• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Historie życiowe
       
    • Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de
       
  • Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    Gość > 20-07-2005, 22:28

    Jesli chodzi o jedzenie to jest o tyle fajnie, ze jak jest duzo dzieci, to o jedzenie sie bija i walcza, a jedynaki wybrzydzaja, pluja itp. Ja sama tak mialam jak bylam mala. A jak rok temu do mojej czworeczki pojechalam (teraz juz piateczka) to co by na stol nei rzucili to byla walka (jak dzikie zwierzeta).

    Stwierdzilam, ze jak juz miec dzieci, to minimum trojke (w sensie swoje)
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    martamaua > 20-07-2005, 23:38

    [quote name="Mary_An"]

    Stwierdzilam, ze jak juz miec dzieci, to minimum trojke (w sensie swoje) [/quote]



    A ja stierdzilam:zadnych dzieci do czterdziestki!
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    monica07 > 21-07-2005, 2:04

    [quote name="Mary_An"]) to co by na stol nei rzucili to byla walka (jak dzikie zwierzeta).

    [/quote]

    hehehe fajnie musialo wygladac
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    maluta18 > 21-07-2005, 17:30

    Dzisiaj byl moj 4 dzien i musze powiedziec ze bylo calkiem dobrze moj dzien rozpoczelam o 9 wow , christine powiedziala ze dzisiaj jest w domu wiec nie musze wczesniej wstawac, ale i tak wstalam wczesniej, ogarnelam sie, posprzatalam kuchnie, dokonczylam prasowanie i potem robilam z Robertem moje pierwsze ciasto tutaj i musze powiedziec ze wyszlo mi calkiem dobre, bo maly wiecej sie bawil niz mi pomagal normalka hehe, dzisiaj mnie nie wkurzal wrecz przeciwnie byl bardzo kochany, chociaz bawilismy sie nadal w to samo czyli klein bejbi katze itd.. hehe ale wiecej sie mnie sluchal i ogolnie bylo fajnie, po obiedzie czyli okolo 15 30 mialam wolne

    poza tym pogoda jest straszna w h.j, non stop leje, boze co to za lato ma byc!!!nigdzie nawet wyjsc nie mozna!!no a teraz poniewaz mam troche czasu opisze moja familie(nie wiem czy wogole ktos to czyta ale chociaz ja sobie kiedys poczytam

    Christine

    czyli gastmutter jest naprawde w porzadku kobita!!bardzo duzo z nia rozmawiam i chyba dobrze sie dogadujemy, no to dopiero poczatek, ale narazie jest spoko, sama byla au pair w anglii wiec wie jak to jest i mam nadzieje ze mnie rozumie, jak przystalo na niemke masy jej nie brakuje hehe czyli chodzace jakies 90 kg miecha, ale jest bardzo mila i nie taka leniwa jak niemcy zazwyczaj bywaja np. dzisiaj chcialam powycierac kurze, bo tak mam zapisane w shedulu, a ona powiedziala, ze czemu ja chce to robic jak ja nie musze tego robic!wiec teraz juz sama nie wiem o co kaman herhe, duzo robi sama naprawde i nie wysluguje sie mna (przynajmniej narazie)

    teraz Rolf

    czyli hostvater hmm z nim mam najmniejszy kontakt ale tez wydaje sie byc w porzadku, jest starszy od mojej hostki o jakies 10 lat tak mi sie wydaje, ale chyba jest jej podporzadkowany, tak zauwazylam bynajmniej, szczerze to wyglada na taka ciote bez obrazy ale gosc mily i bardzo wyraznie mowi, ze latwo go zrozumiec

    a teraz Robert

    moj maly podopieczny, chociaz jestem tu dopiero 5 dni juz mnie zdazyl wkurwic, ogolnie wyglada jak takie kochane spokojne dziecko, ale w rzeczywistosci jest odwrotnie, w mailach hostka mi pisala ze on jest ganz lieb ale wcale tak nie jest, chociaz dzisiaj byl fajny, ma 5 latek i nie potrafi sie normalnie zabawic hehe i fajnie jak sie zacznie rok szkolny to do 12 bede miala z nim spokoj :lol: wogoole wiem ze to jest dziecko i pewnych rzeczy nie rozumie, ale co mnie wkurwia najbardziej ze on ciagle pierdzi, wiem ze to smiezne no ale bez przesady non stop kiedy ja z nim jestem jeszcze tak smierdzaco, nie wiem stresuje sie przy mnie czy co haha dzisiaj to normalnie wyszlam z pokoju bo tak jebalo, ale chyba nie pozostaje mi nic innego jak przyzwyczaic sie do tego smrodu hehe....no na dzisiaj to tyle pozdrawiam wszystkich co czytaja te moje wypociny oraz tych co ich nie czytaja hehe :wink:
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    monica07 > 21-07-2005, 17:53

    paulina ale sie usmialam o tym pierdzeniu heheheh

    pisz pisz ktos to czyta w pl tez leje - przynajmniej u mnie w centrum nie ma jak latooo
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    martamaua > 21-07-2005, 17:53

