• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

marzenia - aupair rowniez moze spelniac

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • marzenia - aupair rowniez moze spelniac
       
  • marzenia - aupair rowniez moze spelniac
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    Kierlajn > 19-07-2007, 21:59

    to ja mam gowno..nawet czekolady mi nie dali od 2woch tygodni tylko z szafek 'kradne' hehe

    nie no..licze ze ta Szwecja..a tu sie okaze ze biora mnie tylko dlatego zeby ktos im sprzatal <hahaha> ciekawe..zobaczymy

    a najgorzej sie wkurzylam bo moglam w ten weekend do dani jechac a tu nie moge bo silja sama zostanie takze mam wolne a nie mam:/

    i w ogole dzisiaj to mi bylo skrajnie smutno(nie plakalam) ale tak potrzebowalam czlowieka - dalej potrzebuje ze szok..a tu nawet na gg ludzi nie ma...
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    idril > 20-07-2007, 1:36

    to Ty Kierlajn jestes pelnoetatowa gosposia.

    sprzata,

    gotuje,

    uprawia ogrodek

    i dziecmi sie zajmuje



    a w dodatku jeszcze nie ma wolnego - bo co to za odpoczynek kiedy z dziecmiem trzeba siedziec?! no chyba ze biorac pod uwage fakt ten ze nie musisz w tym czasow krzaczkow obierac z porzeczek ;/

    8O 8O 8O



    a powiedz mi jeszcze dziewczyno gdzie Cie tak wykorzystuja? w jakim kraju?
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    Jane_Doe > 20-07-2007, 11:04

    W niemczech jak tak wykorzystuja. NIecy wiedza jak wykorzystac pracownika do maksimum ) A ja bylam w Berlinie, wiec jezyk na pewno sie troszke rozni
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    edyta_s > 20-07-2007, 13:41

    Akurat racja, w Niemczech Karola jest. Moim zdaniem za bardzo dalas im od poczatku do zrozumienia, ze co oni zechca, to zrobisz, to to teraz strasznie wykorzystuja. W ogole ze oni za tyle pracy placa Ci mniej niz powinni, to dla mnie skandal. :/ No pewnie bedziesz musiala im sprzatac w Szwecji, nie zdziwilabym sie. Nie lubie tej Twojej rodzinki.
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    idril > 20-07-2007, 18:11

    a moze jakos z nimi pogadac ze ostateczni przyjechals tutaj dzieci pilnowac i ewentualnie troche POMOC w sprzataniu a nie zapierdzielac jak niewiadomo kto...

    chociaz nie wiem czy to cos by dalo, bo to chyba oczywiste jest.

    no ja nie wiem ja bym az tak wykorzytsywac ludzi nie mogla. a zreszta co z takimi mozna zrobic?!

    tez ich nie lubie

    a chociaz placa Ci lepiej troche?
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    Ninka Jones > 20-07-2007, 18:16

    to ja tez ich nie lubie moi troche nie potrafia zrozumiec ze nie pracuje od momentu kiedy wstaje do moemntu sie klade i podrzucaja mi malego kiedy im sie podoba, ale takie sa uroki flexible working hours... :/
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    Ninka Jones > 20-07-2007, 18:18

    wczoraj na przyklad pracowalam od 7 do 20, byli w domu rano, poszli do pracy gdzies kolo 13, a ja i tak siedzialam z malym. Potem poszli do pracy siedzialam z cala trojka. Przyszli o 20, jeszcze siedzialam, bo przeciez musieli sie wykapac. Potem siadlam na neta to po 23 przyszla i powiedziala ze jada do sklepu po mleko. Przyjechali pietnascie minut po dwunastej... :? ale dzis sie chyba rewanzuja, bo hostka w domu, dzis ma nocke i caly dzien przy kompie siedze, tylko malego uspiam co poltorej godziny
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    Gość > 20-07-2007, 19:43

    Idril, chodzi wlasnie o to, ze Karola pojechala do tej rodziny sprzatac, ale... nikt nie przypuszczal, ze beda jakies takie niewiadome wymagania stawiac - jak te sprawy ogrodkowe czy sprzatanie pokoju po remoncie.

    Dzieci nie ma, najmlodsza ma 14 lat, niby stara, ale jak rodzice gdzies jada to mowia, ze trzeba z nia siedziec... Nie rozumiem ich wcale...

