-
-
Re: problem z chłopakiem
oliwka20 > 07-01-2012, 0:07
dziekuje wam bardzomam nadzieje ze bedzie dobrze choc nie ukrywam ze to jest bardzo meczace po prostu zawalil mi sie swiat bylo tak piekni i koniec i znowu od poczatku :mad: zla jestem strasznie na niego caly czas i w sumie to bym go olala gdyby nie to ze sie zakochalam z miloscia to gorzej niz ze sra**ka :mad: jak ktoras z Was wymysli cos co by mu napisac to dajcie znac bo ja nie chce wyjsc na placzka i w ogole go o nic prosic chce zeby zrozumial (wiem faceci nie mysla) i zeby go zabolalo tak jak mnie zeby sie wczul chociaz :evil:
bardzo wam dziekuje -
Re: problem z chłopakiem
videlka > 07-01-2012, 18:01
Oliwka...daj sobie z nim spokój, wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie możesz mu się narzucać, jeśli on Cię tak traktuje, nie zasłużyłaś na to. Faceci są prości im bardziej nie mogą czegoś mieć tym bardziej tego chcą. Ja bym się do niego w ogóle przestała odzywać na jakieś 2tyg. i zobaczyła jak zareaguje, albo napisałabym do niego bardzo szczery list na e-mailu o tym, że sądziłaś że jesteś dla niego kimś wyjątkowym i potrafisz dużo dać z siebie i walczyć o to na czym ci zależy także o osobach na których ci zależy, ale w tej sytuacji nie możesz znosić jego postępowania, bo za bardzo się szanujesz i uważasz, że nie powinien cię tak traktować, bo uważasz, że nie tak traktuje się osobę, której powiedziało się parę miesięcy temu - ,,kocham cię'', napisz mu, że dla ciebie te słowa znaczą bardzo dużo i nie rzucasz ich na wiatr, i skoro mu to powiedziałaś to dlatego, że to poczułaś bardzo mocno, całą sobą i całym swoim serduchem i chciałaś żeby o tym wiedział, że wiesz czym różni się miłość od zauroczenia, a masz wrażenie, że on nie i zabawił się tobą, że nie traktowałaś waszej znajomości jak czegoś przelotnego na chwilkę, że się zaangażowałaś i jeśli i mu na Tobie zależy, to niech lepiej coś zrobi, bo cie straci i nie będzie potem odwrotu. Napisz mu, że zakochałaś się w nim, i myślałaś, że jest świetnym facetem, ale kochasz również samą siebie, że uważasz się za wartościową i fajną dziewczynę i nie pozwolisz komukolwiek się tak traktować, nie jesteś many peny, a on nie jest żadnym Bondem, żebyś mu się narzucała i cierpliwie znosiła tą sytuację, jeśli nie chce się już z tobą kontaktować to niech zrobi to jak na 27 letniego mężczyznę przystało, bo teraz masz wrażenie, że masz do czynienia z 14 chłopakiem, który unika odpowiedzialności i odłożył w kont grę, która mu się znudziła. Nie macie po 16 lat, żeby się bawić w kotka i myszkę, tak mi się przynajmniej wydaję, że w pewnym wieku miłość jest bardziej dojrzała i poważna,tym bardziej, że znacie już już prawie pół roku, z tego co zrozumiałam, jeśli po tym jak powiedział ci że cie kocha, nie odpisze ci na tego maila, to chyba nie będziesz się musiała zastanawiać nad nim prawda? Będziesz miała jasność sytuacji, po prostu się tobą zabawił, ale ja bym to właśnie napisała na spokojnie, ważąc słowa, na pewno nie powiedziałabym mu tego przez skypa. Napisz mu, że jesteś z nim szczera i masz nadzieję, że to doceni i że jako że nadzieja umiera ostatnia to masz jednak nadzieję, że zakochałaś się w fajnym facecie, a nie w palancie. -
Re: problem z chłopakiem
mrowka87 > 07-01-2012, 19:47
Może właśnie w tym wariactwie jest metoda...
