-
-
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
mloda > 11-07-2010, 21:00
To jest wlasnie amricaPAwel oby tak dalej!!! Az mi sie lzy cisna, tak bardoz tesknie za moim Bostonem!! -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
Ina7 > 12-07-2010, 15:12
Paweł, widzę, że starasz się maksymalnie korzystać z pobytu w USA. I to mi się podoba!
Jak czytam takie opowieści to staję się coraz bardziej zazdrosna, że Wy tam jesteście, a ja jeszcze siedzę w Pl.
Ale mam nadzieję, że niebawem to się zmieni.
[quote name="mloda"]tak bardoz tesknie za moim Bostonem!![/quote]
*(odpukać) może mi się uda trafić do tego Bostonu za którym Ty tęsknisz -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
mloda > 12-07-2010, 19:48
Ina jak juz tam bedziez to daj znac -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
Ina7 > 13-07-2010, 4:14
Chciałabym i to bardzo. Niebawem powinno się wszystko wyjaśnić
Aczkolwiek nie ukrywam, że Paweł zrobił mi ochotę na CA :p -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
moniamj > 14-07-2010, 9:48
Aż miło się czyta Pweł twoejgo posta, fajnie że poznałeś tam tyle ludzi, ludzi na których możesz liczyc.
Ja właśnie sie tego obawiam czy nie zostanę tam sama, czy tez poznam tylu nowych znajomych z którymi będe mogła spedzac wolny czas.
Boje się tego że mój pobyt ograniczy sie tylko do tego że będę Au Pair,boje sie nudy -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
Sake > 15-07-2010, 1:21
ale makaronizm...
Fajnie, że ci się udało. Masz fajne życie i w ogóle ale człowieku opanuj się. Po połowie nie chciało mi się czytać. To jest polskie forum, a ty w co drugim zdaniu wtrącasz (h)amerykańskie wyrazy. ;/ -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
moniamj > 15-07-2010, 8:30
Sake cały ten temat jest Pawła, tzn jego historia ,wiec może pisać co chce i po jakiemu chce.
A jeżeli nie chce Ci sie czytać to nie musisz, nikt Ci nie każe. -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
PawelAuPair > 15-07-2010, 10:07
Hahaha uśmiałem się, zwłaszcza po poście MonikiAle co racja to racja, nikt nie musi czytać jeśli mu się nie podoba bądź nie jest zainteresowany.
Na marginesie, będąc tutaj aż/dopiero (pojęcie względne, sam nie wiem czy to aż czy dopiero) 2 miesiące, używając tylko języka angielskiego, obracając się w towarzystwie w którym mówi się TYLKO po angielsku, czytając amerykańską prasę, oglądając amerykańską TV niektóre rzeczy stają się tak oczywiste, że szkoda czasu na zastanowienie się jak to napisać bądź powiedzieć po... polsku. Czasem rozmawiając z rodzicami na skypie zdarza mi się odpowiedzieć na pytanie po ang ale szybko się poprawiam bo jakoś głupio się czuję hahaha. Tym bardziej, że mi bardzo zależy na angielskim tutaj i polski praktycznie wyeliminowałem ze swojego życia. Złapałem się na tym, że zaczynam mysleć po ang... nigdy w to nie wierzyłem a to jednak prawda.
Wrrr i teraz się pogubiłem i zapomniałem o czym miał być ten post
Przykro mi musicie poczekać na następny kilka dni no chyba że dopadnie mnie wena i zacznę pisać jak ostatnio. Poprzedni post powstał w jakieś 5 minut... -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
mloda > 15-07-2010, 19:58
Pawel no to swietnie, ze tak szybko sie Tobie ang wlaczyl!! Slyszalam o dmojego LCC, ze ludzie maja z tym wielkie problemy!! A tak w ogole to podobno tez, jak zacznie sie Tobie snic po ang to juz w ogole wpadles -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
kini1812 > 15-07-2010, 20:42
ja mieszkając w Polsce miewam czasami sny po angielsku 8O nie wiem ocb