-
-
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
monica07 > 02-09-2005, 20:53
ja sie niestety jeszcze nie zaklimatyzowalam a nawet mam nawrot przeziebienia... mrozona kawka, lody i klima w samochodzie po silowni ..no i od nowa pociagajaca jestem.
Frappucino ze starbrucksa drogie- prawie 5$ za kubek-kto to slyszal- ale blisko siebie nie mam nic innego w tym stylu, dankina tez jeszcze nie widzialam: (
wczoraj wydalam prawie 100$ na kosmetyki 8O .To byly zakupy w stylu: 'kup 3blyszczyki- czwarty gratis, kolejny tusz do rzes ktorego na pewno nie potrzebujesz ale kupisz, peeling wieloowocowy +20% free, odzywka do wlosow extra large, puder w slicznym pudeleczku i w porazajacej cenie'.... slowem- glupoty, ale slicznea co bede oszczedzac- 8) dopiero moj drugi tydzien. Jak wrocilam i pokazalam Patowi co kupilam to mial dziwna mine. Ale sie ciesze bo blyszczyki sa naprawde super- pachnace, geste, dlugo sie trzymaja, smakowicie wygladaja.. I chociaz nie mam sie za bardzo dla kogo malowac (biorac pod uwage ze siedze z 4latka i psem) to od rana latam do lustra i sie smaruje. :wink:
wczoraj znowu bylam na silce (i biorac pod uwage ilosc kalorii jaka wczoraj pochlonelam to byl super pomysl)
Srednia wieku cwiczacych- 40 lat. Zobaczylam dziadka okolo 60tki na biezni, zasuwajacego jak strzala. Mysle sobie- 'skoro on moze tak to ja tez'. 8) Usadowilam sie na maszynce obok, podejrzlam dyskretnie predkosc i po krotkiej rozgrzewce bieglismy juz obok siebie. Ramie w ramie, leb w leb, bieznia przy biezni. Nie czulam wiatru we wlosach ale co tam.
Po jakims czasie zaczelam slabnac... Zerkalam z ukosa na dziadka- a ten wciaz zasuwa. 8O Nie chcialam poddac sie tak latwo. Wyscig z czasem i ze zmeczeniem trwal...
W koncu jak to mozna bylo latwo przewidziec- wysiadlam, zmniejszylam znacznie tempo, a w koncu calkowicie zeszlam z biezni. Dziadek wciaz biegl. Poczulam sie jak po przegranej w FearFactor...Samotnie opuscilam sale, i gdy szlam korytarzem wydawalo mi sie ze wciaz slysze odglosy adidasow tego dzielnego starszego pana, odbijajacych sie glucho od biezni... Ale 'I'l be back' i nie porzuce sportu tylko dlatego ze mam slabsza kondycje niz 60latek. O nie. Bede walczyc. Bede silna.
Zastanawiam sie nad zapisaniem na jakies fajne lekcje na tym moim YMCA. Salsa, hulahopy,pilatesy i jakies kardio-karate wciaz chodza mi po glowie. Ale te ceny.. :roll: . trzeba wylozyc 150$, I to jest i tak po wielkiej obnizce bo mam swoj membership. :? Nie moge sie powstrzymac od przeliczania- co ja bym za to nie miala(czytaj: ciuchy i kosmetyki). Wiec: Nie wiem naprawde nie wiem.Przynajmniej jak juz zaplace to chyba bede chodzic i cwiczyc. Przynajmniej tak by wypadalo.
Pomysle.
