• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
       
  • Wątek zamknięty
  • MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    MONIKA > 13-08-2006, 18:59

    Monka Pipko, dzieki za wczorajsza noc! :twisted:

    Damy rade, bo kto ma dac! :lol:

    Dawaj do Anglii, tak jak gadalysmy, w koncu to i tak blisko.

    Zaczynamy studia Pipencjo, juz za miesiac. :twisted:

    Move, move, move forward.
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    Asienka > 14-08-2006, 12:03

    Zdecydowanie Anglia, czy Londyn, czy Southampton to juz Ty musisz zdecydowac sama, bo w Londynie wyniesie Cie to rzeczywiscie o wiele wiele drozej. Ale masz kredyty studenckie, ktore pokrywaja Ci studia.

    Przyjezdzaj
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    Ela333 > 16-08-2006, 6:38

    Hej! Chyba jednak Monica mialas racje pierwsza fascynacja ameryka minela i robi sie po malu szara rzeczywistosc. Dzieci sa tak rozpieszczone ze czasem trudno z nimi wytrzymac... czasami mam ochote plakac jak sie nimi zajmuje i mnie nie sluchaja. Dobrze ze mam mala Alexis ktora za mna przepada etc. Jedyne co mnie ratuje to to ze mam cudownych host rodzicow Wczoraj bylam w Chicago w polskim barze OKOCIM - muzyka byla beznadziejna Ryszard Rynkowski etc ludzi mlodych bardzo malo pewnie dlatego ze poniedzialek, do pracy dzisiaj wrocilam na lekkim kacu ale tylko na lekkim dobrze ze poznalam tu fajna kolezanke polke bo bym chyba nie dala rady bez niej... no bo ile czasu mozna siedziec samej w piwnicy ehh juz raczej jestem pewna ze nie chce tu zostac...
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    Ela333 > 30-08-2006, 5:13

    Kurcze calusckie Twoje forum przesledzilam i nic nie znalazlam o klotni z Aneta znaczy Anita.... ale to nic... Uwazam
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    monica07 > 30-08-2006, 12:43

    No bo ja raczej daleka jestem od wypisywania takich akcji, nie obrabiam dupy na forum publicznie ani na flogu, bo bez sensu przeciez. O takich ludziach trzeba zapominac, olewac.

    Uwazaj wiec
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    Yoanna > 30-08-2006, 14:00

    monika, a ile bys placila za studia w londku za rok? bo to cos kolo 3 tys £...

    moze i londyn wielki, brudny, drogi ale za to kochany



    oli, do londynu nie godzina, ja lecialam 2h20
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    monica07 > 30-08-2006, 15:03

    w Londku najdrozsza szkola, bo 5-6 tys funtow.

    Gdzie indziej przewaznie 3tys funtow/rok, czyli ciut lepiej.

    W tym roku nie ma juz dofinansowan, mozna wziac pozyczke.

    I chyba to zrobie, zadluze sie na 18-20 tys zlotych za rok, czyli prawei 100 000 zlotych za calosc. O_O

    I do konca zycia bede splacac
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    maya > 30-08-2006, 18:25

    Monia,czyli jednak się juz zdecydowała? na studia w Londynie?
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    Yoanna > 30-08-2006, 21:45

    monic, ale nie gadaj ze na metropolitan 5-6 tys! tam tez powinno byc kolo 3. co do dofinansowan, to od uni zalezy, np south bank uni daje ponad 2 tys, nie na rok of kors, lecz na 3. ale zawsze to cos. ta pozyczka to boooooooze ogromna, tez o tym kiedys myslalam, no ale nie wiem, nie usmiecha mi sie splacac tyle czasu.. a czemu do szkocji nie skladalas? tam za free



    to kiedy sie ciebie spodziewac? ;P
  • Re: MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

    Gość > 31-08-2006, 12:46

    dziewczyny, wezcie mnie uswiadomcie, jak to jest z tymi pozyczkami i w ogole z systemem studiowania w UK? bo ja juz sie gubie i nie wiem, czy warto sie w to wszystko bawic, a przeciez wiadomo nie od dzisiaj, ze studia to cos co mnie interesuje najbardziej na dzien dzisiejszy i ze wlasnie wybieram sie do UK

    jak to sie wszystko splaca i jak studiuje? da sie to wszystko pogodzic z praca? (wychodzac z zalozenia, ze sie ja ma)
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna
  • Ostatnia