-
-
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
asophioem > 19-02-2012, 4:19
Nie wiem, w jakim kraju bylas Au-Pair, ale:
1. Spisanie umowy nie ma nic do czynienia z legalnoscia zatrudnienia. W koncu dwie prywatne osoby moga pisac wiele na papierze, ktory jest cierpliwy:-D
2. Zatrudnienie Au-Pair nie jest zatrudnieniem, ktore gwarantue ubezpieczenie socjalne- skadki emerytalne, zasilek dlla bezrobotnych? Tego definitywnie zadna umowa dla Au- Pair nie gwarantuje, przynajmniej w Niemczech.:-D, poniewaz rodzaj tego zatrudninenia uwalnia od tych skladek. Kto Twoim zdaniem oplaca te skladki? Normalnie placisz je sama z Twoich Brutto- Zarobkow. Au-Pair dostaje jedynie kieszonkowe i ma przez rodzine oplacone ubezpieczenie zdrowotne. Sorry, ale chyba czegos nie zrozumialas....
Nie sadze, ze w innych krajach Au-Pairs placa skladki emerytalne:-D -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
asophioem > 19-02-2012, 4:26
Ogolnie uwazam, ze spisywanie umowy nie ma z poczuciem bezpieczenstwa absolutnie nic do czynienia.
Jezeli rodzina nie spelnia warunkow omowionych w umowie jedyna opcja dla Au- Pair byloby podanie rodziny do sadu.
W obcym kraju, ze slaba znajomoscia jezyka, bez srodkow umozliwiajacych oplacenie prawnika! Powodzenia:-(
W takim wypadku pozostaje jedynie wrocic do kraju- bez umowy czy z umowa.
Istnieje mnostwo firm, ktorych nie interesuja kodeksy prawne, mimo legalnej umowy, poniewaz wiedza, ze pracownik jest najczesciej skazany na zatruudnienie i nie ma kasy, zeby isc droga sadowa. Tak tez jest w PL i oczywiscie na calym swiecie.
Dziewczyny: w jakim swiecie zyjecie. Wyjazd za granice jest zawsze ryzykiem. Niestety... -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
Ullalala > 19-02-2012, 10:03
Oczywiście, że ma związek z poczuciem bezpieczeństwa. Z pewnością to jest naiwne, jak ktoś myśli, że taka umowa go uchroni przed problemami, ale jednak jak się ją ma, to łatwiej egzekwować swoje prawa w razie jakichś konfliktów, nieporozumień.
Jak rodzina nie przestrzega umowy, to nie trzeba od razu podawać jej do sądu. Oczywiście próbować się dogadać można i z umowa i bez, ale z umową jest jaśniej.
Ale z tą legalnością zatrudnienia też bym się nie zgodziła... a do CV i tak można wpisać, wątpię, żeby przyszły pracodawca wymagał umowy.
Z resztą ja to i tak póki co wybieram się jako aupair jedynie na wakacje. -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
vaszka > 19-02-2012, 14:27
[quote name="asophioem"]Nie wiem, w jakim kraju bylas Au-Pair, ale:
1. Spisanie umowy nie ma nic do czynienia z legalnoscia zatrudnienia. W koncu dwie prywatne osoby moga pisac wiele na papierze, ktory jest cierpliwy:-D
2. Zatrudnienie Au-Pair nie jest zatrudnieniem, ktore gwarantue ubezpieczenie socjalne- skadki emerytalne, zasilek dlla bezrobotnych? Tego definitywnie zadna umowa dla Au- Pair nie gwarantuje, przynajmniej w Niemczech.:-D, poniewaz rodzaj tego zatrudninenia uwalnia od tych skladek. Kto Twoim zdaniem oplaca te skladki? Normalnie placisz je sama z Twoich Brutto- Zarobkow. Au-Pair dostaje jedynie kieszonkowe i ma przez rodzine oplacone ubezpieczenie zdrowotne. Sorry, ale chyba czegos nie zrozumialas....
Nie sadze, ze w innych krajach Au-Pairs placa skladki emerytalne:-D[/quote]
Odpowiadajac po kolei:
-Jestem aupair we Francji.
