• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

JoJo2525-historia z tej ziemi

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • JoJo2525-historia z tej ziemi
       
  • JoJo2525-historia z tej ziemi
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    jojo2525 > 13-04-2006, 7:30

    ok dzisiejszy dzien byl swietny, pisalam juz na flogu, ale napisze jeszcze tutaj.

    Zaczelam o 12 skonczylam o 6, ach sabrina spala 2,5 godz. Hostki nie bylo, my bawilismy sie z blizniakami jak za starych dobrych czasow. Tanczylismy , ganialismy sie po calym domu, dzieci ciagle sie smialy, i oczywiscie robilismy zdieicia.

    Sabrina jest duza czascia mojego problemu, a raczej to ,ze ostatnimi czasmi nie bierze zadnych napek, chociaz jest zmeczona. I bycie caly dzien z cala trojka, to masakra. Jak napislam w odpowiedzi do Moniki, moja hostka poswieca im 100% uwagi, jak sabrina byla tylko jedna, i nie bylo jeszcze maluchow, nauczyla sie ze dorosli ciagle skacza nad nia, i wszyscy sa do jej dyspozycji, i ona szuka sobie takich zajec, ze ciagle trzeba jej asystowac, podobnie jest z maluchami, to moze wykonczyc. Maly Izy potrafi sie bawic sam, i nie trzeba ciagle nad nim siedziec. Dla przykladu blizniaki, i teoria hostki, ze trzeba je jak najczesciej nosic na rekach, bo one potrzebuja milosci, i ble ble ble....... No na milosc............

    ile mozna je nosic one juz troche waza, i jak mala ma zly dzien to tylo "up me, up me" sami widzicie, ze przerypane. Mysle ,ze hostka sama juz sobie z tym wszystkim nie radzi, jak ja jestm sama to tak sobie nie pozwalam na marudzenie. ALe przez ostanie dwa tygodnie, hostka ciagle byla w pokoju obok, bo pracowala nad wyprzedaza, to zaprocentowalo problemami z kregoslupem, ktore pojawiaja sie teraz u mnie.

    I ogolnie ona ma przerypane, bo one strasznie jej marudza, jak ona tylko wychodzi z domu robi sie cisza i dzieci sie bawia, i sa zadowolone, mysle ze ona je totalnie rozregulowala, a jak to dzieci , kiedy wiedza, ze mama bedzie je nosci na rekach caly dzien, to wszystko zrobia, zeby tak sie stalo. Wiec problemy zawsze sie sprowadzaja do hostki. Cala trojka jest przez nia bardzo wyczekana, wszystkie sa metada in vitro, bo ona juz jest po 40-ce i miala jakies problemy. Naczytala sie tysiaca ksiazek, poradnikow o wychowaniu dzieci, i dalej czyta takie rzeczy, caly dom jest zabezpieczony, zeby im sie nic nie stalo, ona sama tez ma obsesje na tym punkcie. Ona je poprostu kocha ponad wszystko, ale przesadza z nadopiekunczoscia, to ja teraz wykancza i mnie tez.

    Jak juz pisalam, ja nie pozwalam sobie, zeby mi dzieci dyktowalay warunki, i one wiedza dobrze, ze ze mna nie moga sobie tak pozwolic jak z mama, dlatego jak jej nie ma mi jest latwiej, ale jak mam ciagle cala trojke, i robie po 10, 11 godz, to sami wiecie.

    Czyli moj glowny problem, to hostka, a raczej jej zasady. No coz ja sie wyniose za rok, a oni beda musieli sobie radzic.

    I jeszcze jedno, zeby nie bylo, ona jest wspaniala matka, i ja wiele sie od niej nauczylam, co jest dla mnie bezcenne, i warte tych wszystkich ciezkich dni, i ona tez jest bardzo dobra osoba.To tak, zebyscie nie mysleli, ze co to za potwor. Ma tylko taki nie inny charakter, no coz, ja jestem przyzwyczajona do zycia z dziwnymi charakterami, a i kazdy z nas moze o sobie powiedziec, ze ma jakies wady, co nie?

    Wiem ze mnie wyprowadzi z rownowagi, jeszcze z tysiac razy, ale coz, ja bede jej teraz dawac do zrozumienia, co o tym mysle.
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    kate-nasti > 13-04-2006, 12:49

    Kobieta miala problemy z zajsciem w ciaze, wiec nie ma sie co dziwic, ze teraz nadskakuje nad dziecmi, rozpieszcza i pilnuje ich jak oczka w glowe.

