-
-
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
maada > 27-06-2006, 14:35
Marzenka mnie moi tez rozwalaja w kwestiach jedzeniowych :lol: co prawda nie maja oddzielnych sztuccow do potraw mlecznych :lol: ale za to oni wszystko jedza na zimno 8O zimne mleko na sniadanie to rozumiem (choc nie lubie osobiscie) ale zimne placki 8O zimne spagetti 8O
Heh i jak sie juz zamerykanizuje :lol: to chyba zaoszczedze na butach. Oni wszedzie chodza bez butow 8O Po domu -ok bo wszedzie grube dywany, ale po wysyfionym ogrodku 8O (pomijam w ogole fakt bakterii, robakow itp. -problem w tym ze oni pozniej caly ten syf wnosza do domu :!: :!: ; sprzataczka przychodzi raz w tygodniu, a mnie skreca mimo ze nie jestem pedantka :? )
Sara mnie "okrzyczala" jak starlam po malej podloge, bo ja nie jestem sprzataczka. I dobrze:wink: Ale kurcze w tym syfie tez nie mozna zyc...(A pomyslec ze w PL mialam taki burdel w pokoju :lol: ) -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
bUka > 27-06-2006, 15:11
eeee ale syfiarze... z tego co widzialam na fotach od moich hostów to u niech tez niezly bajzel :? ci hamerykanie to chyba wszyscy tak maj?.... ja tam nie znosze sprz?tac, ale jak widze syf u siebie albo klej?c? się podloge to mnie skręca 8)
jak narazie widze ze ci sie tam dobrze uklada mam nadzieje ze u mnie bedzie podobnie, bo zostalo póltora tygodnia do mego wyjazdu 8O -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
Gosia H > 27-06-2006, 15:20
Moji zydzi to nie byli za bardzo praktykujacy i nie o religie mi tu chodzilo i o wszystko co sie z tym wiaze, ale chodzi o to ze zyd to "zyd". 140$ na tydzien i ani centa wiecej, pomimo ze wymagali wiecej. A na odchodne, choc byli ogolnie dobrymi ludzmi to wyliczali mi na kalkulatorze ile mi sa winni. odchodzilam we wtorek wiec podzielili 140 na 5 dni i dali mi 56$$$ hehe kon by sie usmial. A sami zarabiali jakies 300$ na godzinke hihihih -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
Edi > 27-06-2006, 16:36
Ja to bym raczej powiedziala"Szkot to Szkot"! -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
WAMPIREK > 27-06-2006, 23:14
300 $ na godzine ???????!!!!!!!!!! woooo....ja tez tak chce -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
maada > 04-07-2006, 4:56
Hej dziewczyny
kurcze zaniedbalam sie strasznie w tej mojej historii a dzieje sie ojj sporo...Generalnie juz NIE kocham mojego dziecka -tak jak 1 dnia byla aniolem, to drugiego pokazala ze moze byc tez diablem wcielonym. Zabawy w stylu drze sie bez powodu i rzuca zabawkami sa na porzadku dziennym. Jak bila sie ksiazka po glowie i powiedzialam "nie rob tak skarbie, glowka bedzie bolec" (a juz mnie skrecalo ze zlosci :evil: ) to ona: "NO NO NO NO NO (staly tekst na wszystko co sie do niej mowi...) JA chce tak robic i bede!" Odstawia takie szopki jakich ja na oczy nie widzialam...Jednym slowem bachor nie do podrobienia....Najlepsze jest to ze jej rodzice maja swiadomosc, ze wychowali potwora...Sara (matka) wyraznie mi wspolczuje...Ale i tak najlepsza jest babcia -otoz babcia wyraznie jej nie lubi! Powiedziala mi, ze ja chyba musze miec mnostwo energii i cierpliwosci... taaa...
Dostalam pozwolenie a nawet rozkaz na tresowanie bachora, zaczynam wiec wprowadzac moje zasady. 3-latka nie bedzie mi wchodzic na glowe, co to- to nie !!!!!!!!!!!!!