    A mowilam jej, zeby sie cos odezwala do nich, to mowi, ze jeszcze tylko do 3.wrzesnia z nimi jest i to krotko...
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    idril > 20-07-2007, 20:48

    aaa a ja myslalm ze to jakies male dzieci i ze tylko o pilnowanie ich chodzilo.

    to troche zmienia postac rzeczy

    ale tylko troche
  • Re: marzenia - aupair rowniez moze spelniac

    Kierlajn > 20-07-2007, 22:18

    Siostra juz wyjasnila

    A wiec jestem sama z Silja. Silja ma 14lat i 24sierpnia wyjezdza do babci do Frankfurtu

    Ogolnie jest bardzo sympatyczna i mimo wszystko lubie ta rodzine,choc aupair na rok nie zgodzilabym sie tu byc Ale jednoczesnie nie jest tak, ze czekam z utesknieniem az do domu pojade.. czyli ni tak ni siak



    Lunch - zwykly tygodniowy, dla 6osob - Silja, hostka, host, ja, Asita( siostra Silji) - wyjechala wlasnie do Irlandii rowniez jako au pair i jej chlopak Martin.

    Oni sobie rozmawiaja szybko po niemiecku, a ja czasem wylapie sens, wiec tez sie smieje, a czasem jak jestem bardziej zmeczona(czyli czesciej niz to 1wsze czasem) nie rozumiem nic i gapie sie przed siebie myslac..jedzcie szybciej bo chce skonczyc w koncu ta prace(po lunchu zwykle jeszcze tylko sprzatnac i moge juz robic 'co chce')

    Asita z Martinem zaczynaja sie calowac, Silja patrzy, wiec rowniez bierze z nich przyklad tylko ze... z mama. Siada jej na kolanach i caluje po szyi, w usta, w czolo...wszedie.. Host w tym czasie masuje plecy hostce a ja siedze i czekam az skonczy sie ta orgia

    czasem poglaszcze Mr Peppera(psa) ktory przyjdzie sepic jedzenie.



    A dzisiaj jestem z siebie dumna. Zrobilam nalesniki dla siebie i Silji i Silja powiedziala ze sa lecker (pyszne) i mi dziekowala 3razy... i poszla bawic sie z dziecmi sasiadow..Julia 8lat i Toby 7 jakos tak...



    Zszokowal mnie kiedys widok jak poszlismy na zagle i Silja w statku bawila sie barbie...

    nie wiem, moze ja jestem dziwna

    lalkami barbie skonczylam sie bawic w wieku 11-12lat

    w wieku 14 lat zaczynalo sie 'dorastac'



    Samotnoscia rzygam. Znalazlam zdechla mysz na lace, na ktora chodze z psami i obralam sobie cel. Bede patrzec jak rozklada sie jej cialo... w sumie zawsze trzeba miec jakis cel zeby przetrwac...chocby glupie pojscie do sklepu i kupienie joghurtu, ale ilez mozna.

    Tak o to uzalezniam sie od komputera, rozmawiajac z ludzmi po pracy i w nocy, jak np dzis poszlam spac o 5rano wstajac o 9:30, by zaczac prace o 10.

    I moim wiekszym celem jest Szwecja 4- 5 sierpien. mysle, ze jak sierpien sie zacznie, to juz szybko czas poplynie

    Boje sie ze zabraknie mi weekendow, by jeszcze z Edyta sie spotkac i do Danii pojechac. Moglabym w ten weekend jechac do Dani, ale wiecie...nie moge

    dzis mimo, ze po pracy musialam jeszcze nauczyc sie sprzatac swince, karmic rybki w 2pokojach, zdjac pranie, wyjsc z psami, posprzatac w kuchni, wyjac ze zmywarki naczynia..bo przeciez nikt tego nie zrobi...w sumie powinnam chyba podchodzic do tego tak: Pierd* nie robie mam weekend

    ale nie wiem czemu, dziecko nic samo z sibie nie zrobi

    porzeczek calych jeszcze nie oberwalam

    a jutro sobota i chyba znow spedze ja na komputerze..chyba ze umowie sie z jakims napalencem z bildkontakte
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna
  • Ostatnia