Zwyczaje Hiszpanów

prettyvisitors napisał(a):A moi ani rondelka, ani ekspresu i się nauczyłam takie mleko z kawą pić, do tej pory czasem sobie wieczorem taką zrobię albo do śniadania

Haha no to nieźle. Ja się też nauczyłam pić taką kawę, bo tamtejsza herbata za bardzo mi nie smakowała... 

Hm .A ja herbaty tam nie piłam ani razu ;o haha . Może dlatego że było tak gorąco, że gdybym wlała w siebie jeszcze coś ciepłego to bym się ugotowała od środka

Upałów boję się najbardziej!

Najwięcej było chyba 45 stopni w słońcu .
Masakra. Dobrze, że w mieszkaniu klimatyzacja była, a w torebce zawsze butelka wody

Herbaty to oni w domu oczywiście nie mieli
Co do upałów, to rzeczywiście jest ciężko, ale dużo bardziej lubię taką pogodę niż zimę.
Woda obowiązkowa. Porządnie zmrożona przed wyjściem.
Kremy z filtrem, okulary. Wiele miejsc jest klimatyzowanych, np. nasze ulubione 100 montaditos, więc tam się zawsze popłudniami z dziewczynami kryłyśmy

U mnie całe szczęście, aż tak upalnie nie było. Nawet teraz kiedy u nas jest -11 C to tam mają 20 C...