-
-
Re: Spełnione marzenie Tosi.
Ash > 21-07-2010, 14:52
Tosia a gdzie będziesz? bo ja za miesiąc jeszcze będę w Anglii więc jak coś mogę 'oprowadzić' Cie po Lonydnie hehe -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
tosia_ > 21-07-2010, 15:47
@ maria_kujpom
Ja mam nadzieję, że ze mną wszystko OK, bo naprawdę zaczyna mi trochę odbijać.
Co do rodziny, póki co naprawdę wydają się bardzo w porządku (tfu, tfu, odpukać).
@ Ash
W Finchley będę. -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
tosia_ > 31-07-2010, 13:37
Zostało 20 dni. Jakiś czas temu nie potrafiłam się wręcz doczekać wyjazdu, a dzisiaj? Za wszelką cenę chcę odwlec tą datę. Zaczęło mnie nachodzić zbyt wiele myśli (niestety nie pozytywnych). Mam dziwne wahania nastrojów. Jednego dnia budzę się rano i myślę sobie: 'tak! chcę polecieć! będzie super!', a innego dnia: 'nie, ja nie dam rady, nie chcę zostawić tu wszystkiego'.
Jestem nienormalna? :roll: -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
mloda > 31-07-2010, 13:42
jestes w pelni normalna. Mysle, ze kazdy w pelnym stopiu przez to przechodzil. Jedni bardziej, drudzy mniej. Nie mysl na razie o tym. Jeszcze 20 dni. Korzystaj z wakacji, ciesz sie rodiznka, znjaomymi. Zobaczysz, ze zleci szybko i jak juz bedzie 2-1 dzien do wyjazdu to zaczniesz sie czuc o wiele lepiej- ta pozytyna adrenalina zacznie dzialac :mrgreen: -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
WhiteDove > 31-07-2010, 13:43
Jeśli Ty jesteś Tosiu nienormalna, to my wszystkie razem z Tobą
Mam podobnie, i są chwile, kiedy wręcz muszę się powstrzymywać, żeby im nie napisać maila, że coś się wydarzyło i muszę zostać w kraju...Ale przecież przed każda życiową zmianą mamy obawy, a to jest ogromna zmiana! Więc głowa do góry! Grunt to wyobrażać sobie cudowne chwile z rodzinką i dzieciakami, bo ponoć pozytywne myślenie przyciąga do nas szczęście -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
tosia_ > 31-07-2010, 18:29
Uffff, naprawdę mi ulżyło.Mam nadzieję mloda, że będzie jak mówisz i później adrenalina spowoduje, że będę zaślepiona wylotem.
@WhiteDove
Od dziś zaczynam myśleć pozytywnie! (ciekawe tylko jak długo wytrzymam). -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
Kasia2027 > 08-08-2010, 16:57
A ja ciągle szukam ... jedna z rodzin napisała mi, że chciałaby zebym została ich au-pair ale oni mają 3 dzieci to jak dla mnie za dużo... trochę się boję mają podobne zainteresowania... czyli sport i muzyka
Tosiu (uwielbiam to imię) nie jesteś sama z tym baniem się ... spokojnie ja też przeżywam każdy meil... już nie wspominam jak bede musiała z nimi rozmawiać po angielsku...
AAA właśnie pisałaś coś ze chcesz poprwawiać maturkę to tak jak ja tylko ze nie wiem jak to zrobić bo to skladanie papierów i w ogóle... także jesteśmy w podobnej sytuacji... a później studia moja wymarzona FIZJOTERAPIA!!!
pozdrawiam -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
tosia_ > 08-08-2010, 17:14
A w jakim wieku są te dzieciaczki? Ja mam trójkę, ale wiek mi odpowiada, bo same mogą się już czymś zająć i nie są tak wymagające jak dzieci do np. 3 roku życia. Ja mojej pierwszej rozmowy po angielsku też się bałam. Na szczęście nie taki wilk straszny, jak go malują.
Tak, chcę podejść jeszcze raz do matury i ją poprawić, jak przylecę na święta do Polski to chyba zacznę się już tym zajmować.
Życzę powodzenia Kasiu w szukaniu rodzinki! -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
WhiteDove > 08-08-2010, 21:19
Tak się składa, że tez chcę poprawiać maturę i się pytałam pań w sekretariacie w moim LO i one mówiły, że wstępną deklarację składa się we wrześniu tak jak to robiłyśmy w zeszłym roku. Z tym, że problemów być nie powinno, bo moze ją złożyć mama. przynajmniej mi tak powiedzieli... -
Re: Spełnione marzenie Tosi.
tosia_ > 09-08-2010, 3:04
Ooo, no to dobrze się składa, że rodzic może złożyć taką deklarację za nas.