MoniCa07 |Chicago| 'tyle jeszcze drogi jest przed nami..'

zycze udanych ostatnich chwil w usa i spokojnego lotu do polski!!!

dziekuje kochana!

Boze moje pierwsze zyczenia dobrego lotu!

szczesliwej podrozy! (drugie 8) )

bede ryczec!

No to ja będe 3! Szczę?liwej drogi już czas ...

no to będzie Monia leeeeeeeecieć...

kurcze... mnie też smutno... bo kogo jak kogo ale Ciebie na tym forum akurat lubię



8)

i zeby ci dobre jedzenie w samolocie podali i najlepiej jakby je jakis super hot steward podal



a kiedy dokladnie lecisz?

Monka masz przeciez cale 3 tygodnie

Dzieki za czas. Wlasnie skonczylysmy gadac, 2h20min.

Mam nadzieje, ze to sie nie skonczy, jak wyjedziesz ze Stanow!

Kurcze jakos dziwnie mi tu pisac bo wy juz wszyscy sie tak dobrze juz znacie a ja tu wyskakuje z jakimis glupimi notkami, ale moze z czasem tez bede "starym wyjadaczem" a musze tu pisac bo narazie malo osob tu znam i potrzebuje rad.

Chociaz jestem tutaj dopiero 1,5 miesiaca to mi sie tu strasznie podoba, nie wiem jak bede myslala po tym roku, ale chyba nie bede potrafila wrocic do Polski tu jest wszystko calkiem inne- lepsze Tak sobie osotanio myslalam zeby przedluzyc sobie pozniej wize na studencka bo ta praca jako au-pair jest ciezko przynajmniej w mojej host bo musze pilnowac 3 dziewczynek i to takich szaaalonych. Angielski tez juz coraz lepiej mi wchodzi do glowy, a od sierpnia zapisuje sie na kurs ESL narazie czekam na moj SSN i musze tez prawko tu zrobic, boje sie jak nie wiem co ale slyszalam ze mozna zdawac chociaz testy po polsku uff. A Ty Agulka zmieniasz teraz rodzina- podziwiam naprawde. I Ciebie Monika tez ja bym naprawde chyba juz nie potrafila tam sie odnalezc.

Pozdrawiam wszystkich

Maya, Emi, Agulka dziekuje Wam za zyczenia i dobre slowa.

Monika - 2 tygodnie. Jazda nie? :o Ja tez dziekuje za nasze krejzi gadanko.

Ela.... Nie wszystko jest lepsze. Nie chce brzmiec jak jakas stara baba ale Ameryka to akurat popaprany kraj Zobaczysz jak z czasem bedziesz to odkrywac. Cieszy mnie jednak ze poki co jest wszystko dobrze. Zycze zeby bylo tak dalej.Gdzie w Highland Parku jestes tak btw?



Ale ja mam glupie akcje. Teraz mi sie ryczec chce.

Pozwolicie mi zostac mimo ze koncze kariere operska? bede wpadac na forum, widzimy sie na flogach aaaight? :roll:



Dzis wieczorem moje skrzaty pierwszy raz powaznie plakaly z powodu mojego wyjazdu. Tak mi sie szkoda ich zrobilo, szczegolnie malej ktora pytala czy przylece na Swieta... Dziewczynki strasznie sie do mnie przywiazaly, szczegolnie ze jestem pierwsza operka w rodzinie. Host powiedzial ze zawsze 'no matter what' mam tu w Ameryce drugi dom. Hostka zapowiedziala ze na pewno przyleca do Pl, pewnie na moje wesele (tylko kandydata na meza narazie brak Wspominalismy moje pierwsze tygodnie po przylocie i wszystkim udzielila sie ta atmosfera... nie wiem jak ja nazwac...atmosfera pozegnania. konca. przemijania. nieuniknionego.



Lzy mam w oczach. Jak kretynka jakas.





....



Wypadalo by zrobic jakies podsumowanie.