    Ja w Polsce opiekowalam sie 1,5rocznycm chlopczykiem, na ktorego punkcie rodzice tez mieli 'swira', starali sie o dziecko 7 lat, wiec to nie dziwne...Tylko jak wiadomo u nas w Polsce wychowywanie dzieci troszke inne jest, ale tak jak u Asi, tutaj ksiazek typu "Jak wychowac dziecko" itp. bylo tyleeee i ciut ciut. Nawet ja musialam je czytac! Tzn nie musialam, ale jak mi zaproponowano, to mi glupio bylo odmowic, bo wiecie...

    Oprocz tego zabezieczenia ostrych katow, zeby sie chociaz gdzies nie uderzyl, wszystkie rzeczy starannie dobrane. Uwazac, zeby mu sie pupa nie odparzyla i w zwiazku z tym trzeba bylo oprocz smarowania kremikami, to trzeba za azdym razem pod wada go myc, nawet jak siku zrobil! Kiedy spal, kiedy jadl, kiedy zrobil kupke i kiedy bylismy na spacerze; caly dzien trzeba bylo opisac na karteczce. Nie szkodzi, ze dni roznily sie tylko daniami, a czasami nawet nie, to i tak bylo trzeba codziennie sprawozdanie zdawac

    Ale dziecko bylo kochane!!!
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    jojo2525 > 13-04-2006, 18:59

    wow i juz mi lepiej , nie wiedzialam ,ze mozna bardziec zeswirowac na punkcie dzieci, nie mowie ,ze to zle, no ale przesada to na maxa.

    Ale jakbym miala myc dzieci po kazdej zmianie pieluszki, dostalabym swira, i te rozpiski, jak blizniaki byly male pisalismy o ktorej jedza, ile, kiedy zmienialismy pieluszki i ile spaly, bo wtedy jak dzieci rycza patrzysz na kartke i wiesz, aaa np. musza byc glodne bo jadly 2 godz temu czy cos w tym stylu, to pomaga przy trojce, ale z jednym i takie sprawozdania-gryy
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    kate-nasti > 14-04-2006, 11:40

    O nie nie nie! Jaka ja jestem nieogarnieta!!! Myslalam, ze aplikacje na wakacyjny wyjazd mozna skladac do 31 kwietnia i co sie okazalo? Ze...

    "Latem 2006 wyloty na Summer Au Pair s? w 2 terminach: 28 maja i 3 czerwca. Aplikacje na program przyjmujemy do 31 marca 2006. To bardzo ważne, bo liczba miejsc jest ograniczona."

    Wrrr grrr...wogole nie wiem jak ja sprawdzalam to wczesniej, bo pasowaly mi nawet daty wylotu, a teraz? Przeciez ja dopiero w czerwcu mam sesje! Jak dobrze pojdzie to koniec sesji bedzie 3 lipca! :?



    OoOooo paaanieeeeeeee jak ja sie zdenerwowalam! :evil:
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    jojo2525 > 14-04-2006, 17:33

    ale lipa, wez sobie przerwe na studiach i wpadaj na caly rok
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    kate-nasti > 14-04-2006, 23:08

    Kochana chcialabym, ale...ja przez ostatnie pol roku pokochalam swoja szkole, swoich znajomych z grupy i nie wyobrazam sobie rozstania z nimi! Za rok i tak to nastapi, ale...no wiesz...qrcze! Smutno mi sie robi...

    Ja sie tak przywiazuje do ludzi, ze dla mnie na sama mysl o rozstaniu robi sie slabo... :/



    Co tam u Ciebie? Jakies nowinki? Opisuj, opisuj



    WESOŁYCH ?WIˇT !!! :*
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    jojo2525 > 18-04-2006, 6:25

    ok i juz po Swietach. Byly dosyc ciekawe, wczoraj Kosciol, San Francisco, kupa smiechu no i poznalam Pati

    zdiecia na moim flogu( i nie tylko)

