Chiny

Witam!

jeśli ktoś bylby jednak zainteresowany wyjazdem do Chin jako nauczyciel angielskiego to zapraszam do kontaktu. <a href="mailto:chinaischina@yeah.net">chinaischina@yeah.net</a>

Wrzesień 2013 - ktokolwiek, gdziekolwiek w Chinach? ^^

Witam serdecznie,

jesesmy mieszana rodzina, obecnie szukamy au pair w miejscowosci Ningbo, okolice Shanghaju.

Jesli ktos bylby zaitnersowany prosze o kontakt <a href="mailto:marzeeenka@googlemail.com">marzeeenka@googlemail.com</a>

pozdrawiam

Wątek trochę stary,ale może ktoś odpowie  <URL url="http://www.china-aupairs.com/au-pair-in-china/au-pair-program/"><s></s><LINK_TEXT text="http://www.china-aupairs.com/au-pair-in ... r-program/">http://www.china-aupairs.com/au-pair-in-china/au-pair-program/</LINK_TEXT><e></e></URL> czy ktos jechał z tą ofertą? Warunki wydają się kuszące, ale nie wiem cz to nie taki pic na wode troszke (szczególnie ta paczka powitalna i z SIMem i kartą na transport) No i miesięcnie oferują 1000RMB... A Chimy kuszą

Wątek stary ale może któraś z Was wie coś więcej o programie au pair w Chinach? Jakieś sprawdzone agencje?
Kiedyś można było wyjechać z Proworku ale chyba już nie wysyłają do Chin. 

Dokladnie rok temu mialam przyjemnsc operkowac w Chinach w wakacje, w przerwie miedzy studiami. Nigdy wczesniej operka nie bylam, tylko od razu rzucilam sie na gleboka wode. Jesli chodzi o agencje, probowalam w proworku, ale powiedziano mi ze nie organizuja naboru owego czasu, wiec szukalam alternatywy. Korzystajac ze swoich kontaktow, aplikowalam prosto do chinskich agencji, nie korzystajac z polskich posrednikow. Znam dwie sprawdzone, chociaz o trzeciej tez juz jakies plotki, ze dobra.
Jesli chodzi o zarobki, faktycznie nie sa duze, ale jak sie rozsadnie dysponuje, mozna nawet zaoszczedzic, co mnie sie udalo. Czy to sie oplaca, trzeba sobie samemu odpowiedziec. Jesli ktos nie zna kultury, ani jezyka chinskiego, taki wyjazd jest - bezpieczny. Poza tym, jak ktos jest obrotny, to na boku dorobi, w koncu to Chiny, tu w zasadzie wszystko mozna ^^ Ja absolutnie nie zaluje, a wrecz plakalam, ze wracam do Polski konczyc studia. Do tej pory trzymam kontakt z agencja i swoja host rodzinka i wiem, ze kiedys wroce sie z nimi spotkac. Agencja sie troszczyla sprawdzala warunki w jakich mieszkam itd itd takze wszystko w porzadku. Do tej pory pamietam, krzyk hostki tuz przed przyjsciem koordynatora: 'szybko, wkladaj kapcie!' (bo ponoc cos tam podpisywalam w cyrografie au pair o kapciach, ale to tylko takie tam - formalnosci, to nie musztra), ale smiac przestac sie juz nie moglam xD
Jednak tak jak zawsze - rodzine trzeba baaardzo uwaznie wybrac, bo niestety slyszalam tez smutniejsze historie. Jak ktos cos, to na wszystkie pytania odpowiem i dam kontakty