-
-
Re: USA oczami KAHY
Kaha86 > 25-09-2009, 6:35
ej laski dzis znowu beczalam przez hostke bo sasiednia babysitterka <lat 40> opowiedziala mi historie wczesniejszych jej auperek ktore sie jej zwiezaly z tych problemow ... no wiec ostrzegla mnie ze hostka sprawdza szuflady szafki torebki ... sprawdza tel, bilingi i to jaka za osoba kryje sie pod uzywanym przeze mnie nr (czyli sprawdza mi znajomych) ... poza tym sprawdza komputer a poniewaz ja narazie jeszcze uzywam jej dodatkowego kompa to ma mozliwosc i sprawdza strony ktore odwiedzam, ... min. facebooka i znajomych i foty na nim tez :/ poza tym dowiedzialam sie ze jezeli auperka je zaufa i poda jej haslo na strone do konta w banku to sprawdza (ja o maly wlos bym sie na to nabrala wczesniejsze sie nabraly) i oczywiscie standardem jest to ze psuje offa swoim auperkom durnymi problemami ktore jej sie przypominaja i oczywiscie zalatwia wszystko smsm ... (ja juz tego doswiadczylam - marlena potwierdzi) ... no i co najgorsze ze nie uprzedza mnie o godz pracy tylko w ostatniej chwili mi mowi do ktorej pracuje itp ... prosby grozby nie pomagaja ... co do prawka to akurat tutaj ma jakis problem z tym bo nie chodzi o ubezpieczenie ani nic bo jej wczesniejsze auperki dlugo jezdzily jej autem zanim zrobily prawko a jej bardziej chodzi o to zebym ja auta nie uzywala (z prawkiem czy bez) a i co jeszcze ... jak powiedzialam jej ze wychodze na kawe z kolezanka (kamysia) ktora jest aupair w poblizu to nie byla zadowolona choc mialam off tego wieczoru ... dzis pracowalam 13h a mialam 8h bo chciala spedzic czas z dziecmi ale nagle ostry bol glowy ja zlapal i musiala sie polozyc przed tv na sofie a ja zapierdzielam ... moj ulubiony tekst ktory mi sypnela ostatnio ... uwaga cytuje: Kaha nie potrzebuje cie dluzej niz 10h dziennie bo chce troche czasu spedzic z dziecmi ( zaznaczam ze pracuje od 7am do 7 pm i mam 2h off w poludnie ... dzieci wstaja ze mna i kalda sie spac ze mna i w ciagu dnia sa ze mna to nie wiem kiedy ona chce z nimi spedzac czas ... smat*a) ... a co do lcc to nie moge jej zaufac tak mi sie wydaje bo jej wczesniejsze aupair nie zalily sie na hostke tylko ryczaly po kontach a ja jak zroie to jako pierwsza z tych 3 lasek to prawdopodobnie lcc mi nie uwierzy tylko lyknie oblude mojej hostki ... wiec dlatego musze dzialac potajemnie ;( i to szybko bo mnie roz*wala ... -
Re: USA oczami KAHY
kamysia > 25-09-2009, 6:50
. -
Re: USA oczami KAHY
satelitarna > 25-09-2009, 11:19
Dacie rade laseczki, uważam, że Kaha ma gorzej niż Ty kamysia bo ma j e b n i e t a hostke, Ty masz chociaż normalnych, Kamysia wiadomo co z tą polską rodziną dla Ciebie z Baltimore?
