Jedzenie

Prawda, prawda.

Czlowiek moze sie od wszystkie odzwyczaic, od slodyczy, od ludzi, od uzywek. Wszystko polega na silnej woli. Nie rozumiem ludzi, ktorzy mowia, ze NIE MOGA oduczyc sie palenia, picia, albo sa dyslektykami. Wszystkiego mozna sie nauczyc, wszystkiego mozna sie oduczyc.

Co do jedzenia: na Wielkanoc zrobilam zurek, krokiety z kapusta, barszcz czerwony (troche tak wigilijnie), nadziewane pieczarki, panierowane boczniaki, udka kurczaka. Wszystko zeszlo.

mi kuzynki z UK mowia ze przytyje na tamtym jedzeniu



chcialabym

no nie wiem.. ja juz 3 lata w uk a waze tyle co przed wyjazdem. zeby bylo smieszniej mam diete oparta na slodyczach :lol:

To sie ciesz kobito Nie każdego natura tak obdaża.Niektórzy musza się starsznie pilnować, np. ja Mam kumpleę która jest modelką i jest bardzo chuda a wpiernicza tyle co mężczyzna ...ale cóż> Takie są czasami wybryki natury

to nie jest powod do szczescia , uwierz mi;/

Ja tyję prawie że z powietrza, maturalny stres i rzucenie zajęć tanecznych= 6 kg na plusie. Cieszcie się tym co macie, sama musze się bardzo pilnować

Jak zawsze "i tak źle i tak nie dobrze"...w każdym przypadku

ja przez stres maturalny chudne

a czym tam sie stresowac?

No wlasnie

Matura to pestka doslownie