-
-
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 31-07-2006, 15:58
Hmmm...no póki co, my?lę, że wrócę... Moja przyjaciółka zagroziła, że je?li nie będzie mnie 1 lipca 2007r. w PL, to ona wsi?dzie w swoj? star?, 20-letni? audicę i choćby nie wiem co, ona dojedzie tam i mi nakopie do tyłka - tak powiedziała... :p Więc muszę uważać
Niby teraz jestem sama...ale mam mnóstwo przyjaciół, fajna rodzinkę, no i po prostu wiem, że mam do czego wracać. Nawet w mojej byłej pracy powiedzieli, że w każdej chwili mnie przyjm? spowrotem (tylko czy akurat będę chciała tam wracać...? ;p). Ale jak to będzie w rzeczywisto?ci ? Ciężko przewidzieć. I wogóle chyba nie ma sensu zastanawianie się "wrócę-czy-nie" w momencie kiedy jeszcze nie wyjechałam -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Edi > 31-07-2006, 16:04
Ja tez mam fajna rodzinke i przyjaciol i praca by byla,miejsce caly czas jest i to za nieglupia kase i co...i nie chodzi o faceta.Nie chce wracac i tyle.A jak jechalam to bylo,ja i UK?Nigdy. -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 31-07-2006, 16:24
...żeby się tylko nie okazało, że dzieci będ? potworne, rodzice jeszcze gorsi i po miesi?cu będę z krzykiem stamt?d uciekać, a Francja będzie mi się ?niła w najgorszych koszmarach... :twisted: -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
Edi > 31-07-2006, 17:44
No coz,ja raz tak mialam... :twisted: -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 02-08-2006, 23:14
Ha! Kupiłam dzi? normlanie walizkę! Jak to mawai mój kolega: "Nie granatow?, nie czarn? tylko CZERWONˇ - bo ja jestem królem (królow? :wink: ) rock and roll'a!" Obawiam się tylko, że dopłata za nadbagaż murowana jak wypełnię t? walizę... :wink:
A tak poza tym, to w dalszym ci?gu do mnienie dociera, że za 20 dni wyjeżdżam... Na razie czekam na mojego brata - ma wpa?ć na małe "wakacje" do PL - może mi jaki? prezencik przywiezie... :twisted: nie no, żartuję...tak na prawde to strasznie za nim tęsknię (kto by się tego spodziewał...) i nie mogę się doczekać, aż go zobaczę!
Wła?ciwie zostało mi teraz tylko spakować się. No i złożyć jeszcze jedn? wizytę u pani tłumaczki, która pomyliła numer liceum tłumacz?c moje ?wiadectwo maturalne... :?
A co do francuskich dzieci... ja jak zawsze podchodzę do życia optymistycznieJadę tam na miejsce Asi, dziewczyny z Polski, która była tam operk? przez rok i była bardzo zadowolona. W tej chwili wróciła już do PL i mówi że nawet tęskni za nimi ;p
Dzieci to 7-letnie trojaczki (teraz to już chyba 8-letnie...). Dwóch chłopców i dizewczynka. Rodzice podobno trzymaj? dyscyplinę (mama nauczycielka - tak jak ja...), tak więc różne kary nie s? im obce. Z mał? Marei mam niezły kontakt już w tej chwili - maile, nawet gg :wink: Asia mówi, że zbyt wiele roboty tam nie miała - dzieci większo?ć czasu spędzaja w szkole. Tylko ?rody maj? wolne - wtedy trzeba ich wozić na masę zajęć dodatkowych. miejscowo?ć jest mała i spokojna. Ale ja za kierownic? czuję się ?wietnie, bardzo lubie jeździć i nie przeraża mnie nawet sam Paryż :twisted:
Tak że wiem o nich dosyć dużo... O pani do sprz?tania też wiem
Widziałam nawet foty swojego pokoju ze swoja własn? łazienk?
