-
-
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
Katka > 16-07-2010, 11:17
tak sobie to wszystko czytam i myslę, co jest najlepszym zabezpieczeniem przed takimi wpadkami ze zlymi rodzinami..
jak dla mnie najlepszym zapewnieniem, którego się próbuję trzymać, jest to, że ich poprzednia au-pair jest zadowolona i wytrzymała z nimi cały rok, a nawet przedłużyła swój pobyt tam o miesiąc ( i to na zasadzie - jedzie na miesiąc do domu bo CI jada na wakacje, i wraca) bo ja nie mogę wcześniej przyjechaćwięc przed jakimkolwiek wyjazdem taka rozmowa jest chyba dobra.. Chociaż nie wiadomo jak będzie ;D może się okazać że ona była dziwna i jej pasowało to co mi nie będzie ;D ale trzeba myśleć pozytywnie bo inaczej w ogóle byśmy się z domu nie ruszyły -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
tosia_ > 16-07-2010, 19:10
Powinni na tym forum opcję 'lubię to' zrobić. Podpisuję się pod tym, co powiedziałaś Katka rękami i nogami. -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
Katka > 16-07-2010, 19:42
...i wychodzi uzależenienie od fb ;] -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
mloda > 16-07-2010, 20:13
Katka nigdy tak naprawde nie mozna byc pewnym, ale mozna nabrac wiecej pewnosci od bylej au pair, skoro jej bylo dobrze -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
Katka > 16-07-2010, 20:24
wiadomoale zawsze to jakoś łatwiej do takiej rodziny się wybrać niż do tej w której aupair po 2 miesiącach pracy ucieka i stwierdza, że jest nijak, albo rodzina nie chce cię z nią skontaktować -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
tosia_ > 16-07-2010, 20:30
[quote name="Katka"]...i wychodzi uzależenienie od fb ;][/quote]
Oj tam zaraz uzależnienie... :roll: -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
vaszka > 16-07-2010, 21:28
[quote name="Katka"]wiadomoale zawsze to jakoś łatwiej do takiej rodziny się wybrać niż do tej w której aupair po 2 miesiącach pracy ucieka i stwierdza, że jest nijak, albo rodzina nie chce cię z nią skontaktować [/quote]
W sumie to wpływa to tylko na naszą psychikę, no chyba, że ta aupairka napisze, że było koszmarnie i masz wiać. Litwinka, która była wcześniej u francuzki, która mnie wystawiła też była bardzo zadowolona... -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
rafijusta2 > 17-07-2010, 20:32
i tu sie zgadadz z toba nie wiem po co razem z moim chlopakiem wyjechalismy jako au pair lepiej szukac sobie normalnej pracy i wtedy tak jak piszesz to masz czas na wszystko, a nie musisz byc czasem na zawolanie kazde, mowie wam dziewcznuny jak chcecie wyjechac jako au pair, ktos to juz napisal tutaj na forum zacytuje ' grymacscie przed wyjazdem jak tylko mozecie pytajcie o wszystko', bo potem jak sie przyjedzie to juz moze byc za pozno. Ktos tu tez na forum napisal ze au pair to poznanie kraju od kuchni owszem, mozna poznac ale w dwoch przypadkach, pierwszy to spedzasz caly dzien w domu a najwiecej w kuchni bo u angoli czas kreci w kuchni wlasnie i bedziesz ganiac tylko za dzieciakami i sprzetac po nich, a z drugiej strony to bedziesz miac czas na zwiedzanie kraju tak jak to powinno byc w tym programie. My jestesmy au pair juz drugi raz, nasz pierszy raz to powiem bylo pare potkniec ale na ogol bylo super, niestety sprawy w polsce zmusily nas do powrotu i to moglabym nazwac prawdziwy pobyt au pair, wszystko bylo z gory ustalone, zero wykorzystywania a teraz to jest masakra, dlatego poszukalismy sobie normalnej pracy i bedziemy mieli normalne zycie w koncu, moze nie chodzi o kase bo w tym programie kokosow nie zarobisz ale jak trafisz na normalnych ludzi niestety, czasem tak nie jest, kazdy wyjezdza na wlasne ryzyko, dlatego przed wyjzadem dzeiewczyny zdjejmijcie rozowe okulary przed wyjazdem i nie podejmijcie pochopnych decyzji. -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
Ash > 18-07-2010, 12:46
Ja byłam au pair w Anglii i trafiłam na MEGA rodzinkę. Jeździliśmy razem na wakacje, na zakupy, razem piliśmy i wiele wiele innych rzeczy. Czułam się jak ich koleżanka. Oczywiście miałam również swoje obowiązki, ale rodzina sprawiła, że czułam się jak w domu.
Ktoś napisał, że lepiej iść do jakieś pracy tam też można podszkolić język i kasa większa. Otóż moja znajoma pracowała w restauracji gdzie byli ludzie z Hiszpanii, Brazylii, Polski itp. Ich angielski był tak łamany, że aż strach. Koleżanka jadąc tam znała minimum podstaw i przebywając w pracy nabrała złych nawyków od osób które rzucały tylko jakimiś słówkami. Tak więc w nauce języka raczej jej to nie pomogło, wręcz przeciwnie.
Byłam au pair 18mc, wróciłam do Polski na rok i teraz znowu jestem u rodzinki u której wcześniej gościłam.
Obecnie planuję wyjazd do USA -
Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
Kajtka > 23-07-2010, 5:49
to sie posmialam
jak dobrze ze mamy spamy na forum jakiez to byloby nudne forum bez nich