-
-
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
Gość > 31-07-2007, 22:39
zmiana klimatu dziala tak chyba na kazdego
w Finlandii bylam w ciagu calego roku chora raz, po 2 tygodniach od przyjazdu. Potem w lecie przyjechali studenci z Austrii na wymiane i jak sie spotkalismy juz w pierwszym tygodniu to im powiedzialam, ze najdalej za 3 tygodnie beda przeziebieni i mialam racje
a potem sie juz czlowiek jakos trzyma -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
idril > 02-08-2007, 11:12
no u mnie to byla taka trzy dniowka mialam katar, bol golwy i goraczke 38,2st
ale mialam sajgon wczoraj...
opowiem:
byly trzy akcje
1:przyszla do nas (do mnie i do jednego blizniaka) na podworko i chciala wozic w takim malym wozie do zabawy malego ale on sie bal i nie chcial.
ale dlatego za to ze ona sobie tak wymyslila i on sie nie zgodzil zaczela w niego rzucac kamieniami -i to nie malymi tylko takimi duzymi jak piesc malego dziecka (nie wyolbrzymiam)
efekt: maly ma ogromnego guza na glowie
ogromnego!
ja na nia zaczelam krzyczec i zabralam malego to ta w taka furie wpadla ze zaczlea mnie bic i kopac i tak dalej
to ja jej noge do gory i ona na podloge upadla i byla tak zdziwiona ze szok
no i zaczela wrzeszczec - nie plakac ale wrzeszczec
poza tym sytucaja nr 2. : maly chodzi po takiej kladce na okolo piaskownicy chodzi ze mna za reke. katja idzie za nim tak samo. tez mnie trzyma za reke. on przystana zeby poogladac mrowki i ona jak go nie zacznie kopac i bic ale tak nie na zarty tylko mocno a on w placz
no to ja tym razem nawet nie reaguje tylko biore malego na hustwki i buja bujam a ona podchodzi i zaczyna szarpac za jego hustawke (obok stoi druga identyczna wiec jakby chciala to moglaby na niej sie bujac)
no to ja znow mowie katja no katja no itd.
i tym razem zaczyna bic mnie, no bo czemu w zasadzie by nie-?
host przychodzi bo wdzi z okna co sie dzieje i na nia krzyczec zaczyna a ona zatyka uszy i zaczyna spiewac
sytucaja 3: wpych dla maxa trawe do gardla.
ja sie jej pytam dlaczego to robi i mowie zeby przestala no i ona znow w szal wpada
i znow przychodzi host i daje jej szlaban
szlaban: do wieczor musi siedziec w pokoju gdzie sa puste sciana (nie ma nic kompletnie, pokoj jeszcze nie zagospodarowany) - nie wiem czy to na pewno dobra nauczka dla takiego dziecka, ale sie nie wtracam....'
dziecko wynudzone przychodzi wieczorem na kolacje do kuchni. pyta sie czy moze poogladac bajke na laptopie. hostka mowie ze dowiedziala sie od hosta ze katja byla dzisiaj bardzo niegrzeczna i ze nie moze ogladac bajki (juz dwie kary za to samo dostala!)
katja bierze sok ktory na stole i wlewa na laptopa
efekt: jula siedzi pol nocy i reanimuje laptopa....
ja nie wiem dlaczego oni ja tak traktuja? ona tez doporwadza mnie do szalu ale ja staram sie ja zawsze jakos uspokoic. pogadac z nia. oni w ogole z dziecmi nie rozmawiaja. twierdza ze dzieci nic nie rozumieja. ja nie wieze w to kompletnie bo wczora bawialm sie z maxem i on chowal lyzeczke do szflad i ja mowie 'nie ma' kiedy jej nie bylo i dzisiaj gdy mu rano lyzeczka wpadla z reki a on mowie 'nie ma'....
wiec ja wcale bym nie powiedziala ze to dzieci sa takie malo pojete...
moja mama mowi zebym z katja spedzala nawet swoj czas wolny, zeby z nia rozmawiac, przytulac bawic sie i takie tam to ja bede miec w kieszeni.
bede probowac
zobaczymy -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
Gość > 02-08-2007, 12:43
biedne te dzieci w tej rodzinie sa... wlasnie przeciez rozmowa i wspolna zabawa sie maluchy ucza...
kary tak, ale jedna wystarczy, poza tym dla takiego malucha to kara powinna wynosic gdzies okolo 10-15min i koniec...
Twoja mama dobrze mowi, ale coz ty poradzisz na dluzsza mete... to rodzicow zadanie, a niestety nie wywiazuja sie z tego najlepiej z tego co piszesz -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
Kierlajn > 02-08-2007, 22:38
ehh to bedzie z tymi dziecmi jeszcze gorzej...jak tak beda robic ich rodzice..
ale wiesz.. nie jestes ich rodzicami...
Ale sie zaniedbalamMusialam nadrobic Twoja historie...
