-
-
Re: Chłopak, a wyjazd.
WhiteDove > 30-05-2012, 10:28
[quote name="Aisling"]Ja sobie nie wyobrażam, abym kochając jakiegoś faceta chciała od niego wyjechać i zdecydowała się to zrobić jeszcze na cały rok. Wydaje mi się, że nie jest to prawdziwe silne uczucie, jeśli ktoś decyduje się na taki krok. Bo wiadomo, że z ukochaną osobą chciałoby się spędzać każdą chwilę. Oczywiście, że inaczej sprawa wygląda kiedy jest jakaś siła z zewnątrz i po prostu któreś musi wyjechać. Ale jeżeli się kogoś na prawdę kocha (a wiadomo, że jest to też nie tak często spotykane zjawisko w związkach), to albo razem, albo w ogóle. [/quote]
Nie zgadzam się z Tobą. Owszem z ukochanym chce się spędzać każdą wolną chwilę, ale na samym początku związku jak jest silne zauroczenie. Potem już się to normuje. A jak sie nie normuje to juz jest uzależnienie, a żadne uzależnienie nie jest dobre... Jeśli dwoje ludzi myśli o sobie poważnie to czym jest rok w porównaniu do reszty życia? A poza tym ja bym nie mogła żyć z myślą, ze przeze mnie mój ukochany nie spełnił swojego największego marzenia. -
Re: Chłopak, a wyjazd.
agniesia > 30-05-2012, 10:50
W pełni się z Tobą zgadzamZresztą przecież w dzisiejszych czasach to norma, że jedna osoba wyjeżdża za granice (np. do pracy) i kiedyś kiedy pisano tylko do siebie listy ludzie jakoś dawali rade wszystko przetrzymać. Teraz mamy mail/skype/facebook i mozemy się widziec i rozmawiac ze sobą codziennie. A i spotkanie się chociaż raz w ciągu roku nie wydaje się być sprawą niemożliwą. Poza tym zawsze będę wierzyć że prawdziwa miłość wszystko przetrwa i właśnie takie utrudnienia ją wzmocnią. Bo co z tego że się kogoś kocha jak jest na miejscu i wszystko jest łatwe? -
Re: Chłopak, a wyjazd.
marvellous > 03-06-2012, 17:07
ten dylemat wyjechac czy zostac z chlopakiem jest ogromny
ja mysle ze to zalezy od zwiazku, kazdy sam powinien zrobic sobie rachunek sumieniazawsze chlopak moze Was odwiedzic czy jakos inaczej sie spotkac raz na jakis czas -
Re: Chłopak, a wyjazd.
dosiunia > 03-06-2012, 17:51
Co innego jak jedzie sie na wakacje, a co innego na rok. Na rok bym chyba nie umiała kogoś zostawić w Polsce... albo nie jadę wogóle albo jadę, ale się rozstajemy. Teraz też się trochę boję wyjechać, ale tylko ze względu na to, że będę tęsknić, poza tym to nowy temat, więc...) zobaczymy! -
Re: Chłopak, a wyjazd.
agniesia > 04-06-2012, 1:57
To też zależy od naszej osobowości. Ja po prostu należe do takich osób, które pokochają całym sercem, ale nie zrezygnują z siebie. Ktoś może myśleć, że nie kocham naprawde dlatego wyjeżdżam, ale wcale tak nie jest. Został mi miesiąc do wyjazdu i choć znalazłam miłość mojego życia to nic mnie nie powstrzyma przed spełnieniem marzeń. Jesli to rzeczywiście jest prawdziwe to przez rok uczucie nie zniknie a jeśli jednak to trudno. Widocznie tak miało być. A swoją drogą mój chłopak dobrze mnie zna, całkowicie ufa i od samego początku wiedział, że wyjeżdzam a mimo to obydwoje się w to zaangażowaliśmy, więc wierzę, że damy rade -
Re: Chłopak, a wyjazd.
dosiunia > 04-06-2012, 8:11
agniesia - przewidujesz opcję zostania na 2 lata?? -
Re: Chłopak, a wyjazd.
agniesia > 04-06-2012, 10:02
Oczywiście nie, jeśli nadal będziemy razemNa razie rok a później mam skromniejsze plany, ale to już nie w USA i dopiero za pare lat. -
Re: Chłopak, a wyjazd.
Aneta123 > 09-06-2012, 3:38
Nie ma co dramatyzować. Z doświadczenia powiem, że nie warto rezygnować z planów itp dla chłopaka. Bo jeśli jest ta miłość to rozłąka tego w związku nie zniszczy.
Ja wyjechałam na 9 miesięcy i mój chlopak musial to poprostu zaakceptować, w rezultacie on pojechał pracować do Niemiec blisko francuskiej granicy, wiec droga z Paryża TGV tj. 2h30 min wiec spokojnie raz w miesiacu na weekend jechalam do niego, a gdy ja mialam wakacje od pracy on przyjezdzal na tydz, 2 badz nawet 3 tyg. I nawet nie koniecznie byly zawsze rozmowy przez skypa. Owszem czasem jest ciężkp bo się teskni itd. A final jest taki ze wracam do PL i razem zamieszkamy co wkońcu wynagrodzi rozłąke
Jeśli bym nie wyjechała to bym żałowała do końca życia, że miałam okazje mieszkać w Paryżu a bym z niej nie skorzystała... a tak 2w1 i Paryż i wciąż kochany chłopak -
Re: Chłopak, a wyjazd.
anastazjastazja > 09-06-2012, 23:19
Witajcie
Z chłopakiem wciąż jesteśmy razem i jest lepiej niż bylo;D
Myślę że damy radę.
BTW z marzeń nie należy rezygnować dla chlopaka, jeśli mu zależy to bedzie nas wspieral z całych sił.
tak jak i my powinnyśmy to robic. -
Re: Chłopak, a wyjazd.
LadyInRed > 15-06-2012, 23:24
Hmm, ja zostawiłam chłopaka w Polsce, na szczęście tylko na 3 miesiące (albo i krócej, to się okaże). Oboje jednak jesteśmy przekonani, że te trzy miesiące niczego nie zmienią, mimo, że nasz związek nawet tyle nie trwa (znamy się co prawda dłużej, ale oficjalną parą jesteśmy od 2,5 mies.). Ostatni tydzień przed moim wyjazdem mieliśmy dość "intensywny" - długie codzienne spotkania, każda chwila razem, staraliśmy się to wykorzystać jak najlepiej chociaż widmo rozstania wisiało nad nami już od jakiegoś czasu...
Czy zostawiłabym go na rok? Nie sądzę. Nie dlatego, że sobie nie ufamy, ale po prostu chyba bym się zapłakała wiedząc, że ponownie zobaczę go po tak długim czasie...
Teraz pozostaje nam internet i skype, to nie to samo, ale codzienna rozmowa wieczorem dodaje mi sił i myślę, że sprawi, że po powrocie nie będziemy sobie "obcy".