laptop notebook internet

Mam problem z internetem. Jestem ze swoim laptopem i spokojnie lacze sie z wifi doslownie wszedzie, w mcdonaldzie, na rynku, w centrum handlowym, itd. Jedynym miejscem gdzie nie moge sie polaczyc jest dom hostow! Wyswietla mi sie, ze mam polaczenie przez wifi, podali mi haslo, niby komputer sie laczy z siecia, ale nie moge otworzyc zadnej strony ani uzywac skype. Niby mam neta, a tak jakbym nie miala. Miala ktoras z Was podobnie? nie kojarzycie czy to jakies ustawienia trzeba pozmieniac czy moze oni maja jakas blokade?

Jak jestem w domu to czasem pozyczam kompa od hostki, ale to bardzo niezrecznie.

Hej ja mam podobnie z tym ze to tutejszy komputer stacjonarny Bo lapka nie wzielam. Tez nie moglam open skajpa sciagnac gg ani msn choc net byl. Mi sie wydaje ze to cos w ustawieniach. Moi hosci zaczeli cos w ustawieniach grzebac ale jeszcze nie skonczyli. Moze oni maja jakies zabezpieczenia albo cos ktore trzeba zmienic - publiczny net nie Bo uzywaja wszyscy a tu net prywatny. Moze Twoj komputer cos blokuje, luknij w ustawieniach sieci good luck!

ja sobie kupiłem laptopa, w który nie chodzi wifi. Nie mogę nic zrobić, bo jestem akurat na wyjeździe.

Mi rodzina przed przyjazdem powiedziała, że będą mieli wifi w domu. Mówili jedynie, że nie będę mogła ściągać np. filmów, ale np. rozmawiać, pisać maile bez problemu. Okazało się, że mają taki modem, który specjalnie trzeba włączać i ma jakiś limit. Złodziejsko się czuję jak przedłużam używanie tego (i trochę jak taka idiotka, która sobie nie może znaleźć miejsca w życiu i ucieka w sieć), więc aktualnie już drugi dzień wybrałam się do kawiarni jak mi się zebrało rzeczy do sprawdzenia/wgrania itd. Chyba muszę trochę odwyknąć od codziennego przeglądania poczty, przeglądania tysiąca stron, a nawet dla mnie lepiej, że ograniczę siedzenie w internecie. Szkoda tylko, że nie wzięłam zbytnio ciekawych książek, jakby chociaż mieli tu w księgarniach coś po angielsku...

biblioteka - ksiązki + internet

Nie łudziłabym się, że będą mieli tam inne książki niż po hiszpańsku, ale nawet się dziś przeszłam... zamknięta w soboty. Z kolei odkryłam, że na starym mieście jest darmowe wifi, więc zawsze jakaś alternatywa jak poskąpię na kawiarnię. Chyba nawet wolę siedzieć tu niż w domu.

Hej AuPair'ki, szczegolnie zwracam się do tych które są lub były w USA. Powiedzcie mi czy jeżeli chcę wziąć swojego laptopa czy komórkę to wystarczą mi takie adaptery http://allegro.pl/oryginalna-przejsciow ... 14669.html , czy muszą byc takie jakby ze zmnianą natężenia prądu. Nie znam się kompletnie na tym i nie wiem co mam robic???

Buziaki!

[quote name="Jarzebinka"]Hej AuPair'ki, szczegolnie zwracam się do tych które są lub były w USA. Powiedzcie mi czy jeżeli chcę wziąć swojego laptopa czy komórkę to wystarczą mi takie adaptery http://allegro.pl/oryginalna-przejsciow ... 14669.html , czy muszą byc takie jakby ze zmnianą natężenia prądu. Nie znam się kompletnie na tym i nie wiem co mam robic???

Buziaki![/quote]





Taka Ci spokojnie wystarczy, kup sobie więcej, bo na allegro chodzą po 5zł, a tu w Stanach za przejściówkę sobie życzą ponad $10!

A prostownica? Dziala? I jeszcze moglby ktos wytlumaczyc jak to jest z telefonami?

Zależy w jaki zakres częstotliwości Twój telefon obsługuje. Jeżeli masz smartfona to na pewno będzie działać. A prostownice i suszarki działają ale słabo. Ja suszarką z polski muszę suszyć włosy 30 min bo po prostu słabo dmucha a suszarką kupioną tutaj suszę 5 min ;P