Jesli chodzi o rodzicow to sa bardzo w porzadku...Robia duzo takich 'malych' :wink: przemilych rzeczy.
Mam tutaj starszne cyrki jako kierowca (nie czarujmy sie -nigdy nie bylam dobrym kierowca... :oops: ) Raz sie zgubilam i bladzilam ponad 2 h, wkurzona, zaryczala (wtedy sobie tak pomyslalam....co ja tutaj robie...?) az wkoncu sie poddalam i zadzwonilam do nich...A oni zaczeli mnie pocieszac, zabrali do domu...Pokazali dobra droge i nastepnym razem pojechali ze mna. Ale i tak czulam sie jak skonczona idiotka.
Jak tu przyjechalam to zapytali jaka lubie cole -zwykla czy dietetyczna. Ja powiedzialam, ze obie, ale raczej zwykla, a okazalo sie ze w lodowce jest tylko diet. I co zrobili moi hosci -pojechali po zwykla :wink:
Poza tym codziennie mi mowia ze dziekuja i ze jestem wspanialachyba popadne w samozachwyt hahaha :lol:
Z ciekawszych rzeczy to bylam w ten weekend z hostami na wycieczce na wyspie w Maryland. Przepiekne miejsce! Ogolnei bardzo fajnie bylo bo to byl weekend 'rodzinny' wiec prawie caly czas bachorka byla pod ich opieka. :twisted:
A w piatek bylam na moim pierwszym shoppinguUwielbiam wydawac zarobione pieniadze Cudowne uczucie hahahah :lol: Kupilam: jeansy, bluze, torebke i buciki czyli prawie caly stroj gotowy :wink:
A teraz mam 2 dni wolnego !! Jupi !!Ciesze sie ogromnie ! Pare dni temu powiedzieli mi ze bede pracowac w te dni, ale mniej, a wcziraj jak sie zapytalam o grafik to oni "ale ty jutro nie pracujesz. my nie pracujemy, wiec byloby niesprawiedliwe gdybys ty pracowala" i super
To chyba tyle...
AAA....
No i poznalam tutaj chlopaka z pl :wink: -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
maya > 04-07-2006, 9:43
korzystaj z uroków wolnego czasu!widze że zakupy tam to podstawa hehe -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
WAMPIREK > 06-07-2006, 23:17
Super !! Ważne ,ze hosci sa spoko...dzieciaka z czasem wychowasz i bedzie chodzil jak w zegarku (OBY ) -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
Edi > 06-07-2006, 23:59
A tam,gowniarz jak gowniarz.Wprowadz tresure i bedzie ok! -
Re: co ja tutaj robie? -historia magdy
maada > 08-07-2006, 21:28
Hej witajcie weekendowojak ja uwielbiam piatek, sobote i niedziele u mnie sporo sie dzieje i nie mam za bardzo czasu na pisanie. ...
dzisiaj mialam spotkanie z kordynatorka -wiem mniej iz przed nim...taaa...
poznalam spooooro ludzi i jest fajniutko
w pazdzierniku jade z hostami na floryde do disneyworlduhost mnie bardzo mile zaskoczyl bo oprocz tego wykupil mi wycieczke do sea world i discovery cos tam na plywanie z delfinami zapytal sie czy lubie delfiny,a jak powiedzialam ze tak, bardzo, to zawolal mnie i powiedzial "mam cos dla ciebie" :wink:
wlasnie szukam sobie zajec....ja juz taka jestem, ze musze cos robic....wiec tak: na 100% biore kurs tanca w gym-ie i ESL w collegu w 1 sem, a pozniej psychologie albo dziennikarstwo w collegu. Oprocz tego chce byc wolontaiuszka w szpitalu dzieciecym.
Ok, lece na shoppinga, pozniej umowilam sie z operkami, a jutro mam "2 randki" buahahahah -tak to moi hosci okreslili, bo umowilam sie z jednym kolega na plaze, a z drugim na ogladanie meczu... :wink: