-
-
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
Aisling > 06-06-2011, 20:51
Właśnie próbuję dojść o co chodzi. Bo trochę nie rozumiem sytuacji.
Albo chłopak jest niezłym masochistą, albo.. nie widzę innego rozwiązania. Mi by przeszkadzała rola pełnoetatowej sprzątaczki. A jestem kobietą, która rzekomo bardziej jest skora robić takie rzeczy. Więc trochę nie rozumiem Twojej sytuacji, że na takie coś sobie pozwalasz i jeszcze sie z tego cieszysz! -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
banek > 06-06-2011, 21:03
Szczerze? To wole sprzatac niz siedziec z nim jak ona jest w domu, bo bynajmniej sie nie zremy -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
zlosnica > 06-06-2011, 23:16
Szczerze? Kopiesz sobie sam grób, będziesz miał naprawdę ciężko przez takie zachowanie... -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
marika299 > 06-06-2011, 23:57
niestety popieram zlosnice.
powinienes byc troche asertywny...
niby placa niezle ale za takie traktowanie to ja bym kopnela w d*** -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
banek > 07-06-2011, 12:03
Pogadalem z hostka. Powiedzialem jej, ze wolalbym bardziej odniesc sie do rozkladu dnia jaki mi dala. Jak na razie skutkuje. Wczoraj mialem planowo wieczor off (tylko zamiotlem kuchnie w 2 min bo to jest w rozkladzie zeby po posilkach zamiesc). Dzisiaj rano wstalem o 8 i o 9 odprowadzilem malego do szkoly, zjadlem sniadanie i zamiotlem w kuchni i powiedzialem do niej "Ok, I'm done here - now I'm going to my room and I'll collect Daniel at 12. Is it ok?" a ona "Could you first hoover the stairs?" a ja na to "I'll do this tomorrow as it is in the timetable. Actually they're quite clean, aren't they?" No i poszedlem do siebieWczoraj mialem mala zalamke przez ten kontakt miedzy nami ale stwierdzilem, ze faktycznie nie jestem tu niewolnikiem! O 12 odbieram malego, potem plac zabaw przez 1,5 godziny i do 5.00 p.m. sie nim zajmuje. A dalej niech sama sobie radzi Faktycznie dalem sobie troche wejsc na glowe.
Jeszcze jedna rzecz. Na poczatku pytala sie czy chce chodzic na angielski ale stwierdzila ze to moze byc dla mnie strata czasu bo normalnie gadam. Chyba jednak sie na to zdecyduje, bo w mojej wsi moge poznac osoby w wieku 3-10 lat, chyba ze dzisiaj na placu zabaw poznam jakies au pair, bo jest jeszcze ich tu pare z Francji, Hiszpanii i Czech. I hostka mowila ze byla tu ostatnio jakas dziewczyna z Polski, bo sie dowiedziala ze przyjezdza chlopak z jej kraju i ze wroci, wiec moze w koncu jakas rodaczka ;p Ok, na razie tyle! Piszcie jeszcze jakies rady odnosnie au pairkowania -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
dosiunia > 07-06-2011, 12:24
haha! Gratulacjęfacet musi ustawić babę do porządku hahaha! Cieszę się, że wynegocjowałeś sobie z nią warunki dobre! Tak dalej trzymać -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
banek > 08-06-2011, 0:03
Argh! Ona jest naprawde nienormalna! Rano bylo ok, az do lunchu. Zrobilem sobie 3 tosty z maslem. I sie zaczelo. Ze mam sobie sam chleb i maslo kupowac, ze powinienem 1 gora 2 jesc dziennie i ze daje zly przyklad malemu. No ok... potem pojechalismy z malym do biblioteki i na plaze i wrocilismy to bylo po 17... ledwo co weszllismy to na mnie z morda ze mielismy byc 10 min temu ze zaczyna byc zimno (mi bylo tak cieplo ze zdjalem bluze a maly mial kurtke) i ze jestem, cytuje, 'a next pathetic boy from Poland"... Malo tego. Powinienem konczyc o tej 17. Ale nie! skkonczylem pol godziny temu lacznie z polozeniem go spac bo mamusia musiala wstawiac jakies zdjecia na fb! I jeszcze do mnie "You must have some questions for me" a ja "No, not know" a ona "You're really weird... are you all from Poland that weird?".... Nie wiem co z nia zrobic... -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
Saiisuke > 08-06-2011, 0:10
A masz możliwość zmienić rodzinę? Bo jak tak to się nie wahaj. Nie wydaje mi się, żeby ta rodzina miała się zmienić. Oni naprawdę chcą z Ciebie zrobić tylko niewolnika do pracy 24/7, a wcale aż tak dużo Ci nie płacą, żebyś miał się na to zgadzać. Jak pojechałeś przez agencję to zgłoś to, a jak na własną rękę to radzę szybko zacznij szukania nowej rodzinki. Nie warto się męczyć i dać tak upokarzać! -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
carly15 > 08-06-2011, 0:29
no co TY nazwała Cie "pathetic"?? ja pierdziele zero szacunku lepiej szukaj nowej rodziny i to szybko, nawet umawiaj sie na interview na miejscu, i nigdy single mother, tez moglam do takiej jechac, ale nie z tego co widze wszystkie sa jakies zryte. -
Re: Male au pair in Ireland - czyli dziennik faceta na obczyźnie
banek > 08-06-2011, 0:47
Yes, they are ;/ No nic... zobaczymy. Jutro zostaje z malym na 48 godzin. Jak do niedzieli nic nie znajde to bookuje bilet i wracam