• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

au pairki w Londynie poszukiwane

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Administracja
       
    • Kosz
       
    • au pairki w Londynie poszukiwane
       
  • au pairki w Londynie poszukiwane
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    lereli > 07-01-2012, 14:37

    Jest jakas au-pair w Borehamwood albo oklicach?
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    angelikast > 12-01-2012, 21:16

    A może znajdzie się ktoś niedaleko Harrow?
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    Plumeczka > 13-01-2012, 17:11

    a jest ktos z okolic Ealingu?!
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    sylwiaQ > 13-01-2012, 17:15

    Ja jestem co niedziele na Ealingu, może nawet jutro będę..
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    clio > 13-01-2012, 21:31

    Od wtorku przeprowadzam się na Ealing, więc możemy się spotkać któregoś dnia, przydadzą mi się nowi znajomi
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    Plumeczka > 14-01-2012, 1:21

    Clio a czemu sie przeprowadzasz? Zmiana pracy czy razem z hostami?
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    clio > 14-01-2012, 2:44

    Zmiana rodziny mi się przytrafiła
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    nefkalondyn > 14-01-2012, 21:07

    clio, pamiętam jak mnie wspierałas jak rpzyjeżdzałam a co się stalo? (tak apropos to wlasnie napsialam w watku o ostrzezeniach, wlasnie planuje ucieczkę), prze agencje zmienialas czy jak?
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    clio > 15-01-2012, 0:40

    nie, nie, szukalam sama przez aupair world i gumtree. masa wariatow i wyzyskiwaczy ale w koncu znalazlam w iare sensowna rodzinke. a swoja historie opisze w innym temacie, bo tez jest calkiem ciekawa
  • Re: au pairki w Londynie poszukiwane

    d.mag > 19-01-2012, 1:44

    kurczę, zazdroszczę Ci siły na zmianę rodziny, ja jestem wyczerpana psychicznie, po dzisiejszym zachowaniu hostki boję się, że kiedyś mnie uderzy, jest choleryczką. Jej obecność niebywale mnie stresuje, wytrzymałam bardzo długo z jej dziećmi, które odziedziczyły jej temperament, w lutym planuję ucieczkę i powrót do domu. Chociaż to oznacza poddanie się, czego bym nie chciała. Myślałam o znalezieniu normalnej pracy, jednak czy mi się uda, naprawdę już po prostu nie mam siły i wiary w to wszystko.
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Pierwsza
  • Poprzednia
  • Następna