aga w szwajcarii :)

nie wiem jakim cudem umkn?ł mi ten w?tek.

ale nadrobiłam!



a ja przygode z paj?kiem miałam na Litwie na wymianie, ale mi sie ?miać chce jak sobie to przypomniałam :lol:



fajnie jest w Szwajcarii? Zawsze mnie ciekawił ten kraj. Jest taki... hmmm... inny

szwajcaria to piekny kraj i bardzo mili i tolerancyjni ludzie tu nikt nie patrzy na nikogo jak kto chodzi ubrany, kazdy ma swoj styl i jest mu z tym dobrze, przepiekne widoki, raz plywalam w bodensee a na przeciwko widzaialam alpy, niesamowity widok nie mowiac o tym ze to bardzo bogaty kraj...

zapraszam tu wszystkich rodzina na pewnnobedze super

[quote name="agamalaga] tu nikt nie patrzy na nikogo jak kto chodzi ubrany, kazdy ma swoj styl i jest mu z tym dobrze[/quote]

takie patrzenie na drugiego to chyba zupelnie typowa cecha jednego narodu - polskiego

agus a ja mam do Ciebe pytanko jesli chodzi o wize,zalatwilas ja czy co 3 miechy bedziesz kursowala miedzy PL a CH :?: jak to z tym jest bo za bardzo sie nie orientuje 8)

hehe no mozliwe ze tylko polacy maja manie obracania sie za ludzmi innego wygladu,





hejka, wize zniesiono, kilka dni bodajze nim mialam jechac takze spokojnie mozesz jechac bez wizy, a przez granice przejechalam na dowod, bo paszoprtu nie posiadam a co wybierasz sie tu:?

a wiec dobre wiadomosci dla mojej siostrzyczki

no powaznie sie nad tym zastanawiam ale to dopiero za rok po obronie dyplomu. byłam pare lat temu w zurychu na wymianie i zakochalam sie tym kraju nie ma piekniejszego na swiecie. a chodzisz do jakiejs szkolki :?:

hejka,

no zurych ladne miasto, ale ja bym chciala do hiszpani <marzyciel>, do zadnej szkolki jeszcze nie chodze, jak da rade bede chodzila z kolezanka ktora tez jest tutaj jako au pair , niedaleko ode mnie , 15 min samochodem. ale zadnma z nas prawka nie ma. podejrzeweam ze do szkolki pojde jakos w sierpniu albo we wzresniu.



jak ten bachor mnie wkurza :/. a teraz wakacje saaaaaaaaaa, tzn od poniedzialku : chyba sie postrzele

witam dziewczyny, prosze o rade



wlasnie niedawno dowiedzialam sie ze moja o rok stasrza siostra jest w ciazy ++ normalnie szok niesamowity, dziecko przyjdzie na swiat w grudniu, a gdzie ja jestem? oczywiscie za granica musze siedziec :/ i teraz nie wiem co robic oszczedzac pieniadze to na bank, teraz kazdy grosz sie przyda pomoc sie przyda tez na bank, mialam zostac tutac do konca sierpnia, ale jak widac nie moge ^`. mam wrocic ? kiedy, grudzien styczen, luty :/ czy zostac tu zbierac piebniadze wysylac do polski ..., ale jak to bezdie wygladalo chrzestna (bo zostane) nie bedzie widziala dzidzuiusia przez tyle miesiecy :/, czy zostac do konca lutego, i miesiac czy te dwa moze byc sama w domu (tzn mama babcia i "maz" ) czy moja pomoc sie przydA?? dodam ze wszyscy pracuja procz babci , jakies wsparcie , rozmowa? ajj mam taki metlik w glowie. i najlepsze ze chyba bede musiala sie wyprowadzic, tzn kazdy mowi nie nie zostaniesz w domu, bedziesz spala z mama w pokoju <lol2> juz to widze `^`^ , ajjj wiedzialam ze jak pojade na rok to wszystko sie pozmienia pomozcie mi, co mam robic , rodzinka u ktorej jestem jest normalnie swietna , powiedzieli ze jak zostane to beda placic za przelew do polski i ze bede wiecej ieniedzy dostawala pomocy

agamalaga ale to jest dziecko Twojej siostry a nie Twoje. uwazam ze nawet nie ma prawa prosic Ciebie o zmiane planow bo oczekuje pomocy przy dziecku.



ja to tak widze.

jesli masz ochote przesylaj kase bo ona zawsze sie przyda ale nie rezygnuj ze swoich planow.