-
-
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Edi > 27-08-2006, 0:26
Host przewaznie jest fajniejszy niz hostka :lol: bo oni maja w nosie wszystko a z kobieta to i o finansach trza gadac i wogole :wink: -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Gość > 27-08-2006, 2:12
od moich finansow tu jest hostciesze sie z tego bardzo, bo nie lubie o kasie gadac, a jesli juz musze, to wole z kims, kto jest przynajmniej dla mnie mily.
zimne plytki lepiej boso niz w buciorach tych samych co po podworkowym wiejskim blocie -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 28-08-2006, 13:41
Sama w domu...... zapdalam sobie moja IRE ukochana na takim sprzecie, ze d... urywa! Nie tylko mnie, sasiadom tez :twisted: A co - niech sie zabojady (serojady) edukuja muzycznieZreszta Marie juz wyedukowana: "Magda.... tu peux mettre IRA...?" - juz ja za to kocham I za to : "Arrrrtur Gadowski" wymawiane z francuskim akcentem
Wyprawilam dzieci do centrum wakacyjnego (taka jakby swietlica), ogarnelam ich pokoje, posprzatalam kuchnie po sniadaniu i nawet ich dzisiaj nie musialam zawozic! Ojciec ich zawiozl. Agnes rano pognala do pracy, jeszcze zanim wstalismy. Wroca wszyscy kolo 18.... Wtedy z nimi sie bawie troche - a raczej gram w gry edukacyjne (jednak jestem tym nauczycielem a to zobowiazuje :wink: ).
Telewizji im nie wolno ogladac bez pytania, a jak juz ogladaja to jest swiety anielski spokoj - jakby dzieci nie bylo!
Komputer - tylko na gora 20 minut z czasomierzem w rece. Podoba mi sie to!
Przy jedzeniu usza stosowac wszystkie znane formy grzecznosciowe w pelnej formie, np. "Merci Magda" (nie samo "dziekuje").
Okolo 19 biora prysznic, wg grafiku bo inaczej by sie pozabijali
Kolacje jedza juz w pizamach a potem od razu do lozek. Troche czytam malej a ona sie bardzo przejmuje moja edukacja jezykowa, poprawia mnie co chwile, koryguje akcent - fajnie. W grudniu koncza 8 lat. Marie jest swietna jesli chodzi o czytanie i pisanie, wiec nie ma obaw ze nauczy mnie zleNauczycielskie dziecko Batist za to mowi taaaak szybko! Smieje sie z niego ze gada z predkoscia TGV
Kolo 21 - 22 jestem juz calkowicie wolna! Jak pojda do szkoly bedzei podobnie. Bo na razie jeszcze wakacje.
Dzis mialam pierwszy sukces - Xavier byl w szoku ze tak szybko wyciagnelam ich z lozek - coz, przedszkolakow tez sie sciagalo z lezakow... :twisted:
A do moich obowiazkow nalezy jeszcze prasowanie dzieciecych ubran, sprzatanie ich lazienki ( bz podlogi - to robi sprzataczka :wink: ).
a o do szkoly to teraz ja mysle nad swoja... I chyba bede chodzic do dwoch. Jedna jest calkiem niedaleko, 3min. samochodem, chodza tam wszystkei operki z Bois Le Roi. Dwa razy w tyg. To jest szkola preferowana tutaj, typowo dla operek. Druga jest troche dalej, ok. 20 min. samochodem w slynnym Fontainbleau. Ta szkola jest raz w tyg. i jest podobno prawie darmowa, ale malo kto o niej wie.... W pierwszej klada nacsk na mowienie, na dyskusje, podobno sa zajecia w mediatece, w sadach itp. W tej drugiej, ktora nie jest szkola typowo dla operek, raczej ogolnie dla obcokrajowcow, wiekszy nacisk kladzie sie na gramatyke. dlatego uwazam ze obie mi sie przydadza. Kase odlozona juz mam (dzieki Mamo :* ), on va voir donc
Podobno o tej drugiej szkole malo kto wie, bo rodziny nie chca zeby operki tam jezdzily. Ale moja poprzedniczka tam chodzila, wiec moi zrozumieja ze ja tez chce. Zreszta Agnies jest nauczycielka, zrozumie wiec ze ja tez chce sie edukowac le plus possible
Orajt - strasznie zagmatwalam :p
Ide przygotowac Agnies pomoce do szkoly - my belferki musimy sobie pomagac...No dobra - tak na prawde to leje od rana i nie chce mi sie nigdzie ruszac :twisted: A tuz za domem mam rewelacyjny , ogromny park z plaza, gdzie mozna robic doslownie wszystko, lacznie z jazda konna. Poszlabym pobiegac, no ale nie na taka pogode... :? Poza tym rowniez w poblizu mam Sekwane - jest piekna, ma niesamowity zielony kolor! No ale przez to jest chlodno i wilgotno...