Powodzenia:* -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
idril > 02-08-2007, 23:04
dzieki dziewczyny. ale mnie po prostu szlag trafia jak widze co w tym domu sie wyczynia. ja nie wiem u mnie w domu bylo zawsze ( i jest teraz dla mojego malego rodzenstwa) pelno milosci: usciski i pocalunki na porzadku dziennym a tutaj szczytem okazywania uczuc jest mimochodem poglaskanie po glowie...
dzieci wyrosna na niedorozwiniete uczuciowo istosty... -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
Ninka Jones > 03-08-2007, 2:11
to tak jak moj 9letni Shawn, tylko dra sie na niego a ostatnio przed dom z nozem wylecial... 8O -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
Kierlajn > 03-08-2007, 17:31
i jak tak Was 'slucham' to jednak ciesze sie ze mam stare dziewczyny, ktorych nie ma i sprzatanie
wszystko ma swe plusy i minusy
ale za rok wybiore sie do dzieci...bo przynajmniej jezyk podszkolicie..przynajmniej to glupie: no -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
idril > 03-08-2007, 22:39
ale jestem wsciekla...
mam ustalony tak grafik:
poniedzialek od 8 do 17:30
wtorek od 15 do 19
sroda od 8 do 19
czwartek i piatek od 6:15 do 8:30 i od 16 do 18:30
sobota cala wolna
niedziela od 17:30 do 19 (to jest tylko przypilnowanie zeby katja zjadala kolacje cala, umyla zeby, wlozyla pizame i wlaczenie jej bajki na laptopie)
no i ogolnie awet mi pasowalo, moglo by byc gorzej myslam
no i cholera jest! a raczej najprawdopodbniej bedzie
no to w tym czasie np. w czwrtek kiedy po poludniu ja nie pracuje to przychodzila taka local girl a dzisija przyslza i oswiadczyla ze we wtorek wylatuje do ojca do Australi i ze to jej ostatni dzien. wczesniej nie uprzedzala o tym moich hostow. oni ze troche zle sie zachowala nie mowiac im o tym a ona mowi ze to tak spontanicznie wyszlo.
no i oni zostali 'z reka w nocniku'
i teraz nie mam pojecia jak to bedzie ze mna wygladac. oni jak ich o to zapytalam mowia ze musza to jeszcze przemyslec i wybrac najlepsze rozwiazanie.
ale ja szczeze pierdziele siedziec dzien w dzien z dziecmi (cala trojka na raz jest nie do opanowania szczegolnie teraz dla mnie na poczatku bo max ma zapalenie ucha -dzisiaj po tygodniu choroby malego poszli z nim w koncu do lekarza i dal antybiotyk- i jest ciagle marudny a sackarias jest starsznie wrazliwym dzieckiem i jeszcze sie mnie troche boi, chociaz jest coraz lepiej)
tym bardziej mi sie to nie podoba bo jak z nimi pisalam to dokladnie mi powiedzieli jak to bedzie wygladac. poza tym jak milam pelne dni to nigdy na raz z nimi nie siedzialam sama tak caly dzien bo zawsze ktos bral ktoregos z malych. i to bylo z gory ustalone
teraz hosci wracaja z urlopu do pracy i co ja nagle zostane z dziecmi sama?
to by bylo od 6 do okolo 7 wieczorem- bo ta dziewczyna przychodzila od 8 lub 8:30i szla do domu 17.
i jak jej nie bylo to ja bylam z dziecmi'
no i jestem zla. bo jak nie znjada to bede siedziec tyle godzin z dziecmi za zapewne ta sama kase.
ale tak szczeze to ja nie wiem nawet jak fizycznie wydoleje bo po takim plnym dniu jak np. w srode to od noszenia dzieci na rekach (ciagle tylko na rece chca) to mnie tak plecy bola ze szok.
no i dziewczyny co tutaj robic?
jeszcze w prawdzie nie wszytko przesadzone ale no rozumiecie ze sie troche boje i wole byc jakos przygotowana na to jak mi powiedza ze bede siedziec od bladego (doslownie) switu do wieczora z dziecmi.
co o tym myslicie? czy ja moze teraz zla jestem i wyolbrzymiam? to normlane ze tak sie zapierdziela? (mialam pracowac 40h tygodniowo a jak mnie wczesniej uprzedzili to przy 'gprszych' tygodniach do 45h tygodniowo -ale gorsze mialy byc sporadyczne i nie ciagle. a z moich przewidzen wynika ze bede zapierdzilac okolo 65h tygoniowo - no chyba ze zle licze)
sorry za bledy ale wiecie, za duzy przyplyw emocji! -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
Gość > 04-08-2007, 0:30
Idril, jakby co to wejdz na aupair-swiat i wejdz w Szwecje i pokaz, ze tam jest napisane nie wiecej niz 25 godzin tygodniowo plus baby-sitting w tygodniu (bodajze)
a ile dostajesz? jesli wolno spytac... -
Re: zbliza sie godzina zero-> Julii rosną szkrzydla...
idril > 04-08-2007, 1:17
wiem ja juz analizowalm ta tabelke ile godzin w jakim kraju i za jaka kase.
a spytac mozna a czemu nie, ja nie taka skryta
jakna razie mam 4tys kr. miesiecznie