Tak że generalnie my?lę, że nie będzie źle... -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
3hope > 03-08-2006, 0:20
Witam koleżankę po fachuTakże wkrótce wyjeżdżam, więc z chęci? czytam jak się przygotowujesz. A rodzinka faktycznie zapowiada się ciekawie. Oby tak było! Trzymam kciuki! -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 03-08-2006, 22:10
3hope - tez pedagożyca?? :twisted: Pracujesz/pracowała? w zawodzie...??
Kurcze, ja wł??nei mam odwieczny problem - prezenty! Co ja mam zawieźć tym małym Francuzom???? Najgorsze to, że jest ich troje, a ja z kas? już stoję kiepskawo...Ratujcie dobre kobiety! Poradźcie co?, bo to nie taka typowa sytuacja... -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
3hope > 04-08-2006, 1:52
Też!Ale rok mi jak na razie wystarczy. To chyba jednak nie dla mnie. Więc zamiast dwudziestki wybrałam dwójeczkę 'aniołków' i hiszpańskie powierze. Zobaczymy czy to dobry wybór...
A Ty jak długo dawała? radę? Odpowiada Ci ten zawód? -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 04-08-2006, 13:47
Hehehe, no to co? jak ja! Po studiach przepracowałam rok w przedszkolu - teraz wła?nei jestem na zasłużonym urlopieCzy mi odpowiada...? Sama do końca nie wiem... Zawsze chciałam pracować w podstawówce, klasy I-III. Nie wyszło Przed przedszkolem broniłam się rękami i nogami.... No i w końcu tam wyl?dowałam. I w sumie całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła praca w przedszkolu. Nieźle trafiłam, fajna kadra, mało roszczeniowych rodziców, a dzieci - jak to dzieci... Tyle że ja tak na prawdę sama jeszcze nie wiem czego chcę... Obserwowałam niektóre nauczycielki i się przestraszyłam, że jak już raz w to wpadłam, to na wieki wieków amen zostanę w tym rpzedszkolu. A mnie to przeraża. Ja lubię zmiany. Ci?gle gdzie? mnie nosi, nie potrafię spokojnie w jednym miejscu usiedzieć! Week-end w domu to nie dla mnie... więc...stweirdziłam, że skoro jest szansa się wyrwać z tego... Zawsze można wrócić Tak w skrócie... -
Re: Viser la Lune - ca me fait pas peur..! <madzieeek en Fran
madzieeek > 04-08-2006, 18:55
No i orajt - zakupy prezentowe zrobione! Bez szaleństw, ale myslę, że wystarczy... I tak wydałam więcej, niż miałam w planach - w tym miejscu pragnę podziękować z całego serca mojej jedynej i niezast?pionej Babci za znacz?ce wsparcie finansowe (czytaj: Francuzi dostan? prezenty sponsorowane by Babcia Bronisława :twisted: ).
Marie dostanie piękna lalę "krakowiankę", w oryginalnym krakowskim stroju. Z tego co zd?żyłam j? poznać, powinna jej sie spodobać.
Victor i Babtist mieli dostać "krakowiaków" lub Lajkoniki...ale ostatecznie zdecydowałam się na ?wietne drewniane skarbonki - smoki Wawelskie. Kiwaj? głowami jak się im wrzuci cięższ? monetę... :twisted:
Teraz pozostaje mi tylko przypomnieć sobie ze szkoły ?redniej jak to opowiadali?my legendę o Smoku Wawelskim, no i słownictwo opisuj?ce regionalny strój krakowski. Całe szczę?cie że nie zdecydowałam się na tego Lajkonika... :wink:
Aha! Rodzice... No więc Agnes i Xavier dostan? bardzo ładne, gustowne filiżaneczki z ręcznie malowanym Wawelem. I wsio! No...może dorzucę jeszcze jakie? słodycze... a jak ich lepiej poznam i ich polubię :twisted: to może im co? fajniejszego przywiozę po ?więtach
Jak my?licie - bedzie git? Mnie się wydaje, że wystarczy. Skromnie, neutralnie, regionalnie, edukacyjnie...