• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Paulina. Wzloty i upadki w USA

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Paulina. Wzloty i upadki w USA
       
  • Paulina. Wzloty i upadki w USA
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Yoanna > 27-02-2008, 21:15

    tutaj nalesniki to sie kupuje

    a) juz zrobione zapakowane, z lodowki (okropne, slodkie)

    b) albo juz calkiem gotowe z nadzieniem, zamrozone (nawet dobre kiedys jadlam ale juz takich nie moge znalezc..)



    ja nie potrafie gotowac, ale nawet jakbym chciala to nie poszaleje bo rzeczy typu maka, jajka to sa od swieta :lol: za to mleka pod dostatkiem, zawsze z 4 litry w lodowce ;P
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Vorissa > 27-02-2008, 21:40

    mleko to podstawa mojej diety albo jogurty - o każdej porze s? dobre
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    idril > 27-02-2008, 22:43

    nie nosze mleka i nigdy go nie lubialam.

    ochyda.
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Grizzly > 27-02-2008, 23:17

    Ja uwielbiam mleko, jogurty, serki.. i co z tego?

    Od paru miesięcy mój organizm nie toleruje laktozy (tak wnioskuje) :? nie wiem co sie stało, bo kiedy? mołgłam cały dzień same jogurty je?ć i nic mi nie bylo, teraz po jednym burza w żoł?dku..
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Vorissa > 27-02-2008, 23:58

    A ja zostałam wychowana na mleku te wszystkie grysiki, ryze na mleku itd... do 6 roku życia nic innego nie jadłam :lol: :lol:

    teraz nadal lubię mleko, ale grysiku i tych innych już nie :lol:
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 28-02-2008, 0:02

    [quote name="Yoanna"]mowilam ze zawsze moim marzeniem bylo (jest i bedzie hehehe) poznac przystojnego niemca ktory sie bedzie nazywal helmut hans. do tej pory jednak takiego nie spotkalam ehh temu jestem single (temu i tylko temu hehe)[/quote]

    to ja sie podpisze pod tym, ale wiecie - Danny Jones



    [quote name="idril"]nie nosze mleka i nigdy go nie lubialam.

    ochyda.[/quote]

    to jedno, a drugie to moje uczulenie na kazeinę :?

    i teraz cierpie, bo jogurty, czekolade i lody uwielbiam a to wszystko na mleku
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Yoanna > 28-02-2008, 0:04

    slonko ja myslalam ze tobie juz ten danny przeszedl :lol:
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Ninka Jones > 28-02-2008, 0:13

    dlugo go nie widzialam

    do niedzieli mi przeszlo

    znow wrocilo

    teraz jestem Jones-Fletcher-Judd
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    Yoanna > 28-02-2008, 0:21

    :lol:

    roztroisz sie? :lol:
  • Re: Paulina. Wzloty i upadki w USA

    idril > 28-02-2008, 1:01

    a ja czytalam kiedys obszerny artykul w 'przekroju' ze ludziom ktorzy skoncza tam nie pamietam czy 6 rok zycia czy 10 [nie wazne, jak sa mali stosunkowo] to zanikaja enzymy ktore trawia mleko. i ludzie dorosli wlasnie powinni ograniczac spozywania mleka [w szczegolnosci], jogurtow [jogurty sa bardziej przetwozone i te rozne bakterie i tez to inaczej dziala niz mleko] itp. produktow.
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna
  • Ostatnia