    Hahahahaaaaaa ja wymiekam z ciebie poprostu

    Taaa hostka tak gada,bo pewnie siedzi z nim 2h dziennie.I taki slodki.Jakby miala go na glowie caly dzien to by inaczej spiewala.W ogole mnie to denerwuje takie zachwycanie sie.'Czy ona nie jst cudowna?'.Albo cos w tym stylu.Chyba jeszcze nie doroslam albo poprostu mi to wisi.Jak bede miala swoje dzieci kiedys(oby jak najpozniej)to tez pewnie bede sie zachwycala,ale teraz to mi sie smiac z tego chce...

    Jeju az mnie przerazenie ogarnelo,powaga nie wyobrazam sobie miec dziecka.I cos czuje,ze dlugo mi sie nie zachce maciezynstwa...Wybawic sie musze :d
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    leneczka > 21-07-2005, 18:27

    ahahhaha to juz wiadomo dlaczego au pair zatrodili!

    bo smrodu nie wytrzymywali!

    ahahahaah :lol:
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    maluta18 > 22-07-2005, 15:19

    leneczka moze i tak byc, wkoncu ktos musi ten smrod znosic haha chociaz dzisiaj ani razu nie piernal, moze sie wczoraj wkoncu porzadnie zalatwil haha, no dzisiaj minal moj 5 dzien, rabote skonczylam o 13 30 nie ma co zajebiscie, ale za to wieczorem mam babysitten, bo oni musza pracowac, myslalam ze dostane dzisiaj moja pierwsza wyplate ale nie, wiec wychodzi na to ze jutro tez musze rabotac (bo co drugi wekend mam wolny)ale co tam i tak w tym tyg. nie mam co robic bo sama przeciez na zadne balety nie pojde, no chyba ze zapukam do sasiada z dolu czy by ze mna poszedl haha :lol: :wink: dzisiaj nie mialam prawie nic do roboty, tylko pranie powiesic, kilka koszulek wyprasowac i z malym siedziec, no sprzatalismy jego pokoj, ona kaze mu robic to ze mna, bo chce aby nauczyl sie samodzielnosci,tak samo inne rzeczy np. ubierac sie, wkladac po sobie gary do zmywarki itd..wszystko ma sam robic tylko on taki chetny ze looo, sama posprzatalam ten pokoj, bo czekajac na niego to pewnie bysmy jeszcze to robili no i dzis hostka sprzatala swoje sypialnie wow, wogole podobalo mi sie to, ze ona wyciagnela odkurzacz i ja chcialam odkurzyc salon, bo juz wkoncu nie wiem czy to tez do mnie nalezy czy nie, a ona mowi, ze nie, ze ona sama to zrobi wow szok, ale odkurzacz sie zjebal i wogole nie poodkurzala hehe. A ten moj maly to przesadza normalnie spi do 12!!kto to widzial zeby dziecko tyle spalo, ja o 9 juz musialam wstac a on se spi, troche to dziwne ze gowniarz tak dlugo spi, a spac chadza juz o 8!!ale przynajmniej nie musze sie od rana bawic w te dziwne zabawy ok, dzisiaj to na tyle pozdrawiam
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    Markosz > 22-07-2005, 15:59

    ciesz sie, ze tyle spi !!!!!



    jak ja slysze o 8 rano od Carolin : Du sollst mit mir spielen.....to



    mnie normalnie czepie !!!! ja sie jeszcze dobrze nie obudzilem a juz mam sie bawic. AAA takiego. Na szczescie juz chodzi do przedszkola



    wiec luz rano



    pozdro
  • Re: Paulina- maluta18,au pair in Burgdorf.de

    Gość > 22-07-2005, 16:00

    No to tylko pozazdroscic - dzieciak spi do 12 a pracujesz do 13.30 - wow A cala reszta, jak prasowianie czy sprzatanie to moze naprawde sprawic przyjemnosc, jak wiaze sie to z odpoczynkiem od malego potwora Musisz go sobie jakos wychowac, jak rodzice nie umieja to jedyna nadzieja w operce..
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Poprzednia
  • Następna