*Izka-Aberdeen/SZKOCJA*

Tutaj slonce,goraco.A niby Aberdeen nie jest daleko... 8O

No rzeczywiscie,Aberdeen jest oddalone jakies 2 godzinki jazdy samochodem,nie jest tak strasznie daleko.Byc moze ta pogoda jest spowodowana tym,ze my jestesmy bardziej na polnocy...

Operowanie mija mi w dalszym ciagu w milej atmosferze.Jak dotad mala jest w miare grzeczna i usluchana,choc chyba juz sie do mnie tak przyzwyczaila,ze czasami 'swiruje',nie zeby byla niemila czy opryskliwa,tyle ze zachowuje sie 'silly'.ale ,mnie to wogole nie przeszkadza,ignoruje ja wtedy i to naprawde dziala

Moj kontakt z hostka ... dosc duzo rozmawiamy,i to ona opowiada o swoim zyciu to ja...calkiem przyjemnie jest.

Oczywiscie czasami mam dosc malej,kiedy wymysla co chce,ale wtedy znowu ignoruje ja i odchodze robic cos innego.

Przez wiekszosc czasu,mala jest ok,ma swoje 'zagrania' jak to kazde dziecko,ale wszystko da sie wytrzymac...

Kochani moje operowanie dobiega konca u obecnej rodzinki.

W niedziele wrocilismy z Disneyland.A jakie przygody mielismy.Wyruszalismy w czwartek kiedy to ogloszono probe ataku terrorystycznego na brytyjskie linie.No i pol dnia przez ten incydent spedzilismy na lotnisku.Przeszukiwali nas niemilosiernie,nie moglismy miec nawet bagazu podrecznego tylko portmonetki i paszporty...okropienstwo :evil:

Pobyt w Disneylandzie musze przuyznac wyczerpujacy ale bardzo mily i interesujacy.Hostka zajmowala sie mala prawie przez caly czas, a ja sobie odpoczywalam i zwiedzalam

Wrocilismy w niedziele i oczywiscie prawie caly dzien spedzilismy na lotnisku.Po tych probach ataku wszystko jest wywrocone dogory nogami.

A ja lece w czwartek do domku...na szczescie moj lot nie jest odwolany i nie strace kasy jak to bylo kiedys(za pierwszym razem)...

Jestem szczesliwa,ze wreszcie zobacze bliskich ale bede tesknic za tym miejscem i rodzinka.Sa dla mnie naprawde dobrzy i mili.Mala przywiazala sie juz do mnie i nazywa mnie swoja starsza siostra...to takie mile uczucie...

No i jestem już w domku...niby szczę?liwa ale jako? tęsknie za UK.

Muszę przyznać,że tęsknie dlatego,iż trafiłam na dobr? rodzinkę,która traktowała mnie fair.U rodzinki byłam do?ć krótko bo prawie półtora miesi?ca ale i tak zd?żyłam się nacieszyć i zadomowić w Szkocji.



Wiele ludzi twierdzi,że operowanie nie jest dobre ale moim zdaniem je?li trafisz na dobr? rodzinkę to możesz być zadowolona z pobytu...

Pozdrawiam wszystkie Au Pair i wszystkich Au Pairów.

Ja to sie wlasnie tego boje bo juz po 3 miesiacach jestem bardzo zrzyta z moja fost rodzina szczegolnie z Lisa, dzieci wiadomo wnerwiaja mnie ale wiem ze sa do mnie przywiazane i nie wiem jak to bedzie po tych 9 miesiacach co mi zostaly...

Ela,rozumiem cię doskonale mnie było ciężko zostawiać moj? hostfamily,a zwłaszcza moj? przyszywan? siostrę...

Jednak w życiu trzeba podejmować decyzje i to nie zawsze łatwe czy przyjemne...

Pozdrawiam cie serdecznie i życzę udanego operowania.

Wlasnie czasami tak mysle ze lepiej bylo by trafi na taka rodzine ktora Ci neiokazuje zadnych uczuc bo to wtedy jak np uwazasz ze za mao Ci placa za nadgodziny(tak jest w moim przypadku) to latwiej powiedziec o co chodzi chociaz juz sama nie wiem.

Dzieki za miel slowa 8)

moja kumpela jest strasznie Szkocja zafascynowana, nawet zlozylysmy tam papiery na studia,do Aberdeen i Stirling. Ja nie jade do Szkocji na aupair ale tez bede miala 6 letnia dziewczynke i samotna matke, dobrze sobie z mala radzilas? co z nia ciekawego robilas?