-
-
Re: No i kolej na mnie
ajrisz > 15-06-2005, 12:29
Ally, a ty tutaj jestes!!no musisz sie przyzwyczaic ze w irlandii wszyscy beda ci mowic hello, how are u, mi to juz nawet kierowcy z moich autobusow sie klaniaja, tacy sa irlandczycy, przywykniesz ale herbatka z mlekiem bleeeeeeee
pisz dlasze raporty, bede tu zagladac czesciej. trzymaj sie! -
Re: No i kolej na mnie
agulka > 15-06-2005, 12:35
no Ally, widze, ze juz sie wsiaklas w Irlandie :wink: Bardzo fajnie, ze jest ta kobitka, ktora Ci pomaga
A z hostami..to chyba fanie, ze sa blisko..moja hostk bedzie przez pierwsze miesiace w domu i mam nadzieje, ze nie bedzie zle
Co do tej herbaty z mlekiem..to u nas tez sie z czyms takim spotkalam..tylko to sie jakos nazywa..kurcze..zapomnialam... :? -
Re: No i kolej na mnie
ewa^^^ > 15-06-2005, 12:57
to sie chyba nazywa BAWARKA czy jakos tak, o ile nie pokreciłam. Fuuujj, moja mama to kiedys piła... i mi tez proponowala ( a mialam wtedy z kilka latek) ale jej podziekowałam. -
Re: No i kolej na mnie
kasik > 15-06-2005, 13:56
Herbata z mlekiem to oczywiscie bawarka. Straszne swinstwo! -
Re: No i kolej na mnie
(-:MARZENA:-) > 15-06-2005, 16:46
jesus co wszystcy takie opory do bawarki maja?!?!- ja uwielbiam mmm.... -
Re: No i kolej na mnie
agulka > 15-06-2005, 17:49
taaaa wlasnie o bawarke mi chodzilo..ale jak to mozna pic to ja nie wiem...grrrrr -
Re: No i kolej na mnie
Ally > 15-06-2005, 23:02
Dzien jak kazdy, czyli 15 czerwca 2005
Wiecie, ze nadal nie moge uwierzyc, ze jestem w Irlandii, caly czas uwazam, ze zaraz mnie ktos uszczypnie i koniec snu. Mam takie wrazenie jakbym pojechala do jakiejs obcej rodzinki i za dzien, dwa musze wracac.
Co nastepuje dzien dzisiejszy zapisze sie jako przyjemny. Mary mnie dzisiaj pozytywnie zaskoczyla. Prawidlowo powinnam to napisac w poscie "Jakie dobre rzeczy robia Wasi hosci" czy jakos tak. No jak juz pisalam albo i nie od jakis dwoch/trzech dni pracuje juz normalnie, czyli sama. Czasami Mary zajrzy czy jej dzieci nie zabijam) /biuro ma blisko/ No i ona robi jedzenie dla wszystkich /to nie jest moj obowiazek, fiu na szczescie, gdyz dobra kucharka nigdy nie bylam/. No i dzisaj dzieciaki sarsze zostaly zawiezione do szkoly a mi zostala oddana pod opieke chalupa, czyli odkurzanie pokoi i starcie kurzy a mebli oni maja tak wiele, ze zajelo mi to wszystko godzine. I jak prawie codziennie posprzatalam cos wiecej niz mialam w shedule z nudow bo jak nic nie robie to mnie spanie bierze a na net nie moge wejsc bo jakby Mary cos chciala ode mnie i zatelefonowala a tutaj linia zajeta i kicha byloby, ze sie obijam w pracy a latwo moglaby to sprawdzic /wada tego, ze biuro jest blisko domu/ No dzisiaj odwiedzilismy wies/small town (Inn.... Inshinee nie pamietam, te nazwy takie z kosmosu No bylismy tam przelotem w barze szybkiej obslugi. No a pozniej do Banton (cos takiego) i Mary poszla kupic zabawki (dokladneij zjezdzalnie dla dzieciakow) no i kupila mi odtwarzacz CD ani slowem jej o tym nie wspomialam, ze chce sobie kupic discman i brakuje mi muzyki. Jeden wydatek mniej. Poprostu sie domyslila jak dzisiaj tanczylam z mala i muzyka na full (radio). Moze kojarzycie (do osob z Irlandii pytanie) jakies radio fajne w stylu polskiej Eski lub Radiostacji j zalapalam radio Red 104 z kawalkiem a jak przelatywalam wszedzie wokol to nic tylko gadaja i gadaja. No i telewizja jest do banii, dzisiaj puszczaja insomnie (film z Al Pacino i Hilary Swank, po polsku "Bezsennosc" ogladalam chyba z 3 razy), nudy. Kurde maja dekoder z jakimis stacjami ale tylko w swoim domu i w pokojach dzieci a mi musi wystarczyc podstawowa dawka kanalow czyli 4 kanaly, co wy dziewczyny robicie w wolnym czasie. Dobra znam odpowiedz, idziecie na zakupy a kiedy nie mozecie lub nie macie kasy to co wtedy?? Ja jestem uziemiona. Chce troche zaoszczedzic wiec mam wolny tylko jeden dzien- Niedziele. Wtorek jak bede chciala. No ale przystanek autobusowy jest w Riverstick a chociaz ja mieszkam w tej miejscowosci to do przystanku musze przejsc ze 5km. A wiadomo jakie sa tutaj ulice waskie jak ... dokonczcie sami. O poboczu mozecie pomarzyc, bo jak konczy sie droga (asfalt) to przewazniej sa gory/wyzyny i te drogi to przypominaja kotliny miedzy gorami (ale mi sie napisalo). No w kazym badz razie chyba wezme sie za swoj angielski, jest koszmarny. Ale mi wstyd :oops: No a jutro shopping i angielski
Aska na miale pozniej odpisze bo jest juz pozno a ja nie chce wykorzystywac ich goscinnosci :wink: :? -
Re: No i kolej na mnie
ajrisz > 15-06-2005, 23:09
Ally, kobieto, to ty zamierzasz caly swoj wolny czas spedzic przed tv albo sluchajac radia???? no nie zalamuj mnie :? a w pubie irlandzkim bylas?? -
Re: No i kolej na mnie
Jo > 16-06-2005, 8:31
mame juz przekonałam w sprawie Irlandii, 8) ale chyba zmieni zdanie jak zobaczy moje ocenki :? -
Re: No i kolej na mnie
Yoanna > 19-06-2005, 13:54
Jo to ty tez do irlandii chcesz? myslalam ze myslisz o usa..
moja mama na szczescie moich ocen nie widziala hehe nawet ja jescze nie wiem co mam :wink: :wink: