-
-
Re: Pod nieobecnosc hostow
marika299 > 19-07-2011, 15:32
hmm jak siostra z bratem.hmm jakos ni moge sobie wyovbrazic takiego ukladu.a host tez tak mysli? :mrgreen: bo jesli nie to wyborazam co dzialo sie z jego hormonami wtedy :lol: -
Re: Pod nieobecnosc hostow
Saiisuke > 19-07-2011, 15:53
Jak zostaję sama to szperam po szafkach i wyjadam słodyczealbo chowam do torby i zabieram do siebie do mieszkania, żeby potem spokojnie skonsumować ^^ Mieszkam oddzielnie, mam całe mieszkanie dla siebie, więc raczej rzadko zostaję w domu hostów, ale jak już to właśnie zajmuję się wyjadaniem -
Re: Pod nieobecnosc hostow
blackberry1 > 19-07-2011, 16:28
[quote name="Saiisuke"]Jak zostaję sama to szperam po szafkach i wyjadam słodyczealbo chowam do torby i zabieram do siebie do mieszkania, żeby potem spokojnie skonsumować ^^ Mieszkam oddzielnie, mam całe mieszkanie dla siebie, więc raczej rzadko zostaję w domu hostów, ale jak już to właśnie zajmuję się wyjadaniem [/quote]
No to warunki godne pozazdroszczenia -
Re: Pod nieobecnosc hostow
annamonika > 23-07-2011, 0:41
hahaha neiźle się uśmiałam. myślałam, że tylko ja jestem nalogowym wyjadaczem. też zawsze szperam w kuchni w poszukiwaniu jedzenia, słodyczy itd. raz chyba przebieglam nago z łazienki do pokoju, to tylko 2 metry ale zawsze coś. raz zapaliłam w salonie na kanapie, nie wiem czemu ale musiałam to zrobić. no i standard- tańczenie i śpiewanieco do ich pokoju nigdy mnie specjalnie nie ciekawił i nigdy się tam nie wbijałam. no i pare piw zniknęło im z lodówki... ale chyba nie zauważyli -
Re: Pod nieobecnosc hostow
pryncypia > 31-07-2011, 18:06
No ładnie Aniu, teraz już wiadomo jakie grzeszki popełniasz
Tak w ogóle, to nie wiedziałam, że też jesteś na forum!
Ja też czasem coś z lodówki biorę, ale rzadko kiedy jestem sama w domu, zdarzyło się może ze 3 razy. Teraz jestem właśnie sama i puściłam głooooośno muzykę, śpiewam też -
Re: Pod nieobecnosc hostow
90asiuniaaaaa90 > 31-07-2011, 18:48
To ja chyba jestem jakaś dziwna pod tym względem..
Jak hostów nie ma, to nie robię nic takiego, żeby się coś wyróżniało
Najchętniej to wtedy sobie posprzątam coś, bo uwielbiam sprzątać jak nikogo nie ma prócz mnie.. i głośniejszej muzyki
Czasem zdarzało mi się, że pod ich nieobecność podjadałam więcej,chociaż mogę jeść ile chcę (nie ograniczają mnie w jakikolwiek sposób), ale nie chciałabym aby myśleli, że jestem jakimś głodomorem czy cośa poza tym, teraz na dietę przeszłam, więc nie robię tego:d
A tak to lubię sobie w samotności wypić dobrą kawkę na tarasie i myśleć o wszystkich sprawach, które kręcą się wokół mnie
Wiem, dziwne.. ale prawdziwe -
Re: Pod nieobecnosc hostow
alexandra085 > 01-08-2011, 11:55
ale sie usmialamu mnie standardowo- w poprzedniej i w obecnej rodzinie, gdy jestem sama odwiedzam kuchnie w poszukiwaniu slodyczy i innych smakolykow. Tez ciagle slysze, ze moge jesc co chce itd ale jednak jak sie jest samemu to inaczej. Rowniez mam w pokoju zapas slodyczy, ale ich jakos bardziej smakuje :mrgreen: -
Re: Pod nieobecnosc hostow
young_lady_88 > 01-08-2011, 22:55
[quote name="Ash"]
kiedyś leżałam w hostki łóżku, pod kołderką z hostem hahahaha myślę, że to też mogłoby ją wkurzyć[/quote]
ile lat ma host? -
Re: Pod nieobecnosc hostow
Ash > 02-08-2011, 1:35
nie chcę skłamać, ale albo 28, albo29 nigdy nie wiem, bo hostka ma chyba 33, i zawsze przed innymi ludźmi kłamią, że on jest starszy, bo jest im głupio, i ztego wszystkiego ja się już gubię ;d ale chyba 29.
A myślicie, że hości pod wasza nieobecność grzebią po waszych półkach? -
Re: Pod nieobecnosc hostow
young_lady_88 > 02-08-2011, 11:11
nie sadze. a jesli nawet, to zanudziliby sie na smierc. co ja takiego ciekawego mam w pokoju - ubrania, kosmetyki, ksiazki do angielskiego... nic poza tym.
ale ten Twoj host to jest mlody...no no