Poki co jestem w dobrym humorze bo za kilka godzin koncze moj ciezki tydzien pracyWeekend - czas zakupow, spania do poludnia, wolnosci i odpoczynku od pieluch - zbliza sie wielkimi krokami. Enjoy 8) -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
monica07 > 02-09-2005, 21:01
marta heh telepatia jakas - ja wczoraj pierwszy raznadgryzlam twoja story od poczatku i od konca.i w tym samym czasie posty pisalysmy. -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
martamaua > 02-09-2005, 21:03
Ja tez sobie mowilam a po co zaszalej a zaczynam oszczedzac dopiero teraz.W przeciwienstwie do ciebie chora nie bylam tu nigdy.Jak zulam,ze mnie cos bralo to sie naszprycowalam AspirinC,Wickiem wysmarowalam,witaminy C nalykalam.Na trzeci dzien juz smigalam i ani razu wiecej zadnego bolu gardla.Plecy za to mnie bola od siedzenia przed kompem itd.To zaczelam sie maxymalnie ruszac,rozciagac w domu,jezdzic na rowerze.Bo co to to nie zebym w wieku (prawie)20 lat taka stechla byla.O nie. -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
monica07 > 02-09-2005, 21:20
taa tylko czym ja mam sie tu leczyc jak w domu mamy gumy balonowe przeciw przeziebieniu, a jak Nicole boli brzuch to hostka jej daje krakersy bo dobrze 'przeczyszczaja jelita'.. :roll: Inna mentalnosc po prostu. W stanach tez witamin za duzo nie ma.
Rower, rozciaganie- wszystko przerabialam.I nic to nie daje jesli chodzi o bieganie. I w koszykowke namietnie gralam przez 3 lata, treningi 3 razy w tygodniu. Tylko ze potem skonczylam szkole, usiadlam na tylku i tyle. Ale zeby wytrzymywac dluugie biegi z duza predkoscia to trzeba cwiczyc bieganie. Zadne inne sporty czy fitnesy niestety rezultatow na biezni nie dadza. -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
martamaua > 02-09-2005, 21:56
Nie no ja sobie sama intensywne treningi zawsze robilam.Sama sie do szpagatu rozciagnelam.Mi pomagaja
Co do lekow to tez z Polski mam.Moje stare,sprawdzone.Za czesto cale zycie za bardzo nie chorowalam,odporna jestem,ale jak juz cos mnie najdzie to cyk,myk sie wygrzeje i pomagaja.Dzis sobie chcialam wit.C tu kupic i jakas taka nie wiem.Jakby z samego proszku.Ja lubie te nasze zolte i kwasne -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
monica07 > 03-09-2005, 2:26
na rzezbe, sile pomagaja. ale ja mowilam o szybkim bieganiu na dlugie dystanse- na to nic nie pomoze oprocz regularnych treningow na biezni.
dzis tez bylam na YmCa i sklonilo mnie to do pewnych reflesji.
Ameryka jest dziwna- z jednej strony ludzie wszedzie woza tylki samochodami, wszytsko maja na piloty, nie prasuja ubran, prawie nie gotuja bo wszystko maja gotowe, nic im sie nie chcem jedza niezdrowe zarcie.... A z drugiej strony obserwuje ze jest bardzo duza grupa osob ktore po 35, 40 roku zycia zaczynaja dbac o siebie. Regularnie cwicza, spedzaja mnostwo czasu na silowni, biegaja, chodza na joge i basen i co najlepsze - robia to naprawde regularnie, z poswieceniem i koncentracja. Osiagaja wytrzymalosc jakiej nie jedna mlodsza osoba moglaby im pozzazdroscic.
Widok typowej pl silowni to 90% chlopaki misaki, napompowane do granic mozliwosci, z hantlami w reku, kilka kobitek ktore wciagnal stepter, ewentualnie znajdzie sie ktos desperacko probujacy zrzucic troche zbednych kilogramow.Glowny nacisk kladzie sie na jak najszybszy efekt w jak najkrotszym czasie.
Tu jest inaczej. Nikt nie afiszuje sie tym co robi, jak wyglada, ile kilometrow moze przebiec. Ludzie przychodza tu w wolnym czasie,wchodza na bieznie, koncentruja sie nad tym co robia. Przynosza sluchaweczki, wlaczaja tv i zapierdzielaja. Biegna, widac ze daja z siebie wszystko. Potrafia wiecej osiagnac bo dlugo na to pracowali. Potem wychodza, ale wracaja. I tak kazdego dnia. Buduja swoja sile, wytrzymalosc zdrowie. I tak,powoli i z poswieceniem osiaga sie sukces.
