-
-
Re: oferty "nie do odrzucenia"
Jane_Doe > 16-05-2007, 15:20
Prace by sie jeszcze jakos znioslo, ale nastawienie... Tu sie wlasnie powinno czuc, ze cos jest nie tak -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
faris > 17-05-2007, 18:01
Zobaczę jeszcze ;> może uda mi sie skontaktować z ich był? au pair to jako? tam pogadam...
Na zdjęciach wygl?daj? na mił? rodzinę, a dziewczynki s? urocze... Obowi?zki... no to wiadomo, że każdy tam jakie? ma.
Akurat to co tu przysłałam to nie był list, tylko grafik obowi?żków.
Co do rygoru : w sumie to od każdego zalezy jak jest do czego nastawiony. Z jednej strony chcemy jechać i sami co? wymagamy od rodzin, ale z drugiej strony jeste?my dla siebie całkowicie obcymi osobami no i np. trudno mi sie dziwić, że nie pozwalaj? na zapraszanie kolegó czy co?, nie dosć że mnie nie znaj? to jeszcze mam im kogo? na łeb ?ci?gaćno ale to moje zdanie.
Narazie sobie popiszę z rodzink?, a potem się okaże -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
WAMPIREK > 17-05-2007, 20:56
Hmmm wiesz co ... ja bym Tobie radzila chyba szukac innej,ale oczywiscie Twoja decyzja.
Teraz(jak ktos nigdy nie byl jeszcze au-pair) to sie wydaje,ze opiekowanie dzieckiem to nic takiego,ze jak posprzatam cos tam to tez nie jest duzo (ale ty masz tego troche :/ )...a prawda jest taka ,ze siedzac caly dzien z dziecmi pod wieczor jestes padnieta...a w dzien nie odpoczniesz bo musisz sprzatac...A wieczorem albo baby-sitting albo padasz na twarz...
Pamietaj,ze rodziny czesto wykorzystuja au-pair bo to taka tania sila robocza...
Ile w ogole oferuja Ł ? -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
faris > 17-05-2007, 23:03
Coraz mniej mi się to podoba... Kobita podała mi nr tel i chce żeby to ja do niej zadzwoniła... Ani mi się ?ni.
No cóż, niestetys? takie wspaniałe oferty, że aż nie sposób z nich nie skorzystać :/ -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
WAMPIREK > 18-05-2007, 0:40
A masz jakies konkretne miejsce gdzie chcesz jechac ?
Poczekaj,poszukaj a na pewno znajdziesz na fajna rodzinke -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
Louhans > 18-05-2007, 13:18
Padlo pytanie o nie biala rodiznke.
Moja kolezanka jets au-pair u czarnej rodiznki z Nigerii. Wlasciwie on urodzony w Nigerii ona w Anglii ale oboje preferuja nigeryjska kuchnie. Rodiznke znam, u kolezanki bywam czetso z jej hostami gadam czetso a nasze dzieci czasami sie razem bawia w czasie ferii. Rodiznka spoko, ma bzika na punkcie czystosci i hosta mama lata ciagle ze sciera i czysci niewidzialny kurz. Moja koelzanka ma za zadanie tylko opieke nad dziecmi, posilek po szkole dla dzieci i sprzatanie po dzieciach. Zero sprzatania domu, ja moge zostawac na noc. Starszy syn sprawia czasme klopoty bo chce zwrocic na siebie uwage ale generalnie jest ok.
Jej kolezanka dla odmiany jest au-pair u rodizny hinduskiej. Ma wiecej sprzatania i duzo pracy bo tam male dziecko jest, ale swietne relacje z rodzinka. Mowi ze bardzo dobrze ja traktuja, mimo ze ma najnizsze operkowe koeszonkowe i dosc duzo paracy z malym dzieckiem to swietna atmosfetre a rodiznka czesto robi prezenty i daje rozne rzeczy, czasem ciuchy, prawdopodobnie w rekompensacie za niskie kieszonkowe.
Ja tez mam niskie kieszonkowe, ale moj host jest optykiem, wiec mam darmowe nowe okulary i szkla kontaktowe. Nie skarze sie wiec, bo tez traktuja mnie dobrze. Na swieta dali flakon ulubionych i wcale nie taniuch perfum.
Tym wstepem chcialam powiedziec ze czasem nawet jesli rodznka oferuje najnizsze wynagrodzenie dla au-pair to nie znaczy ze trzeba oferte odrzucac. Ja z poczatku jak zobaczylam ile oferuja to tez jakos zmieklam i myslalam zeby innej szukac. Ale poza kasa odpowiadalo mi prawie wszystko. Wlacznie z internetem w moim pokoju. Oni nawet pozwalaja spac tutaj mojemu chlopakowi (po tygodniu znajomosci powiedzieli ze moze przyjsc do mnie i towarzyszyc mi podczas babysittingu, kieyd oni ida na dinner out), pic ich alkohol (choc nigdy nie robie tego ebz ich wiedzy), zostawiaja kase w specjalnym pojemniku i jak uwazam ze czegos w domu brakuje to mam kase brac i zrobic male zakupy.
Choc jakbym miala wymieniac co robie kazdego dnia, to tez by wyszla dluga lista, choc nie zajmuje mi to wiecej jak 2 godizny dziennie, pomijam opieke nadz dziscmi. To taka mala dygresja.
Aha, czarna rodiznka z Nigerii mojej kolezanki szuka nowej operki od konca czerwca. Wymagane prawo jazdy, bo rodiznka miala do dospozycji operki samochod, ktory wprawdzie obecnie poszedl na zlom, ale jest w planach nabycie nowego do dyspozycji. Jakby byl ktos zainteresowany, to piszcie na priva. -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
WAMPIREK > 20-05-2007, 0:35
Pytanko troche z innej beczki ,a nie chcac zakladac nowego postu ,napisze to tutaj.
Jak to jest z piciem/kupnem alkoholu w Anglii ? Ostatnio obiło mi się ,że można go konsumować od 21 roku życia 8O To prawda :?: -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
Yoanna > 20-05-2007, 14:31
nie, nie jest to prawda
aczkolwiek duzo osob tak mysli bo w sklepach / pubach mozna wszedzie zobaczyc duze 21. ale nizej jest napisane malymi literami, ze jezeli jestes lucky enough zeby wygladac na mniej niz 21 to mozesz byc poproszony o pokazanie id, w celu udowodnienia ze masz 18 skonczone ;P don't be offended heheheh
wiec spokojnie :lol: -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
Grizzly > 20-05-2007, 16:41
Kamień z serca !!!
: D -
Re: oferty "nie do odrzucenia"
Vorissa > 06-10-2007, 16:00
Wła?nie, co do takich ofert 'nie do odrzucenia', dostałam maila od jakiejs angielskiej babki, któa wypisała mi cał? masę obowi?zków - sprz?tanie, gotowanie, mycue szyb, podłóg, całego domu, kibielków itd, jakie? prace w ogrodzie, do tego zajmowanie się dziećmi i to wszystko za 50L na tydzień. OMG.
W dodatku od poniedziałku do pi?tku i w każd? sobotę bbs.
Ci ludzie nie maj? umiaru...