-
-
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
idril > 23-08-2007, 22:58
odpukuje w niemalowana... sciane
nie wiem czemu mam jedna nie pomalowan w pokoju--> to pewnie taki byl zamysl artystyczny, albo najporsciej w swiecie farby nie starczylo
a sciany mam tutaj brzoskwiniowe. -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Kitens > 26-08-2007, 18:36
Jutro Wielki Dzien.
Wiec waliza juz spakowana, dokumenty rowniez, $$$ takze wiec w droge. Dzisiaj bylam w Kosciele nawet, ale z reguly rzadko tam zagladam, nie modlilam sie o dobry pobyt po prostu bylam.. ufff ksiadz zaczal mowic o "Solidarnosci" i o stoczniowcach, ale w sumie nie bede o tym pisac bo po co
W sumie jestem na luzie, nie denerwuje sie tak, ale czuje sie od srodka tak "dziwnie" troszke wiec jednak jakis tam w podswiadomosci stresik zawsze jest. Czas zlecial mi szybko te cale wakacje ciagle cos sie dzialo, wiec juz ich nie ma, za to rozpocznie sie nowa przygoda oby jak naj mniej stresujaca -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
maada > 26-08-2007, 19:42
powodzenia
czekam z niecierpliwoscia na relacje juz zza wielkiej wody :wink: -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
twin > 26-08-2007, 20:01
Podpisuję się pod 'maada' i również życzę powodzenia -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Ninka Jones > 26-08-2007, 20:24
ja tez ja tez!
Tobie sie wakacje skonczyly, a mi sie nawet nie zaczely. moja "przygoda" konczy sie za tydzien, a zaczyna... SZKOLA :/ -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Kitens > 26-08-2007, 22:03
Wole "nie dziekowac" wszystkim, jak bede miala czas juz tam to poczytam Wasze historie bo teraz tylko na chwilke wpadlam. ajjj papatki -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
idril > 26-08-2007, 22:28
no ja tez dolaczam sie do zyczenia powodzenia. i jak bedziesz na miejscu to KONIECZNIE dawaj szybko znac coi jak! -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Kitens > 29-08-2007, 7:16
JESTEM
Dopieroteraz pisze, ale zawsze cosWazne ze zyje
Wiec od poczatku:
na lotnisku w Wawie kazali wszystkim je opuscic, ale nie wiem dlaczego a nastepnie wszyscy wchodzili jak juz pozwolili wejsc to ludzie sie troszke za duzo pchali jak na jakims bazarze hehe
Lot do Monachium byl ok pozniej do nyc rowniez. Jest ze mna 13 polakow w tym 3 mezczyzn.
W campusie jest 300 au pair i au pairow w tym 200 niemcow.. w sumie nie wiedzialam ze az tyle au pair bedzie. Zastanawiam sie czy co poniedzialek az tyle ludzi tu przylatuje, dla mnie to zaskoczenie.
Campus jest spoko, poza okropnym jedzeniem ktore mozna brac ile sie chce, ale jest tak okropne ze zyje tu tylko na sniadaniu i surowkach hehe.
W ogole dzisiaj na zajeciach ze srodkow ostroznosci przy dzieciach kobieta wniosla bukiet kwiatow i powiedziala moje imie i nazwisko. Dostalam biukiet kwiatow w szklanym wazonie od mojej host rodzinki. Na serio jestem tak zaskoczona ze szok. Nie spodziewalam sie tego. Wiem ze jakas dziewczyna dostala jeszcze jakies smakolyki od hostow,a tak to nikt nic nie dostal na tyle osob.
Odrazu im maila napisalam z podzienkowaniami. Napisali mi ze odliczaja juz dni do mojego przylotu..hmm az sie troche boje, ze to narazie wyglada zbyt pieknie zeby bylo prawdziwe (odpukac).
Jestem ogolnie zmeczona, ide zaraz spac. Szkoda, ze sala z kompami jest czynna dopiero od 20 i jest malo kompow ta wieksza salka jest czynna w poszczegolnych godzinach.
Ogolnie szkolenie jest nudne. Czekam do czwartku na wycieczke do manhattanu.
Pozdrawiam cieplutko
Oczywiscie odezwe sie jeszcze jak dostane sie do kompa
papatki -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
Tynka > 29-08-2007, 10:50
Fajny prezent Ci zrobili z tym bukietem :wink: -
Re: Moja historia pobytu w USA, Atlantic Beach,FL
WAMPIREK > 29-08-2007, 11:55
Poki co naprawde wszystko wyglada super..oby dalej tak wszystko szlo...
Powodzonka za wielka woda :*