Az się boje co mnie czekać może -
Re: USA oczami KAHY
cailet > 25-09-2009, 13:28
Kaha ----> ja bym na twoim miejscu chciała coś zmienić. Ten rok,to nie ma być więzienie, to nie ma być rok, w którym co chwilę powtarzasz sobie "Jestem silna. Przetrwam." To ma być doświadczenie, które wniesie coś w nasze życie. Inna sprawa, że tego typu ludzie, jak twoja hostka, są po prostu toksyczni i trzeba się od nich uwolnić, bo można się zatrućTrzymam kciuki i mam nadzieję, że wszystko się ułoży -
Re: USA oczami KAHY
Kaha86 > 25-09-2009, 16:05
nasz los jest w naszych rekach ... troche wsparcia innych i musimy dac rade uwolnic ... grunt zeby nie zostac samym !!! dzieki za pare zdan ktore pomogly mi sie utwierdzic w przekonaniu ze im szybciej zmienie miejsce zycia tym lepiej na tym wyjde bo narazie jedyne co mam z usa to nerwica ;( -
Re: USA oczami KAHY
Kaha86 > 29-09-2009, 18:55
kurde moja hostkajuz przegina ... zabrania mi nawet jezdzic z kol kamysia do collegu czaicie ... ja nie rozumiem jej jest poprosty straszna jedza ... powiedzcie mi czy to sa wystarczajace powody do zmiany rodziny ?? i co powinnam lcc powiedziec jak bede prosic o remach ... ??? boje sie ze mi nie uwierzy :/ -
Re: USA oczami KAHY
agulka > 29-09-2009, 21:52
A to krowa ! Lcc powiedz prawde , jak nie uwierzy dzwon do biura i tyle! to nie jest rok wiezienia i terroru ! A gdzie twoja prywatnosc, szacunek dla ciebie? Nie ma co trze a stamtad uciekac!!! I po drodze zabierz kamysie3 maj sie !! -
Re: USA oczami KAHY
ell > 30-09-2009, 8:41
Zgadzam się z agulką - jeśli LCC będzie nieobiektywna i nie pomoże, masz prawo zwrócić sie do głownej siedziby agencji. Nie obraź sie, ale nie wiem na co czekasz. Twoja hostka zryje Ci psychikę i już nawet lepiej wrócić teraz do Pl niż z "sukcesem" zakończyć rok i wrócić jako wrak człowieka ciągnąc na antydepresantach później. Dlaczego miałabyś nie znaleźć nowej rodziny (bo kilka postów wcześniej napisałaś, że nie byłe operki powiedziały Ci, że nie uda Ci się), ja tego nie rozumiem. To że tamte laski nic nie zrobiły i pozwoliły hostce na traktowanie ich jak tępego niewolnika nie potrafiącego się zbuntować (w sensie odejść), to nie znaczy że powinnaś podzielić ich los i tylko utwierdzić tą babę, że ma prawo traktować ludzi jak śmieci. Ona powinna sie leczyć!
Odejdź dla własnego dobra... -
Re: USA oczami KAHY
satelitarna > 30-09-2009, 12:01
Myślę, że ja bym na Twoim miejscu zwijała żagle, to jest nienormalne, że nie możesz chodzić z kamysia do szkoły i w ogole nie używać samochodu, ta baba jest j e b n i e t a ....a powiedz mi przez telefon wydawała się miła ? czy rozmawiałas z Jej mężem zanim się na nich zdecydowałas. Jacy ludzie potrafią być podli, nigdy nie wie się na kogo się trafi. Mówię też o biednej Shante która niedawno zjechała do PL bo zrobili w UK z Niej złodziejkę.
Na prawdę nigdy nie wiemy do kogo tak naprawde jedziemy, rodziny przez telefon są miłe i urocze a jak jest to okazuje się na miejscu. Trzymam kciuki za Was wszystkie, mam nadzieje,ze porozwiązujecie swoje problemy bardzo szybko. Pozdrawiam -
Re: USA oczami KAHY
julita883 > 30-09-2009, 12:31
Satelitarna zgadzam sie z Toba w 100%. Zglos sie jak najszybciej do swojej LCC i powiedz ze zmieniasz rodzinke.Zdaje soebie sprawe ze jest to ryzyko ale coz nie bedziesz sie przeciez tak meczyc. JA teraz jestem w Anglii i jakis miesiac temu tez mialam pieprznieta za przeproszeniem hostke i ucieklam od niej.Ja wem w Anglii to latwiej bo nie ma wizy i lawiej mozna do Polski wrocic. Ale ja teraz naprawde az odzylam mam na wszystko czas i moge spotykac sie ze znajomymi, chodze do Collegu i rodzinka jest naprawde sympatyczna.Mozna z mini o wszystkim poprozmawiac. wiec nie wahaj sie tylko zmieniaj. My tutaj na forum bedziemy Cie wsieracTrzymam Kciuki!!