...tak wiec na razie jest dobrze ... pukne sie w leb - pusty i niemalowany (czesciowo :p ) zeby odpukac i nie zapeszac -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 29-08-2006, 14:25
Hmmmm....znowu to samo... Znowu sama w domu, znowu leje... Kurde, niech juz sie zacznie szkola bo sie przeciez zanudze tutaj! Albo niech sie pogoda zmienie, to sie bede dotleniac :p
Oczywiscie zapomnialam zapytac Xaviera o haslo do blokady (zabezpieczenie przed dziecmi) i nie moge wejsc na kilka stron, m.in. nie moge sobie gg zainstalowac - fuck!
Postanowilam wyprasowac rzeczy dzieci.... Ale niestety moja walka z zelazkiem zakonczyla sie niepowodzeniem - tak jak wszystko w tym domu jest na najwyzszym szczeblu rozwoju technicznego, tak zelazko pozostalo gdzies daleko w tyle... Nie bedzie dzis prasowania :p
No i ta sobie siedze i siedze, ogladam francuska TV i troche tesknie... Tylko troche :p Za domem w sumie najmniej - za miesiac ich odwiedze, na raze czuje sie jak na wakacjach, mieszkajac w domu bardzo czesto wyjezdzalam na pare dni, ciagle mnie nie bylo, wiec to nie jest problem.
Gorzej jesli tuz przed wyjazdem zdarza sei cos, co sie moze zdarzyc tylko mnie... A mianowicie zakochanie! No dobra.... zauroczenieZwal jak zwal, nigdy nie mialam szczescia w milosci (wobec tego powinnam miec w grach losowych, a tez nie mam....hmmm...), a tu przed samym wyjazdem trafilo sie COS takiego.... No i teraz przezywam jak cholera!!! Boje sie ze za przeproszeniem wszystko jebnie na pol - cytujac jakiegos mega uzdolnionego artystycznie hip-hopowca... :/ Ze sie skonczy zanim na dobre sie zaczelo... No takiego pecha to moge tylko ja miec! :evil:
Powiedzcie laski, ja sobie radzilyscie/ radzicie w kwestii rozlaki z facetami...?
Zeby bylo smieszniej, moj ksiaze z bajki w PL poki co tez nie mieszka, no ale we FR tez nie....
Bleeeeeeeee.....
Zapodam sobie znowu Casablance w wersji FR chyba... -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
maya > 29-08-2006, 17:16
Ja nie wiem jak to się dzieje,że większo?ć z nas przed wyjazdem poznała kogo?,zauroczyła się lub zakochała na całegoEhh,takie to życie...a gdzie mieszka twój amor? -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Sol > 30-08-2006, 15:09
Boze skad ja to znam!
Przed wyjazdem do Dani bylam zauroczona, a jak z Dani wyjezdzalam to przy kazdej bardziej lub mniej romantycznej muzyce lezki mi lecialy...i dalej troszke tesknie, ale nie tak zeby poswiecic siebie...Bedzie dobrze! -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 30-08-2006, 15:54
Mediolan...... W sumie nie tak daleko -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Gość > 31-08-2006, 12:47
Magda, we Wlochu sie zadurzylas? a fuj... :?
Swoja droga, mnie sie wydaje, ze to nie jest takie zupelnie dzielo przypadku. Po prostu przed wyjazdami stajemy sie bardziej sentymentalne, a wiec mniej odporne na meskie uroki - zwykla psychologia... -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
maya > 31-08-2006, 13:53
Co racja to racja Emi :wink: -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 01-09-2006, 14:56
Spoko luz _ najnormalniejszy PolakTylko czasowo przebywajacy tam... Nie mam dzis za bardzo czasu, czekam na poniedzialke, az se szkola zacznie, to bede miala troche luzu i cos dopisze...
Buziaki!