Podpadłam u hostów

Może zrobić tylko jedno - natychmiast zmień rodzinę! Jeśli wyjechałaś z agencji skontaktuj się z nią, jeśli na własną rękę to szybko szukaj innej rodziny (w Londynie jest dużo rodzin szukających aupair) albo wracaj do Polski. Aupair pracuje maksymalnie 40 h tygodniowo za odpowiednie wynagrodzenie 100+ funtów, lub odpowiednio 30,35 h za mniejsze pieniądze. Opieka nad dzieckiem sąsiadki powinna być ekstra płatna i tylko za Twoją zgodą. To samo babysittingi wieczorami i w weekendu - max.dwa w tygodniu, a wszystkie pozostałe ekstra płatne i za Twoją zgodą. Rodzina Cię wykorzystuje, traktuje jak niewolnika i tanią siłę roboczą. Uciekaj stamtąd!

Nie chcę wracać do Polski więc staram się szukać rodzin lub też normalnej pracy w uk.

Czuję się jak niewolnik i nawet dzisiaj skończyłam prace przed 30 minutami ( czyli prawie jak codziennie ) dodatkowo host mama jest dla mnie dzisiaj bardzo niemiła. O wszystko się czepia, odpowiada tylko "Tak" lub "Nie" z miną która powoduje że czuję się jeszcze gorzej.

W domu dzieciaki dopadła grypa która mnie zarazili, mówię host mamie że bardzo boli mnie gardło i źle się czuję ale widocznie nie przejęła się tym za bardzo ponieważ gdy przyszła do domu dała lekarstwo dzieciakom i sobie ( ponieważ też jest kichająca) na mnie jedynie popatrzyła i nawet się nie spytała o to czy potrzebuję czegoś na gorączkę. Do sklepu po lekarstwa też nie mam jak iść ponieważ od rana do wieczora przebywam z dziećmi.

Dostaję 80f tygodniowo za pracę od 7 - 20 i dłużej i co drugi weekend (jak pisałam wcześniej)

Jestem tak bardzo zmartwiona i schorowana że muszę w końcu zacząć działać.

Kolejna niemiła sytuacja kochani !

Host mama wyłącza mi internet na cały dzień...

Wczoraj myślałam że się zepsuł ( host mama przyjechała internet się pojawił)

Dzisiaj rano internetu znów brak ale gdy weszłam zobaczyć co się stało okazało się że kabel do prądu jest odłączony i położony na szafkę...

Włączyłam internet i działa ale muszę uważać jak host mama wróci..

Czy to jest normalne? poważnie coraz bardziej źle się tu czuję ...

Szukam nowej rodziny ale mam uraz i boję się że znów trafię na taką sytuację jak tutaj ...

Mi też wyłacza czasami hostka wiem jakie to wkurzające ;/



Naprawde zmień tą rodzinę. Ja to przynajmniej pracuje mniej niż te 30h i też moje kieszonkowe jest lepsze, ale ja jestem w norwegii. Rozumiem że się obawiasz że można wpaść jeszcze gorzej ale trzeba próbować. Ja też rezygnuje 3 grudnia pół roku wcześniej (miałam być na rok) teraz trzyma mnie kurs za który zapłacili no i troche ta kasa.... Ale tak jak mówiłam ja nie pracuje tyle, tylko że no nie mam jakiś interakcji z hostami.... host mama w domu cały czas.... host tata nie pracuje.... pracujące niedziele... do kursu 6km, nie wyobrażam sobie zimy i kursu... podsłuchałam z rozmowy hostki z bratem, że mają kamery... Zmień rodzinę, nie zadręczaj się i nie marnuj czasu. A na smutek zjedz coś słodkiego i pomyśl że masz ich gdzieś

Dokladnie wylaczenie internetu jest strasznie irytujace ...

Ty te nie masz a ciekawej sytuacji wiec tez nie dziwie sie ze rezygnujesz... a szukasz jakiejs innej rodzinki?