Ja już wiem, że najciężej jest zrobić ten pierwszy krok... który nadal przede mną... -
Re: problem z chłopakiem
oliwka20 > 07-01-2012, 23:18
dziekuje Videlkato jest dobry pomysl zebu mu napisac na spokojnie ale nie teraz po prostu ani nia mam sily ani ochoty z nim gadac :? bo im wiecej czytam to co dziewczyny napisaly tymbardziej czuje ze on sie mna zabawil i zrobil ze mnie idiotke tak po prostu zobaczymy co bedzie za 2-3 tyg bo on codziennie cs tam pisze na gg ale nie tak jak wczesniej, ja niebede sie wcale do niego odzywala. Niechce zeby se znowu ze mnie kretynke zrobil
naprawde mam dosyc nigdy nie myslalam ze on tak postapi ale widocznie sie mylilam, tylko niewiem czy ja taka naiwna czy on tak dobrze sciemnial :? -
Re: problem z chłopakiem
Piotr > 10-01-2012, 0:37
Mam straszny dylemat,mianowicie obecnie jestem w Reading UK au-pair (facet)
Jest tak ze u tej rodziny co jestem nie wystarcza mi na kurs jezykowy a chcial bym sie zdac jakis konczacy egzamin potwierdzajacy ze znam ten jezyk i tez sie uczyc.
Planuje wyjazd do USA wiem ze zostanie tam jest niemal niemozliwe,a ja nie Planuje mieszkac w Polsce(prosze do tego sie ni doczepiac)Czy jest sens jechac do USA zeby miec kurs jezyowy tu sie marnuje bo po pierwsze dzieciaka mam malego i duzo z nim siedze wiec nie mam czasu jak i kasy.Moge albo wyskakiwac do Londka lub angielski wybralem Londek a dodatkowej pracy nie moge znalezc szukam chyba wszedzie.
Mam straszne pomieszane w glowie,nikt nie podejmnie tej decyzji za mnie,ale potrzebuje wiadomosci.Jak to jest z kursamii w USA i z czasem wolnym?? czy na kursie sa mlodzi ludzie chetni gdzies wyskoczyc w wolnym czasie?? Tez sobie zadaje pytanie jak bym tu zostal jako au-pair i skonczyc CAE.Czy znajde rodzine ktora mi da wystarczajaco kasy na spotkania ze znajomymi jak i kurs czyli okolo 100£ na tydzien plus wolne na kurs.
Prosze o rady w lutym wracam do Polski zalatwiec rerencje itp. do USA ale decyzja 50 na 50.Sam siebie pytam co wybrac duzo osob mi doradza USA,ale nie ostane tam moze lepiej zostac tu pozac nowe osoby moze tu zostane(planuje zycie w Holandii) wiec mial bym znajomych tak to sie wszystko urwie.
Sam nie wiem co wybrac zmaina rodziny na 100% ale kraj no kurcze mieszkajac w Anglii i jechac do USA bo nie moge sie tu jezyka uczyc no chyba jetem nienormalny.Strasznie trudna decyzja ktora bedzie miala wplyw na pzyszlosc a nie chce tej przyszlosci spieprzyc.
Polacy w moim wieku mowia USA starsi zostan tu, Angielscy koledzy tez zostan w Anglii.Musial bym sie jezyka uczyc zeby tu zostac czy latwo znalezc taka rodzine.
Moze ktos jest w takiej najlepiej w Londku konczy kolo maja do sierpnia.
Czuje ze USA to strata roku tym bardziej ze nie mam cisnienia n ten kraj.
Mysl praca w UK i nauka chyba by nie wypalilo a referencje mam bardzo dobre wiec au-pair najlepszy pomysl.