Tyle wnioskow ktore mi sie nasunely po wizycie na silce. Teraz ide jesc bo jestem glodna a dinner ready. 8) -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
monica07 > 03-09-2005, 3:16
o gosh jak sie najadlam. :roll: dinner zamowilismy sobie z jakiegos takiego magdonaldopodbnego wynalazku- pizza,frytki, ja mialam kanapke z grillowanym kurczakiem dlugosci mojego przedramienia i salatke z przepysznym sosem. i cole light czyli moj standard na codzien. teraz padam.
aa o witaminie C mialam napisac.jejku ale bym zjadla sobie witaminy C z polski.. duze tabletki w slodkiej otoczce i z kwasnym srodkiem. jak bylam mala jadlam jak cukierki a tu chyba mi sie wydaje ze takich nie ma. -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
Gość > 03-09-2005, 11:15
dziewczyny, co do chorowania i zagranicznego trybu leczenia - nie narzekajcie, bo to jest 100razy lepsze niz faszerowanie antybiotykami przy byle kaszlu (jak w Polsce), a potem watroba wysiada i wrzody na zoladku przy 40-tce. Organizm powinien sam sie nauczyc z chorobami walczyc - bylam tu chora 2 razy i 2 razy leczylam sie domowymi sposobami z Anglii i raz chorowalam 3 dni a raz 1! -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
martamaua > 03-09-2005, 12:23
Jeszcze sie nie spotkalam zeby mi lekarka wciskala antybiotyki na zwykly kaszel.Przewaznie standardowy syrop,ktory nie byl zwyklym soczkiem a pozwalal na odksztuszanie.Bylo po nim znacznie lepiej.Plus wlasnie jakies witaminki,wysmarowac sie mascia i polezec.Ja nawet z takim czyms nie szlam do lekarza,bo mam lekow w domu,wiem co robic i niczym sie nie faszeruje,niczym bardzo silnym.Antybiotyki nie pamietam kiedy ostatni raz bralam,chyba na te nerki co zalatwilam jak nie wiem.Pamietam,ze moja siostra dostawala,ale ona miala silne anginy itd.W ogole z jej chorobami to sa przeboje... -
Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
monica07 > 04-09-2005, 2:50
O gosh padam ze zmeczenia.
Dzis pol dnia spedzilismy w Great America czyli jednym z najwiekszych parkow rozrywki w US. 8)Host jechal z dziewczynkami i mnie zabral. I zaplacil za moj bilet Chcialam mu zwrocic ale powiedzial ze on stawia. Dopiero jak pozniej zobaczylam ze kosztowalo go to pol mojej tygodniowki 8O (za 1 osobe) to zrozumialam czemu on fundowal.W zyciu za ta cene bym nie pojechala i wiele by mnei ominelo. Uparlam sie ze zaplace za parking (10$) i postawilam wszystkim jedna gre po 3zielone od lebka.
Reszta atrakcji zgodnie z moim biletem- unlimited. 8) Rollerkostery, kolejki gorskie, karuzele.. chyba wszystko co najstraszniejsze zaliczylam. Bo ja tak kocham wesole miasteczka, doslownie gdybym mogla to bym tam zostala na zawszePat nie spodziewal sie tego po mnie i stwierdzil ze ludzie z Pl sa pokreceni.
Mialam najwieksza radoche z nich wszystkich! :twisted:
W drodze powrotnej kimalam w samochodzie, po powrocie do domu- najadlam sie, napilam i dalej spac. Wlasnie przed chwila sie obudzilam i stwierdzam ze jestem wycienczona.
Ale szczesliwa- bo jest weekend 8)