-Rozumiem, ze nie posiadasz konta w banku, nie masz telefonu z abonamentem, bo papier jest cierpliwy, a umowa nic nie znaczy (wykluczasz w tym momencie istnienie rynku wtornego, bo np. sprzedaz uzywanego samochodu odbywa sie wlasnie na podstawie umowy)? Nie wiem co rozumiesz przez "osobe prywatna", ale w kontrakcie ja wystepuje jako pracownik, a hosci jako pracodawcy.
-Tak, jestem tu zatrudniona legalnie, podobnie jak 5 poprzednich operek mojej rodziny. Ja posiadam numer pracownika, a moi hosci numer pracodawcy.
-Wszystko zrozumialam, malo tego, co miesiac dostaje poczta cos co nazywa sie "bulletin de salaire". W nim zas wymienione sa wszystkie elementy skladajace sie na moja pensje jak rowniez wszystkie skladki. Nie jest prawda, ze aupair otrzymuje jedynie kieszonkowe, gdyz pracodawca zapewnia jej rowniez zamieszkanie i wyzywienie i tylko w ten sposob jakos przyrownuje sie nasze marne wynagrodzenie do minimalnej stawki za godzine. W jednym masz racje, moj kontrakt nie jest standardowym kontraktem aupair, gdyz we Francji takowy zaklada maksymalnie 5h pracy dziennie, a ja zajmuje sie dziecmi przez 30h tygodniowo, ale w nierownych proporcjach godzinowych. I to jest jedyny punkt, w ktorym moglabym dopatrzec sie roznic.
Nie jestem prawnikiem, wiec nie wytlumacze Wam tego dokladnie, a tylko na wlasnym przykladzie. Chciec to moc. W jakim swiecie zyje? Czasami ciezkim do zniesienia, ale mimo wszystko wierze w ludzi i uwazam, ze dobro powraca, choc nie zawsze od razu. Staram sie zyc w zgodzie z wlasnymi przekonaniami i choc czasem az kusi, zeby cos przekombinowac, ominac, to przynajmniej spie spokojnie -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
asophioem > 20-02-2012, 2:25
"-Rozumiem, ze nie posiadasz konta w banku, nie masz telefonu z abonamentem, bo papier jest cierpliwy, a umowa nic nie znaczy (wykluczasz w tym momencie istnienie rynku wtornego, bo np. sprzedaz uzywanego samochodu odbywa sie wlasnie na podstawie umowy)? Nie wiem co rozumiesz przez "osobe prywatna", ale w kontrakcie ja wystepuje jako pracownik, a hosci jako pracodawcy."
O to nie chodzi. Sorry, za moj marny polski- ciezko mi pewne rzeczy po polsku wyjasniac, poniewaz mieszkam bardzo dlugo za granica.
Chodzi o to, ze Twoj, na przyklad pracodawca moze w umowie spisac aspekty, ktore nie sa zupelnie zgodne z prawem obowiazujacym w danym kraju. Tak samo firma, u ktorej masz abonament telefoniczny moze to zrobic, poniewaz w pierwszym momencie nikt sie tym nie interesuje. Jako pracownik bedzie Twoim jedynym wyjsciem najczesciej podanie poracodawcy do sadu. Z tego powodu uwazam, ze takie umowy sa smieszne - w przypadku zatrudnienia Au-Pair. Okay- mozna taka umowe spisac, ale czuc sie bezpiecznie z powodu tej umowy nie mozna sie.
"Wszystko zrozumialam, malo tego, co miesiac dostaje poczta cos co nazywa sie "bulletin de salaire". W nim zas wymienione sa wszystkie elementy skladajace sie na moja pensje jak rowniez wszystkie skladki. Nie jest prawda, ze aupair otrzymuje jedynie kieszonkowe, gdyz pracodawca zapewnia jej rowniez zamieszkanie i wyzywienie i tylko w ten sposob jakos przyrownuje sie nasze marne wynagrodzenie do minimalnej stawki za godzine. W jednym masz racje, moj kontrakt nie jest standardowym kontraktem aupair, gdyz we Francji takowy zaklada maksymalnie 5h pracy dziennie, a ja zajmuje sie dziecmi przez 30h tygodniowo, ale w nierownych proporcjach godzinowych. I to jest jedyny punkt, w ktorym moglabym dopatrzec sie roznic."
