• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Gdzie lezy problem? 3 latka

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Ogólnie o programie Au Pair
       
    • Byłam Au Pair
       
    • Gdzie lezy problem? 3 latka
       
  • Gdzie lezy problem? 3 latka
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    angelaa > 04-09-2012, 20:36

    [quote name="marvellous"]a mala stoi przed jej drzwiami i placze.[/quote]



    a Ty co wtedy robisz? próbujesz ją przekonać, żeby z Tobą poszła, zostawiasz, czy po prostu bierzesz na ręce i zanosisz do innego pomieszczenia?
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    kajtuś > 04-09-2012, 20:51

    Nie wiem Angelaa, czy to masz na mysli, ale wlasnie moze by dobrze bylo ja zabrac. Wziac na rece i odstawiac, zeby nie przeszkadzala mamie...



    Ale w sumie rozumiem dzieczynke. Pewnie musi byc zazdrosna, jak mama z blizniakami, a ona z obca osoba : (
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    Saiisuke > 04-09-2012, 21:29

    Zazdrość wiele by wyjaśniała w tej sytuacji.

    Wynoszenie do innego pomieszczenia to nie jest dobre rozwiązanie - dziecko tylko zacznie gorzej histeryzować i się szarpać.
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    marvellous > 05-09-2012, 21:31

    no tak to zazdrosc na pewno i jej wspolczuje



    jak ona stoi przed drzwiami i placze to ja wtedy staram sie ja przekonac zeby poszla sie bawic, proponuje co mozemy robic, czasami probuje ja podesc zartem czasami odwrocic uwage ale nic nie skutkuje bo mala chce mame tylko. Nawet jak hotka mowi jej ze mozesz robic banki w ogrodzie czy np ukladac lego czyt cos to ona nic na to i chce byc z mama. Czasami nawet wlaczenie telewizorta nie pomaga, ani zaproponowanie ciastka w restauracji w miescie



    z restza jak widzi ze tyylko do niej podchodze to od razu zaczyna byc ' nie nie nie' i placze bo wiadomo po co do niej ide



    a wziecie na rece zaskutkuje wielka histeeria i ogromnym placzem, przytulic sie nie chce nawet ani nic tylko do mamy



    oczywscie zaczelo sie to dop[eiro 2 tyugodnie temu,m wczesniej normalnie wychodzilysmy, bawilysmy sie i wszystklo bylo dobrze. Pytala sie o mame ale jak jej tlumaczylam ze pracuje to skutkowalo
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    kajtuś > 05-09-2012, 23:12

    Wspolczuje Ci, naprawde nie wiem co mozna jeszcze doradzic... : (

    Trzeba z hostka porozmawiac otwarcie...

    Ze czujesz sie niezrecznie, bo ona chce do mamy, Ty nie chcesz jej zmuszac, a w koncu pretensje sa do Ciebie. A to nie Twoja wina.

    Niech porozmawia z corka... Porzadnie porozmawia, a jak nie zaskutkuje, to sam nie wiem...
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    pannaadamska > 06-09-2012, 0:11

    u mnie 2 latka dzisiaj nie chciała ze mną zostać tylko chciała iść do mamy a hostka to zrozumiała a po jakiejś godzinie odmieniło się małej i bawiła się ze mna ;P



    u mnie hostka pochwaliła mnie za to, że jestem konsekwentna bo mam 4 latka i 6 latek są dziwnie nauczeni, nie wiem czy to wina poprzedniej au pair ale często chcą żebym sprzątała za nich a kiedy mówię, że mają i mogą to zrobić sami to jest kwaśna mina ale robią .
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    marvellous > 10-09-2012, 1:22

    ja tez czasem nie wiem co jest grane



    osttanio zaczelo sie bicie mnie co chwile na kazdym kroku. Oczywiscie nie boli mnie to bo wiadomo jak to klepieniecie 3 latki no ale jednak



    np ja mowie ' chodz naloze Ci fitr sloneczny'

    ona na to ' nie' i mnie bije nosz kurde ?



    za kazdym razem jak np bawimy sie wszytsko jest ok, podniose prosiaczka ona sie wkurzy bo chciala zeby lezal priosiak, robi mine wkurzona i mnie klepie



    co chwile robi mi na zlosc, testuje mnie na kazdym kroku i stala sie strasznie arogancka wobec mnie



    kurde, to jest 3 latka! Ja czasami mam wrazenie jakbym miala do czynienia z 11 latka. wszystko jest jej ciagle zle, tego nie dotykac, zrob to bo jak nie to bede sie drzec - ilez mozna? Tym bardziej, ze ja jestem do niej calkiem mila i strasznie cierpliwa ;p

    czasami staram sie z nia powyglupiac w sensie ze np biore ja na rece i gilgocze to ona robi ta swoja wkurzona mine i mnie wtedy bije



    w zaden sposob nie da sie podejsc do niej. Najgoirdze jest to, ze w obecnosci hostki glupio mi na nia krzyczec a dawac bic sie tez nie bede - no sory. Mala bije tez czesto blizniaki, mame czy tate ( mi sie zdarza najczescien - no moze tak samo jak i blizniaka ;p) czesto miala kary tzn musiala isc do pokoju i pomyslec ;p



    mialam juz do czynienia z kilkoma 3 latkami - mam siostre i brata ktorzy maja dzieci w tym wieku i zadne nie bylo az takie uciazliwe



    ma ktos jeszcze 3 latka?



    p.s. ten watek chyba nie powinien byc w tym dziale? prosze wiec o przeniesienie do dzialu z dlugimi watkami bo z tego wyjdzie mi tasiemiec, a dopiero 2 miesiace ;p
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    kajtuś > 10-09-2012, 1:43

    Porozmawiaj z matka, ze ma rozpieszczonego dzieciaka i ze masz doswiadczenie z dziecmi i dzieci powinny miec kary, wtedy sa grzeczne...

    Albo szukaj innej rodzinki, bo ile masz sie meczyc? : (
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    margerich > 10-09-2012, 11:21

    [quote name="kajtuś"]Porozmawiaj z matka, ze ma rozpieszczonego dzieciaka i ze masz doswiadczenie z dziecmi i dzieci powinny miec kary, wtedy sa grzeczne...

    Albo szukaj innej rodzinki, bo ile masz sie meczyc? : ([/quote]

    znaleźć inną rodzinę to nie jest takie hop siup. Zresztą... jak to jest w powiedzeniu. Czasem lepsze bywa...



    Nie masz wpływu niestety na takie zachowanie. To hości powinni mieć jakiś większy wpływ na dziecko, ale dziecko to dziecko. Będzie marudzic , skoro tak je przyzwyczajono. Mój 5 latek ostatnio też jest strasznie męczący. Robi mi łaskę że się ubierze, że umyje zęby, że posprząta po sobie. A jak mu pomagam, to mnie odpycha, wtedy mówię: Look at me! poważnym tonem i póki co, to działa, ale nie ukrywam... męczy mnie to, bo hości wiadomo, chcą żebym wykonywała swoje obowiązki, ja też tego chcę, a mały utrudnia mi życie.
  • Re: Gdzie lezy problem? 3 latka

    kajtuś > 10-09-2012, 13:06

    Sprobowac nigdy nie zaszkodzi... Chyba ze ktos woli sie przemeczyc i sie uzerac... No nigdy nic nie wiadomo jak bedzie z kolejna rodzina... To akurat jasne jak Slonce.
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Poprzednia
  • Następna