Please Hellp co wy byscie zrobili,nie opisze calej mojej sytuacji bo by bylo dlugo i nudno. -
Re: problem z chłopakiem
adziszkowa > 10-01-2012, 1:32
Hmmm pierwsze pytanie czy to musi byc praca au pair w takim razie. Ja do USA takze planuje wyjecha jako au pair, ale tylko z tego wzgledu, ze nie mam za bardzo innej mozliwosci wyjazdu na rok ponoszac jednoczesnie tak male koszta bo w sumie niecale 2 tys zl to nie duzo w skali roku. W UK jak bym miala zostac na pewno nie byla bym au pair tylko robila cokolwiek innego. Nie wiem jak jest generalnie w UK z praca, ale w Londynie najmniej zarabiasz 200 funtow tygodniowo (np. w knajpie) plus napiwki wychodzi okolo 300 tygodniowo czyli miesiecznie plus minus 1200 pokoj to koszt okolo 350 funtow czyli zostaje 850 oysterka zalezy czy na same busy to niecale 20 funttow tygodniowo plus jeszcze metro to niecale 30 czyli okolo 150 miesiecznie wychodzi. Wiec zostaje 700 funtow. Mysle, ze wiecej zarobisz, wiecej wolnosci, wiecej ludzi poznasz. Bo jak sam twierdzisz nie masz parcia na USA takze chyba lepiej dla Ciebie zajac sie bardziej rozwijajaca praca szczegolnie au pair w doroslym zyciu to raczej przygoda w CV, a nie jakies wazne doswiadczenie zawodowe prawda? pokazuje, ze jestesmy odwazni potrafimy osiagac cele itp, ale bez roznicy czy mamy wpisane tam rok czy 2. Jako au pair nie masz mozliwosci awansu, a nawet w knajpie masz pole manewru juz nie mowiac o lepiej platnych pracach. Nie odbierz mojego posta negatywnie tylko po prostu uwazam, ze mozesz poprawic sobie warunki i osiagnac szybciej to co chcesz. Jezeli oczywiscie lubisz zajmowac sie dziecmi to jak najbardziej polecam dalej au pair chociaz jako nania dochodzaca na 8 godzin dziennie rowniez zarobilbys wiecej, Pozdrawiam i zycze dobrych wyborow -
Re: problem z chłopakiem
Piotr > 10-01-2012, 23:05
Nie byl to by zly pomysl,ale juz sa pytania czy tak zeczywiscie jest mieszkanie 350 + bilety + internet + no jedzenie.
Dosyc lubie opiekowac sie dzieciakami takimi 2 do 5 lat najlepiej,tylko nie nastolatkow.
Czy facet nie jestem pedagogiem pomimo osyc dobrych referencji znalezieni rodziny fe. London no nie bedzie latwe.
Chodzi mi o to zebym uczeszczal na kurs jezykowy wiec praca 5 dni w tygodniu a kiedy kurs tak z 6 miesiecy mi potrzebne dzien w dzien i bym raczej ten jezyk byl by dosc dobrze opanowany.
Jade do Polski zalatwiam USA zeby jak sie tu nie uda bedzie USA.Tym samym CBR (zaswiadczenie o niekaralnosci) bez tego nie ma pracy jako niania w UK i bede szukal weekendowych w agencjach nian czy gdzies.
Jak bym znalazl prace w weekend powiedzmy nawet te 6 funtow na godz no to jak by byl kazdy weekend ponad 400 funtow dodatkowo.Nie bylo by weekendow + kieszonkowe au-pair jedzenie za free i spanie.
Moze nawet by wiecej zaoszczedzil a na kurs bym uczeszczal.Tak bede sie staral zrobic przez agencje sprawdzone aktualne CBR referencje i moze sie uda.
ie mam cisnienia na USA ale spedzic tam rok no fajnie by bylo.Mam stracic kolejy rok zycia zeby bylo fajnie.Juz jestem za stary zeby sobie pozwolic na marnwanie kolejnego roku na luzowanie,mialem inne plany nie USA.
