-
-
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
ell > 22-06-2010, 7:23
a jak wygląda egzamin praktyczny? -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
PawelAuPair > 22-06-2010, 7:43
Czyli z tego co wnioskuję - na międzynarodowym mogę jeździć 3 mies (czyli do sierpnia), w sierpniu robię teorię i mam czas do listopada na zrobienie praktyki? -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
ell > 22-06-2010, 8:08
w CA jest podobno tylko 30 dni na jazdę na innym niż kalifornijskim prawku (chyba, że ubezpieczenie Twoich hostów zgadza się na więcej). Spytaj LCC - ona musi wiedzieć. Poczytaj co inna LCC z CA pisze o tym: http://dschwarz.aupairnews.com/category ... ving-info/ -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
dominikan@ > 22-06-2010, 8:58
Z tego co ja sie orientuje to na naszej wizie J1 mozemy jezdzic przez caly nasz pobyt na miedzynarodowym prawku. To zebysmy wyrobili prawko Kalifornijskie to wymog ubezpieczyciela. To jest tak ze jesli policja cie zatrzyma na miedzynarodowym prawku a jestes w USA 7 mies to nic ci nie zrobia. Z tym ze ubezpieczalnia nie bedzie chciala wpisac twoich danych jesli nie bedziesz mial Kalifornijskiego prawka.
Egzamin praktyczny to doslownie ""smiech na sali"
Jedziesz wlasnym samochodem. Idziesz do DMV do biura mowisz ze masz egzamin praktyczny oni ci kaza podjechac autem w wyznaczone miejsce. Podjezdzasz tam gdzie ci mowia potem pojawia sie egzaminator. Pokazujesz wszytskie sygnaly swietlne nastepnie egzaminator wsiada do samochodu no i mowi ci gdzie masz jechac. Egzamin trwa jakies 10 max 15 min. Zero placu czy jakichkolwiek manewrow. Jedynym "manewrem" w moim przypadku (o ile to wogole mozna tak nazwac) bylo parkowanie rownolegle przodem gdzie na ulicy zaparkowane byly 2 samochody w kilkunastometrowej od siebie odleglosci od siebie odleglosci -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
mloda > 22-06-2010, 11:19
[quote name="dominikan@"]Egzamin praktyczny to doslownie ""smiech na sali"
Jedziesz wlasnym samochodem. Idziesz do DMV do biura mowisz ze masz egzamin praktyczny oni ci kaza podjechac autem w wyznaczone miejsce. Podjezdzasz tam gdzie ci mowia potem pojawia sie egzaminator. Pokazujesz wszytskie sygnaly swietlne nastepnie egzaminator wsiada do samochodu no i mowi ci gdzie masz jechac. Egzamin trwa jakies 10 max 15 min. Zero placu czy jakichkolwiek manewrow. Jedynym "manewrem" w moim przypadku (o ile to wogole mozna tak nazwac) bylo parkowanie rownolegle przodem gdzie na ulicy zaparkowane byly 2 samochody w kilkunastometrowej od siebie odleglosci od siebie odleglosci[/quote]
U mnie bylo troszke inaczej. Caly egzamin trwal 10 minut, ale musialam troszke czekac bo nie zdawalam go swoim samochodem. W samochodzie byl egzaminator, policjant i jeszcze jedna osoba zdajaca, z ktora zamienialismy sie wpolowie "trasy". Ja jechalam jako druga. Musialam pamkietac o pasach, kierunkowskazach i tak jak dominikan zaparkowac pomiedzy 2 samochodami rownolegle do ulicy, z tym, ze te samochody byly od siebie strasznie daleko! 8) Ta pierwsza osoba jako 3 do zapamietania miala, zeby polozyc reke za fotel pasazera przy cofaniu do tyluJa umowilam sie wczesniej na jazde ale tylko dlatego, zeby moj intruktor pokazal mi, trase egzaminu i na co oni zwracaja uwage.
A z teria wlasnie tak jak dominikan pisze- zdjeie robia ci od razuKoszmarnie wyszlam, bo to bylo z zaskoczenia. Test nie trwal dlugo, nie pamietam ile bylo pytan ale na pewno nie bylo nic o mandatach. Byly za to pytania o dlugosci przy parkowaniu od kraweznika, itp. No i test po polsku jest koszmarny, dlatego od razu bierz po angielsku. -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
dorotkaaa > 22-06-2010, 18:09
hehe mój egzamin dokładnie 4 minuty (specjalnie patrzyłam na zegarek, bo słyszałam że strasznie krótkie mają egzaminy..) przejechałam się po osiedlu domków jednorodzinnych 20 mil/godzine, wycofałam na trzy i wróciłam do dmv.. ;PPP -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
moniamj > 22-06-2010, 19:52
czyli egzamin nie jest taki zły
nie ma sie czego obawiać -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
PawelAuPair > 23-06-2010, 2:18
No z tego co widzę to nie ma się czego bać
Hmm skoro ubezpieczyciel nie robił problemów i jestem podpięty pod OC to nie potrzebuję tego prawka?
To jest straszne bo LCC mówi co innego, DMV pisze co innego, wy mówicie kolejne nowości! Zwariować można...
P.S.
Dzisiaj byłem w DMV ale tylko po handbook w wersji papierowej haha. Zaskoczyło mnie jak to sie tam wszystko odzywa, okienka jak na poczcie, ktoś tam miał badanie wzroku... stał przy ladzie, Pani siedziała przed kompem a on jej czytał literki, które były na tablicy! No szok normalnie :lol: :lol: :lol: -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
dominikan@ > 23-06-2010, 5:17
Pawel poczekaj jak zobaczysz gdzie odbywa sie egzamin teoretyczny. Pewnie juz widziales ale nawet sie nie zorientowales ze ci ludzie go zdawali
Te LCC to malo ktora sie tu zna na rzeczy. Wieszosc z nich to traktuje ta prace "przelotnie". I rzadko kto pracuje jako LCC wiecej niz 3 lata. Porozmawiaj z hostami niech zadzwonia do ubezpieczyciela i zapytaja. Jesli ubezpieczyciel nie robi problemow to nie musisz miec prawka Kalifornijskiego. W moim przypadku hosci mieli problemy z ubezpieczeniem mnie dlatego musialam miec prawko Kalifornijskie. -
Re: ...::: CALIFORNICATION BY PAWEÅ :::...
PawelAuPair > 23-06-2010, 9:23
Błagam Cię, czy masz na myśli te "stanowiska" wyglądające jak miejsca do wypełnienia jakiegoś wniosku czy formularza? Widziałem 3 takie stanowiska, 3 osoby coś tam piszące - pomyślałem "aa pewnie wypełniają papiery o prawko"! :lol: :lol: Padam! I nikt nie pilnuje?