Historia z kamierami mnie zaszokowala! Ja tez czasem sie nad tym zastanawiam ale staram sie tez duzo o tym nie myslec bo idzie zwariowac ...

Pozdrawiam

PS: wlasnie jestem w trakcie szukania nowej rodzinki

Jesli ktos z was ma jakies informacje ( o rodzince szukajacej au apir) to czekam na wiadomosc

Ja często nie mam cały dzień netu bo tutaj mają ruter gdzieś na górze ja tam nie wchodzę, a jak się zapytam o włączenie to ze zaraz a zaraz to o 19.30 jak sama chce obejrzeć film w necie (nie mają tu tv)



Narazie nie szukam, zarejestrowałam się na au pair world, będe szukać od początku października może też poprosze agencje bo wyjechaałam za pośrednictwem agencji, ale chce grudzień posiedzieć w domu, może zrobić te prawo jazdy i pomyśleć nad sobą. A gdzie chcesz być Au Pair tylko w UK?? Ja mam już zrobioną kartke i codziennie skreślam dzień do powrotu tylko że tym hostom nie powiedziałam narazie nic... powiem w połowie listopada. A z dzieciakami jak masz?? Ale ta hostka to coś Ci dogryza czy tylko miny robi i udaje że Cię nie ma??

Kochani ja właśnie zostałam wyrzucona z domu niestety wczoraj moja host mama powiedziała mi że mam 2 dni na spakowanie się i odejście...

nie podała konkretnego powodu ... straciłam grunt pod nogami, płakałam i nie wiedziałam co zrobić.

Dobrze że mam przyjaciół tutaj więc dzisiaj rano zabrałam walizki i się wprowadziłam na jakiś czas do znajomych do domu ... Jutro jadę szukać pracy bo znajoma dała mi namiary gdzie mogą szukać pracowników...

Byłam drugą au apir i mam nadzieję że wy dziewczyny nie traficie na tą rodzinę, podam imię i nazwisko na dniach abyście mogli omijać tych ludzi szerokim łukiem.

Trzymajcie kciuki abym znalazła na dniach jakąś pracę i udało mi się odbić od tego dna... mam w kieszeni 210f i tak naprawde nawet do pl nie mogę wrócić bo bilety z dnia na dzień są bardzo drogie... Dziekuję że mam tu przyjaciół ktorzy mi pomagają, dzięki nim nie skoczyłam pod pociąg.

Naprawde?! Tak po prostu Cię wyrzuciła? Nie dalas nawet cienia powodu, zeby tak postąpiła? :-( kurcze to smutne a rodzina naprawde chamstwo postąpiła, ja to bym chyba ryczala cały tydzień. Dobrze ze przynajmniej masz przyjaciół, bo ja tutaj nie mam nikogo oprócz jednej koleżanki tez au pair, ale rodzine mam w porządku.

I oczywiście bede trzymać kciuki, żebyś jak najszybciej znalazła prace i stanęła na nogi!

Trzymaj sie dzielnie, bądź odważna! :-)

[quote name="paulinanor"]Ja często nie mam cały dzień netu bo tutaj mają ruter gdzieś na górze ja tam nie wchodzę, a jak się zapytam o włączenie to ze zaraz a zaraz to o 19.30 jak sama chce obejrzeć film w necie (nie mają tu tv)



Narazie nie szukam, zarejestrowałam się na au pair world, będe szukać od początku października może też poprosze agencje bo wyjechaałam za pośrednictwem agencji, ale chce grudzień posiedzieć w domu, może zrobić te prawo jazdy i pomyśleć nad sobą. A gdzie chcesz być Au Pair tylko w UK?? Ja mam już zrobioną kartke i codziennie skreślam dzień do powrotu tylko że tym hostom nie powiedziałam narazie nic... powiem w połowie listopada. A z dzieciakami jak masz?? Ale ta hostka to coś Ci dogryza czy tylko miny robi i udaje że Cię nie ma??[/quote]



Hej paulinanor...jak tam Twoja sytuacja? Poprawiła sie cos? :-) znalazłas inna rodzine czy nadal jesteś u obecnej? :-)