Au Pair USA - przed czy po studiach?

Chociaż mieszkam z mamą, nie mam żadnego problemu z tym, że się nie zgadza itd bo wie, że jestem odpowiedzialna, widząc moje koleżanki i mnie, wie, że jestem aniołkiem

[quote name="paulaw"]@agniesia - Czy ty jesteś mną?[/quote]



hihihi :lol: Może jesteśmy bratnimi duszami Zgadzam sie z Tobą i czuje, że jesteśmy strasznie podobne. (Przynajmniej tak mi sie wydaje). Z tego co piszesz to widać, że masz już jakiś pogląd na świat i wyjadesz się być dojrzałą nastolatką, więc ja się nie matwie o Twój wyjazd do USA Dasz radę !

Wyjazd na pewno będzie miał wielki wpływ na Twoją osobowości i może właśnie pomoże Ci w wyborze celu życiowego A ludzie, którzy gadaja takie głupoty nigdy w Stanach nie byli, więc po co oni się w ogóle odzywają ?! Wszystki zdajemy sobie sprawe, że róznie tam może być, ale w końcu nie przekonamy się dopóki nie pojedziemy !



[quote name="paulaw"]Wiem, wiem, mam jeszcze dużo czasu, po co się martwić na zapas Ja po prostu lubię sobie rzucać kłody pod nogi i planować, pisać swojej przyszłości tysiące scenariuszy, żeby być przygotowana na każdą ewentualność Taka już jestem. Na wizazu odpowiedziała mi jakaś dziewczyna, że pojechała przed studiami na au pair, chciała tylko na rok bo chciała iść na studia w PL, a została w USA i tam studiowała. Chciałam ją zapytać, jak to się stało, ale niestety - nie mam możliwości odpisywania, nie wiem dlaczego.



Jeszcze dużo czasu, baaaardzo dużo, ale chciałabym już... no nie wiem... już coś wiedzieć, mieć jakiś plan. Chociażby zarys planu.[/quote]



Też tak mam, że zazwyczaj mam jakiś zarys na najbliże 2/3 lata To śmiesznie i wiem, że wszystko się może zupełnie zmienić, dlatego zawsze to mówie, jak mnie ktoś pyta o przyszłość. A jednak zawsze jakis wstępny plan musze mieć. Nawet jeśli on nie wypali

[quote name="blonde"]O, agniesia, mam tak samo jak ty Też uczę się w LO ok. 50 km od domu i od 3 lat większość czasu mieszkam bez rodziców [/quote]

@blonde, a gdzie się uczysz ?

[quote name="paulaw"]Chociaż mieszkam z mamą, nie mam żadnego problemu z tym, że się nie zgadza itd bo wie, że jestem odpowiedzialna, widząc moje koleżanki i mnie, wie, że jestem aniołkiem [/quote]

U mnie jest tak samo Wiedzą, że sobie poradze. Zresztą ja jestem takim typem osoby, której nie można powstrzymać, więc wszyscy wiedzą, że i tak nie mają na mnie wpływu, bo to nie jest kaprys tylko już podjęta i ugruntowana decyzja

PS. nie nadążam Wam odpisywać

[quote name="agniesia"]

U mnie jest tak samo Wiedzą, że sobie poradze. Zresztą ja jestem takim typem osoby, której nie można powstrzymać, więc wszyscy wiedzą, że i tak nie mają na mnie wpływu, bo to nie jest kaprys tylko już podjęta i ugruntowana decyzja [/quote]

To samo u mnie.



Tak się obawiałam, że wszyscy jednak stwierdzą, że wyjazd "po" jest lepszy, a tu proszę (: A więc teraz tylko czekać (dlaczego musiałam się urodzić taka niecierpliwa). I rysować sobie plany na przyszłość. Asddjfndkjfasldkf niech to już będzie w tym roku! Rany. Gorzej, jeżeli koniec świata naprawdę nastąpi. Wtedy to już się wkurzę!

Nie czytałam wszystkich odpowiedzi, ale tak samo myślę jak blonde.

" wiesz jakie studia - zostań, nie wiesz- USA " Bo właśnie... Jeśli spodoba nam ( bo ja też jadę w tym roku i kończę szkołę w tym roku ) się tam to nie będzie nam si ę chciało tutaj wracać, a studia są tańsze no i trwają kilka lat -- to jest najgorsze ;/



na stronie http://www.naharvard.pl/ masz opcje studiowania w Stanach w sumie za darmo, sprawdź może się zaliczasz do tych ludzi

no i myślę, że nie warto myśleć o tak dalekiej przyszłości, po tak wielkim wydarzeniu jak program au pair, bo różnie się dzieje...

Mój plan na przyszłość to au pair i tyle. Mam kilka marzeń, które muszę spełnić, ale na razie spełniam to marzenie - USA!

agniesia - Olsztyn

Liczyłam, że może Poznań Szkoda, że tak daleko

ja po liceum poszłam na studia i szczerze - żałuję. akurat studiuję taki kierunek, gdzie cały czas operuję angielskim i przez pierwsze dwa lata to była udręka. a po wyjeździe do Stanów zaczynałabym z zupełnie innego poziomu niż zaczynałam.



na szczęście niedługo licencjat i w lipcu stąd spylam.



a co do gadania, typu że kogoś poznam, to możesz poznać zarówno w Polsce jak i w USA.

[quote name="chica"]a co do gadania, typu że kogoś poznam, to możesz poznać zarówno w Polsce jak i w USA. [/quote]

Miłość można spotkać wszędzie hehe (: Chociaż w USA lepiej, bo łatwo byłoby zostać. Ale tego się nie wybiera, przyjmę wszystko



Ohoho ale się rozrozła rozmowa.



[quote name="blonde"]Olsztyn [/quote]

To gdzie ty mieszkasz? Bo w takim razie blisko mnie! (:

Eee no tak na północ od Oln w takiej malutkiej miejscowości Mogę Ci napisać na priv gdzie dokładnie

A ja w dość dużej miejscowości, ale w przeciwną stronę - na południe od Olsztyna (: A myślałam, że gdzieś blisko... (: Może się kiedyś w USA spotkamy haha!