Weekendowa praca babysitter moze evening tak by bylo latwiej,jak sie nie uda nie wiem czy prace podziele z nauka i znajde na to czas.Cholrnie zagmatfana sytuacja.
Nie chce tylko pracowac chcial bym wrecz musze uczeszczac na kurs najlepiej tu w Anglii.
Moze ktos ma jakies strony do agencji nian nawet cale Basingstoke. -
Re: problem z chłopakiem
Piotr > 10-01-2012, 23:05
Nie byl to by zly pomysl,ale juz sa pytania czy tak zeczywiscie jest mieszkanie 350 + bilety + internet + no jedzenie.
Dosyc lubie opiekowac sie dzieciakami takimi 2 do 5 lat najlepiej,tylko nie nastolatkow.
Czy facet nie jestem pedagogiem pomimo osyc dobrych referencji znalezieni rodziny fe. London no nie bedzie latwe.
Chodzi mi o to zebym uczeszczal na kurs jezykowy wiec praca 5 dni w tygodniu a kiedy kurs tak z 6 miesiecy mi potrzebne dzien w dzien i bym raczej ten jezyk byl by dosc dobrze opanowany.
Jade do Polski zalatwiam USA zeby jak sie tu nie uda bedzie USA.Tym samym CBR (zaswiadczenie o niekaralnosci) bez tego nie ma pracy jako niania w UK i bede szukal weekendowych w agencjach nian czy gdzies.
Jak bym znalazl prace w weekend powiedzmy nawet te 6 funtow na godz no to jak by byl kazdy weekend ponad 400 funtow dodatkowo.Nie bylo by weekendow + kieszonkowe au-pair jedzenie za free i spanie.
Moze nawet by wiecej zaoszczedzil a na kurs bym uczeszczal.Tak bede sie staral zrobic przez agencje sprawdzone aktualne CBR referencje i moze sie uda.
ie mam cisnienia na USA ale spedzic tam rok no fajnie by bylo.Mam stracic kolejy rok zycia zeby bylo fajnie.Juz jestem za stary zeby sobie pozwolic na marnwanie kolejnego roku na luzowanie,mialem inne plany nie USA.
Weekendowa praca babysitter moze evening tak by bylo latwiej,jak sie nie uda nie wiem czy prace podziele z nauka i znajde na to czas.Cholrnie zagmatfana sytuacja.
Nie chce tylko pracowac chcial bym wrecz musze uczeszczac na kurs najlepiej tu w Anglii. -
Re: problem z chłopakiem
videlka > 12-01-2012, 1:07
Wydaje mi się, że ściemniał, ale może on sam nie wie, o co mu chodzi, więc skąd ty masz wiedzieć? a może poznał kogoś i ona jest tam na miejscu, więc mu z Tobą przeszło, choć to co poczuł do ciebie na początku było prawdziwe? Wydaje mi się, że internetowe znajomości nie przetrwają długo, jeśli ludzie nie spotkają się w ,,realu'', różnie bywa, grunt, żebyś to rozwiązała, a póki co milcz -
Re: problem z chłopakiem
Lelena > 12-01-2012, 15:02
oliwka wiesz ja też mam faceta z internetu... z tym, że spotykamy się już 6 lat. A znamy 8.
Ogólnie ja wyznaję zasadę, żeby walczyć o swoją miłość... ale nie kosztem wszystkiego.
Wiem, że czekanie tydzień , dwa na jego reakcję będzie ciężkie. Nie odzywanie się. Ale to jedyny sposób, żeby zrobić sobie samej dobrze i jemu również. Na pewno mu to nie zaszkodzi. Niestety z facetami już tak jest, że muszą gonić króliczka... Jak go dogonią to spoczywają na laurach. Wiec daj mu się pogonić. <-- takie jest moje zdanie.
Jeśli się nie będzie sam odzywał , to wtedy napisałabym mu tak jak napisała videlka.