzy, co prawda nie zblizylam sie do nich nawet na centymetr, bo sa dla mnie obrzydliwe, ale konfrontacja z nimi nie bylaby tak bolesna jak np. z pajakiem gigantem lub jakims oblesmym robalem tfu! Jak widze pajaki to wrzeszcze, i co nie tylko...
jestem arachnofobikiem po prostu...
I ja tez ostatnio znalazlam u siebie 3 mrowki wielkosci 1 cm. Nawet wieksze. wszystkie wytepililam hehe :evil:
:evil:
:evil:
morderca ze mnie..... -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
Czarna_ski > 05-10-2005, 8:59
_____________ wiecie co? Mam ochote zmienic rodzine...
Jest mi tu w miare dobrze, ale jak pomysle ze ja pracuje w przeliczeniu za 3 $ za godz, gdy moja inna kolezanka za 15$ to az szlag czlowieka trafia!
Nie mam znajomosci, nie wiem jak mam znalezc ta rodzine... ale musze cos zrobic w tym kierunku...
Nie mam auta, komorki, ubezpieczenie najtansze... i robie za 3$ za godzine! To co ze w Californi, ale oni sie panosza... moi hosci... placa grosze i maja wszystko w D.
Nie mowie ze mi tu zle... no ale...
Boshe nie wiem... ludziska co ja mam robic?
Gosia_Cwaniara jak ja uslyszalam ze ty ucieklas od agencji i teraz za jedno dziecko dostajesz 100$ dziennie to tak mnie podjaralas... a wlasciwie wkurzylo mnie to,... bo jak tu sie nie wkurzyc?
Musze cos znalezc... musze to zmienic bo to az sie prosi...
:? :? :? :? :? :? :mad: :mad: :mad: -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
Czarna_ski > 07-10-2005, 2:42
hej, ciagle kombinuje ze zmiana rodziny... choc nie wiem czy cos z tego wyjdzie...
narazie pracuje jak zwykle...
wczoraj przezylam szok. po prostu.... 8O
wyobrazcie sobie mojego hosta... Ok 40 lat, na codzien zachowuje sie jakby non stop byl z dziecmi... tzn bardzo dziecinnie... Jakby wystepowal w programie dla 3-latkow...
Wczoraj Hostka wyjechala do NY... siedzielismy sobie w salonie, dzieci juz spaly... i sluchalismy muzyki... wtedy wlaczyla sie jakas piosenka o trawce...
Nom i host mnie pyta czy ja pale. Ja oczywiscie... powiedzialalm ze nie... Myslalam ze testuja mnie na prawowitosc, zeby sprawdzic jaka nianke maja.... a ten:
" usmiechasz sie... wiem ze nie mowisz prawdy"
OK. No to sie przyznalam ze kilka razy sie zdarzylo...
A ten: " A chcesz zapalic dzisiaj?"
Dezorient. Nie wiedzialam o co mu chodzi. A on poszedl do piwnicy i przyniosl........................................................... cala torbe zielska!
8O 8O 8O <--- dokladnie tak wygladalam!
Nigdy tyle na oczy nie widzialam! Takiej ilosci naraz!
Powachalam i.... uwierzylam... prawdziwe!!
Ale nie skorzystalam z propozycji... Moze kiedy indziej.......... :twisted:
Bylam w szoku, doslownie... nie spowiedziewalam sie tego po nim... po nich!
Nigdy w zyciu.... -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
kasik > 07-10-2005, 4:09
8O 8O 8O
tego jeszcze nie bylo.... -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
Emm > 07-10-2005, 4:31
o ja pierdole!!!Po co chcesz zmieniac rodzine???Trawa za darmoche!hahah -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
monica07 > 07-10-2005, 5:58
I na legalu i to z wlasnym hostem.
8O
I co on sobie przypalil? -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
monica07 > 07-10-2005, 5:59
powinnam napisac
'I co, on sobie przypalil?'
bo bez tego przecinka skojarzenia moga byc :lol: -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
Gość > 07-10-2005, 8:27
8O 8O 8O
mozesz podbierac jak hostow nie ma :lol:
a powaznie mowiac to ja z moimi wino pije to czemu nie zapalic trawki jak oni pala? chociaz ja obiecalam bylemu ze nigdy juz nie zapale w zyciu (i jakos juz rok trzymam 8) ) -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
Czarna_ski > 07-10-2005, 9:03
buaaaaaaaaaaaaaaahahahahaahaha ahahaahah ha ha
ale maja fajna fajke wodna :!: :!: :!:
siedze sobie dzis w pokoju... jest moze 21.00... No i puka host...
Takim samym tonem i dokladnie tak samo jak zawwsze pyta sie eg. : "Czy zjesz z nami obiad?" ; "Czy chcesz jechac do sklepu?"
Zapytal:
"do U wanna get stoned?
a ja... w smiech... no ale poszlam... Dzis sie skusilam.... i ciekowsc nade mna wziela gore... :twisted:
nom...i...
ten przynosi taka wyczesna fajke wodna...
no po prostu...
juz zanim zapalilam takiej smiechawki dostalam.... w samej niepowagi tego faktu... Jarac trawke z 40-latkami, twoimi pracowadcami.... hehe...
Fajnie bylo... Oczywsicie zlapalo mnie tak jak zawsze na smiechawke... i na gloda... Zjadlam pizze, potem melona, potem ciastka chipsy i czekolade na koniec... host wiedzial co jest grane, zniosl mi wszystkie czekoladowe rzeczy z calego domu...
Fajne bylo na poczatku, jak wszedl do salonu, patrzy na mnie, jak obzeram sie i:
"OO You got munchies? "
:lol:
W ogole potem super bylo...
moze jeszcze kiedys mnie poczestuja... :wink:
Ale do teraz nie moge w to uwierzyc....
Kto chce do nich jako kolejna aupairka od lutego albo marca? -
Re: Troche o USA, troche o uczuciach... Czarna_ski
wredna_femina > 07-10-2005, 10:55
o fuck, fajki wodne to naprawde daja kopa;-) jointy w porownaniu z nimi to pikus.