Nigdy nie mow nigdy, czyli Mloda znowu au pair :D

Ja się zastanawiałam, czy by się nie przenieść do Castlebar, albo gdzieś bliżej Castlebar... Ale wciąż myślę... Myślę...

Mysl Mettalinka, bo oni nadal szukaja. A w ogole to chcialam sie zapytac-masz prawko? Bo jak masz, to masz u nich samochod do dyspozycji :mrgreen:



Mi juz T rozpisala caly plan do mojego powrotu. Nie moge uwierzyc, ze jeszcze dwa tygodnie i bede w domku. Oczywisice juz fiksuje... Nienawidze latac, wiec juz zaczely mi sie glupie sny o spadaniu, siedzeniu w samolocie, dzis mi sie snilo, ze bagaz zgubilam :mrgreen: Wiem, ze moi przyjaciele mi jakies surprise party szykuja, bo tak nagle wszyscy zaczeli pisac, co robie 25 w sobote? 8) Aj juz sie doczekac tych swirow nie moge :lol: NAjgorsze jest to, ze za bardzo zabalowac nie bede mogla, bo w niedziele do szkoly :lol:

A wogole to pada dzisiaj.... Tzn sorry.... nie pada tylko LEJE jak z cebra!!!!! Ciemno, ponuro, zimno! Jak dobrze, ze ja dzis nigdzie wychodzic nie musze!!! Dawno juz takiego deszczu nie wiedzialam, a co najgorsze ma tak padac do piatku... Zyc nie umierac :roll: Musze cos wymyslic na weekend, bo mam 3 dni wolnego i to ostatni moj wolny weekend az do nastepnego miesiaca, pozniej ciagle szkola i szkola...

ciekawa jestem jak sobie tutaj życie ułożysz po tym aupair

Mam prawko, ale ubezpieczenie jest baaardzo drogie dla młodego kierowcy-ok €2000... :/



Jednak zostaję i szukam intensywnie pracy. Dziś muszę CV napisać...

Mettalinka nie 2000 tylko 500- T dzwonila i sie pytala, i gdyby nie to, ze a tutaj na niecale 3 miesiace jestem to miala bym samochod. Dlatego sie pytam, bo oni nastepna au pair chca na conajmniej 9 miesiecy, wlasnie dlatego, zeby ubezpieczyc na nia samochod.



Katka ja nie zostaje w Irlandii. Studiuje w pl filologie angielska i wracam do domku



A wlasnie dzis pisalam do babki od praktyk o zalicznie ich w formie au par. Babka jest BARDZO w porzadku i to od niej zalezy zaliczenie, jetem ciekawa, co powie na moj pomysl :mrgreen: Bardzo bylo by fajnie gdybym miala zalicozne prkatyki, bo przez 3 miesiace, to gadalam wiecej jak 120h po angielsku :mrgreen:



A w ogole to dostalam dzis extra pocket money na Cliffs of Moher. Kasa za dodatkowa pomoc przez ostatni tydzien gdzie T byla chora, tylko cholera ja sobie nie przypminam, zebym robila cos wiecej jak moje obowiazki, tak wiec troche mi glupio bylo, ale z drugiej strony sie ciesze Tak wiec ten weekend spedze aktywnie W piatek juz mam wolne, ale wykorzystam to na odespanie tego tygodnia i przyszlych tygodni wstawania o 6 :mrgreen: W sobote pojade na klify a w niedziele bedzie blogi spokoj, wiec tez bede sie lenic. Rodzice T maja 40 rocznice slubu, wiec jada do Tralee zrobic im niespodzianke. A pozniej tylko 11 dni i bede w domu 8)

W moim przypadku 2k- mam niecałe 20 lat i prawko niecałe 2 lata... Zresztą, w Irlandii to przeginają z ubezpieczeniami



Na te moherowe klify też się muszę wybrać, ale to jak już znajdę tą pracę i będę miała więcej kasy... Bo teraz to spinam dupkę i oszczędzam na sylwestra!

ubezpieczenia wszedzie chyba sa drogie :roll:



Co planujesz na Sylwestra? JA jeszcze nawet o tym nie mysle 8O

LONDYYYYYYYYYYYYN!!

fajnie 8) ja bym do ZAkopca chciala! Ciekawe czy w tym roku da sie to w koncu zorganizowac :roll:

dwa tygodnie i bede w domu :mrgreen:

a jutro Cliffs of Moher- zeby nie padalo!!!!!!!!!!!! :roll: