-
-
Re: Homesickness
mishti > 31-08-2011, 16:17
To znowu jaJednak zdecydowalam sie i jutro lece pod Londyn, na okragly rok trzymajcie kciuki! -
Re: Homesickness
pryncypia > 01-10-2011, 14:57
Zaraz, a z jakiego lotniska lecisz? Na niektórych lotniskach nie obowiązuje odprawa online! -
Re: Homesickness
Ash > 02-10-2011, 0:36
raczej nie chodzi o lotnisko a o przewoźnika... -
Re: Homesickness
TheAtka > 04-10-2011, 15:12
jak w temacie, proszę o pomoc. W ciągu 2tyg, dostałam od biura 8 ofert, już tylko 2 są zainteresowane. Dziś wpadłam na pomysły, żeby przyspieszyć wyjazd. Założyłam konto na aupairworld i będę szukać rodziny, a kiedy jakaś się na prawdę zainteresuje to zapytam się czy byłaby możliwość żeby ta rodzina poszukała mnie za pomocą biura w Anglii. Co o tym myślicie? -
Re: Homesickness
Piotr > 04-10-2011, 18:47
Koniecznie musisz jechać z biurem?
Ja wyjechałem pierwszy raz do Anglii byłem w Gawo ale brali się za szukanie rodziny jak pies za jeża więc sam znalazłem trafiłem wspaniale,z programem by było gorzej.
Nie wiem czy byłem odważny czy nierozważny,ale nie żałuję że tu jestem.
Wracając do twojego pytania.Wszystko zależy od rodziny,ale wiesz rodzina za program płaci pieniądze nie orientuje się ile.Może to być zniechęcające dla rodzin.Próbuj znaleźć rodzinę sama i zaproponować wyjazd przez program.
Wiem obawa że się trafi fatalnie jest duża,ale nawet tu są au-pair które kończą pobyt u rodzin i szukają au-pair.Masz informacje z pierwszej ręki jaka jest rodzina.
Tu masz link może tu znajdziesz rodzinę.
<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://forum.aupairpoland.com.pl/viewforum.php?f=57">viewforum.php?f=57</a><!-- l --> -
Re: Homesickness
TheAtka > 05-10-2011, 23:32
podpisalam umowe, wiec musze z biurem. Nasuwa mi sie kolejne pytanie, czy opieka nad dziecmi 2 letnimi jesst trudna? w sensie, wypowiedzcie sie prosze jak wam to przyszlo, czy ktos mial podobna sytuacje do mojej... ja mam doswiadczenie z tymi starszymi od 6 do 16 lat. mam sporo ofert, ale wlasnie z takimi malymi dzieciaczkami -
Re: Homesickness
Milka. > 06-10-2011, 16:46
Szczerze? To zalezy od samego dziecka.
W Polsce zajmowalam sie dwuletnia dziewczynka, ktora potrafila sie sama soba zajac - gdy ja przygotowywalam jej posilki badz gdy chodzilam do lazienki. Duzym plusem bylo takze to, ze uwielbiala sprzatac. Kazda zabawke, ktora sie bawila odkladala na swoje miejce. Byla grzeczna. Rano gdy przychodzilam ona spala (ja przychodzilam na godzine 7), ona budzila sie okolo 9. Mleko, przebranie, godzinka zabawy, drugie sniadanie, wyjscie na spacer, powrot do domu, pierwsze danie i mala szla spac. Czas wolny dla mnie, w ktorym ogarniecie mieszkania zajmowalo mi okolo 30 minut. Mala srednio spala okolo 3 czasem nawet 4 godzin. Takze faktycznej opieki nad dzieckiem, gdzie musialam miec oczy dookola glowy wychodzilo - 4 moze 5 godzin przy pracy okolo 9-10 godzin.
Tutaj w Anglii zajmuje sie dwoma dziewczynkami. Jedna ma 4,5 roku druga prawie 2 lata. Starsza chodzi do przedszkola od 9 do 15. Mlodsza jest w domu. Teoretycznie mam zapisane, ze pracuje od okolo 12 do okolo 22. Ale tych godzin wychodzi o wiele mniej. Mlodsza dziewczynka okolo 11-12 idzie spac spi do 14:30 - 15. Wstajemy, przebieramy, wciagamy zoltko, ubieramy i idziemy po starsza do szkoly. Po drodze wciagamy z reguly jakies owoce - banany, jablka, gruszki. Odbieramy starsza, idziemy na plac zabaw gdzie dziewczynki w wiekszosci czasu same sie bawia. Z reguly tam wciagamy jakies ciasteczka, drozdzowki, pijemy soczki. Spedzamy tam okolo 60 do 90 minut. Wracamy do domu okolo godziny 17. Odgrzewam obiad, podaje dziewczynkom. Obie juz samodzielnie jedza. Wlaczam bajke w tym czasie kiedy ja szybciutko sprzatam po obiedzie. Po 18 idziemy sie kapac i przy okazji bawic w wodzie co dziewczynki wprost uwielbiaja. Z reguly dziewczynki siedza w wodzie okolo 30 minut. Wycieram, smaruje, ubieram. Okolo 19 dziewczynki sa juz gotowe. Przygotowywuje kolacje. Jemy. Okolo 20 obie dostaja mleko bananowe. Pija i przy okazji ogladaja bajke. Ja sprzatam po kolacji. O 21 obie juz spia. Zupelnie inaczej wyglada dzien kiedy obie sa w domu, czasu wolnego dla mnie prawie w ogole nie ma. Chyba ze uda mi sie zajac obie dziewczynki jakas zabawa. Co rzadko mi sie udaje. Generalnie nie narzekam. Obie sa grzeczna, maja czasami swoje odpaly ale to kazde dziecko ma. Za zgodza mamy dziewczynek wprowadzilam system karania i nagradzania. Takze dyscyplina wychowania dziewczynek w domu jest, dzieki czemu nie wchodza na glowe.
Podsumowujac - praca z dzieckiem jest ciezka, absorbujaca i czasem wykanczajaca. Nie ma co ukrywac. Wszystko zalezy od twojego podejscia do opieki - czy ci sie chce czy nie. Bo jezeli nie to warto postawic na starsze dziecko, ktore ma juz jakies wartosci wpojone przez poprzednia opiekunke czy rodzicow. Malego dziecka trzeba wszystkiego uczyc od poczatku, bardzo duzym atutem jest tutaj cierpliwosc. Nie ma czasu na odpoczynek gdy dziecko jest non stop w domu, chyba ze spi ale i wtedy musisz zagladac do dziecka czy oddycha, czy nie spadlo z lozka badz gdy zaplacze. -
Re: Homesickness
TheAtka > 06-10-2011, 18:13
dziekuje bardzo za wyczerpujaca odpowiedz, dala mi do myslenia i podjelam decyzje ze od 4 lat w gore i przekazalam to do mojej agencji. -
Re: Homesickness
sylwiaQ > 06-10-2011, 20:28
Ja od jakiegoś czasu opiekuję się dziećmi, pierwsze miało 1,5 miesiąca gdy zaczynałam i uważam, że lepiej być nie mogło... dziecko wprawdzie malutkie ale zaczynałam od początku, nie było trudności z tym że z dzieckiem zostaję ja a nie mama czy tata, bo nie wiedziało nic o tym, rosło i przyzwyczajało się do mnie, było to wielkie ułatwienie w opiece... Teraz mam 2 letnią dziewczynkę, która po tygodniu dopiero przestaje płakać za mamą, a wcześniej była z mamą i ze mną w domu... tydzień jej zajęło oswojenie się z tym, że mama wychodzi, wraca i ona zostaje ze mną, gdy jestem z nią sama wszystko jest ok. Jak wraca mama lub tata mnie już "nie ma" wtedy jest tylko tata,mama... ale do takich dzieci trzeba mieć wielką cierpliwość, potrafić je uspokoić, zabawić, by zapomniały na te pare godzin o rodzicach... także ja jednak wolę takie maluszki, 2-10miesięcy... -
Re: Homesickness
Patie > 25-01-2012, 18:57
xxx