    http://www.fotolog.com/jojo2525/

    A dzisiejszy dzien zupelnie mnie zaskoczyl. Dzisiaj byly urodziny mojego hosta, i od rana wlasciwie bylo fajnie. Przyjechala Iza z Raileyem, posiedzielismy, dzieci sie bawily hostka szykowala ciasto urodzinowe dla hosta, zjadlysmy razem lunch, i tak juz odrazu lepiej sie czulam, poczulam troche, ze to jakies swieto, bo to, jakby nie bylo, Lany Poniedzialek, chodz tu to zwykly dzien. Pozniej wybralysmy sie z ciastem do biura hosta, zastalysmy go na spotkaniu z pracownikami, odspiewalismy "sto lat" dzieci jak zwykle zrobily w biurze furore i pojechalysmy do woulnat creek, miasto obok-sliczne. Zamowilismy dobry obiad i posiedzielismy z dziecmi przy fontannie i wrocilismy do domu.

    Polozylismy dzieci spac i zaczela sie kolacja, same dobre rzeczy i pyszny tort tiramisu-miamiiii, i tak sie czulam jakby ten caly dzien to bylo swieto.

    Bardzo fajnie. I poczulam sie obiedzona jak po wielkanocnym sniadaniu, i jeszcze sie tak czuje. Swieta uwazam za skonczone i udane, wiec jestem calkiem zadowolona. A i jakies plany na wyjazdy gdzies tam sie rodza w glowach moich hostow, wiec zaczyna sie robic ciekawie, oby doszly do skutku.
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    monica07 > 18-04-2006, 17:04

    zazdroszcze tej 'swiatecznej' atmosfery w Poniedzialek , Asia.

    Ja mialam wielkie NIC + szkole wieczorem. :/

    Najlepszego dla hosta, dzien po mnei sie urodzil
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    jojo2525 > 19-04-2006, 23:55

    Jakos fajnie ostatanio czas leci, jest cieplutko, nie siedze w domu calymi dniami, hostka nareszcie wpadla na to ,ze dzieci w domu sie nudza i marudza tylko, wiec teraz wiecej wybywamy to tu to tam.

    Moja hostaka wpadla na pomysl, zebysmy na wakacje wybrali sie do Montany, oni tam maja duzo rodziny, i pozniej z do Denver, i nic w tym takiego wielkiego, poza tym, ze ma na mysli wybrac sie samochodem :?

    Wiec trzy dni drogi ale po drodze Park Narodowy Yellowston, i pare fajnych innych miejsc, jazda:5 godz maxymalnie na dzien, ze wzgledu na dzieci, spanie po hotelech-hymmm. I tylko my dwie i troje dzieci, bo host w lecie ma roboty po pachy. Ach pomyslalam sobie jej na maxa odbilo :!:

    ale z drugiej strony im wiecej o tym mysle tym bardziej mi sie podoba. No wiec pojawiaja sie jakies plany na przyszlosc, zobaczymy, cos sie rozkreca, w zeszle wakacjie miesiac spedzilismy w denver, u mamy hostki, ktora ja nazywam "Tesciowa" bo taka czasem uciazliwa jak tesciowe z kawalow, ale ogolnie zloty czlowiek, i bardzo ja lubie. I ten miesiac byl strasznnyy, nudaaa na maxa, no momentami bardzo fajnie, ale ogolnie tesknilam za Iza i San Ramon, teraz zapowiada sie ciekawiej, no zobaczymy. A swoja droga "tesciowa" przyjedzie za tydzien na 3 urodziny Sabriny, ach jak zwykle bedzie piekla i gotowala-jamiii.
  • Re: JoJo2525-historia z tej ziemi

    jojo2525 > 22-04-2006, 21:21

    nuda nic sie nie dzieje, jestem chora, siedze w domu, ale chyba wyciagne Ize na spacer, bo pogoda fajna. Zeszly tydzien jakos juz normalnie zlecial. Juz nie siedze calymi dniami w domu z dziecmi , cos sie dzieje, a i moi hosci juz tam nie przeginaja, zdarzy im sie , ale to juz nie jest tak jak bylo przez pewien okres. W tym tygodniu: wizyta Babci Mike i 3 urodziny Sabriny, tak wiec kolejny weekend, to bedzie: w sobote przyjecie gdzies tam dla dzieciakow, a w nidziele prawdziwe urodziny , czyli trzea edzie posiedziec w domu, ale na cale szczescie Iza tez jest zaproszona z Rodzina i Raileyem, wiec nie bedzie nudy. To tyle no nie ma co pisac, nic sie nie dzieje. Pozdrawiam.
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna
  • Ostatnia