Okay- wlasnie przeczytalam w internecie, ze tak we Francji jest. Rodzina we Francji musi zameldowac Au-Pair w Securite Sociale- nie znam francuskiego i placi za to 200 Euro miesiecznie!
ALE: Nie obowiazuje to w kazdym kraju.
W Niemczech zatrudnienie Au-Pair jest " sozialversicherungsfrei". Jako rodzina oplacamy ubezpieczenie zdrowotne, ale nie Sozialversicherung . Uwazam, ze 200 Euro miesiecznie to bardzo duzo, jezeli doliczy sie kieszonkowe, wyzywienie, zakwaterowanie, etc.
Twoje informacje moga wprowadzic inne Au-Pairs w blad, poniewaz w Niemczech rodziny nie oplacaja na przyklad takich skladek. Jedynie ubezpieczenie zdrowotne, kurs jezykowy, urlop, etc.
D
Przeczytalam tez wlasnie, ze ze wzgledu na te wysokie koszty zwiazane z ubezpieczeniami we francji wiele Au-Pairs jest wlasciwie "nielegalnie". -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
szada > 22-02-2012, 0:30
Ej ludzie mam dylemat życia...
na jednej z tych sławniejszych stron na operek odezwała się do mnie samotna matka z 2 dzieci w Włoch.
Super opcja włochy coś spontanicznego czego nie planowałam. Po 3 godzinach rozmowy ona zabukowała mi bilet i przesłała mi go na maila (juz z odprawą zrobioną) Ogólnie nie ma zdjęć dzieci pokazała mi 2 na telefonie (dzieci maja 7 i 8 lat wiec wydaje mi sie ze jakiekolwiek zdjecia powinno sie miec ...) i pokazała mi dzieci przez kamerke na skype ale jak to dzieci nie chciały rozmawiać i stały speszone. Wątpliwości mam dużo bo np. przesłała mi zdjęcie domu (z google co są czasami) i dom jest parterowy a kiedy rozmawiałysmy ze nią były schody na pierwsze piętro... Obecnie szukam rodzinki w UK i mam jedna zainteresowana tutaj i teraz nie wiem co robić. Jadąc do Włoch jestem totalnie sama, tutaj mam już znajomych... Macie jakiś pomysł jak ją sprawdzić, upewnić sie etc? Przesłała mi skan swojego dowodu (zrobiła to praktycznie od razu kiedy o to poprosiłam - co mnie zdziwiło bo ja np nie mam takich rzeczy na kompie) ale macie jeszcze jakiś pomysł? -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
Buuzia > 22-02-2012, 1:56
ja bym odpuściła. jeśli jest tak jak mówisz, że ona ni stąd ni zowąd wykupiła Ci bilet, zdjęcia domu nie pokrywają się z tym co wcześniej mówiła to coś jest ewidentnie nie tak jak powinno. podobno kto nie ryzykuje ten nie ma...ale w tej sytuacje ryzykujemy zbyt wiele, żeby sobie pozwolić na ryzyko na taką skalę. wysłała skan dowodu...wiesz..nie chcę wyjść na taką co za dużo książek kryminalnych czyta, albo filmów ogląda...ale nie oszukujmy się, żyjemy w takim świecie, że posiadanie lewego dowodu nie jest jakoś bardzo odległym, nieosiągalnym pragnieniem...niestety. -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
szada > 22-02-2012, 2:44
własnie wiem dlatego proszę o jakieś rady co jeszcze zrobić żeby sprawdzić jej wiarygodność... -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
hellomaurice > 22-02-2012, 12:17
W tym właśnie problem, że przy wyjeździe na własną rękę trzeba polegać głównie na swojej intuicji, niczego nie sprawdzisz w 100%. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak, lepiej odpuścić. Ewentualnie polecam dodać babkę na facebooku i dokładnie prześledzić profil - wiem, że to brzmi śmiesznie, ale mi bardzo pomogło :-D -
Re: Jak szukać rodziny na własną rękę?
szada > 22-02-2012, 13:53
mam ją w znajomych ale kurcze na tym profilu nic nie ma. Chyba odpuszczę jednak i zostane na wyspie jeszcze troszkę. Mimo wszystko gdyby jakaś dziewczyna chciała namiar na tą rodzinke z Włoch mogę podać może to ja jestem po prosty przerważliwona i wszystko jest ok.