-
-
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
Gość > 24-01-2007, 13:02
ja juz sie nastawilam na jakies rzucanie miesem, a tu taka kulturkagratulacje Mlody - nie chce mowic nic, ale dziewczyny juz kiedys mowily, ze pobyt jako au pair kazdego zmienia
na mnie sie kiedys rodzina darla o popcorn! U pierwszych moich jakos moglam wszystko jesc i nawet kiedys byla o tym rozmowa, jak zjadlam im ciastka i odkupilam nowe opakowanie, a tu hostka w smiech jak zobaczyla i mowi, ze glupiutka jestem, bo przeciez co u nich to i moje... Sa ludzie i parapety... -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
MLODY-AU-PAIR > 24-01-2007, 14:44
Dla mine to troche dziwne bylo jak mozna wpasc w taki szal !!!
TO jednak nie tak ja w US ze ludzie sa bardzo wyluzowani , jednak Angole to trudny naródDzieciaki sa spoko tylko wydaje mi sie ze 9 letni chlopak powinien chociaz umiec posmarowac sobie kanapke maslem a on jednak nie umie :roll: :roll: Te dzieci nie maja zadnych obowiazkow zadnych matka za nich wszystko robi .
ale no dobra inna kultura inna kultura caly czas prubuje sobie to wytlumaczyc ale sie jakos mi nie udaje 8O8O -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
edyta_s > 24-01-2007, 17:27
Kultura kultur?, ale taki brak samodzielnosci albo chore jazdy to jednak przesadaNo chociaz ciekawa jestem, jak by sie polskie rodzinki zachowywaly Bo nie slyszalam nic, zeby u nas cos takiego istnialo. -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
MLODY-AU-PAIR > 24-01-2007, 18:26
MIalem dzis rozmowe z hostka mowila ze nie wiem cyz jestem odpowiednia osoba na au pair w jej domu i ze w nastepnym tyg mam sie wykazacOna chyba jest chora , pomylila sie chyba z czyms bo ja nie jestem pacholkiem jej tylko au pair !!
Najgorsze jest to ze chce mi zabarac pieniadze z mojego kieszonkowego za to ze biore lekcje z instruktorem jazdy bo mi sie bardzo zle jedzi ta lewa strona. Aha i mam pytanie kiedy wam rodziny wyplacily pierwsze kieszonkowe ?? Po tyg czy po dwoch ??
Tzn ja przyjechalem w sobote to wiadomo zaczelem od poniedz a hostka zwykle placi w piatki to toretycznie powinna mi zaplacic w piatek . Tak?? czy sie myle?? -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
Yoanna > 24-01-2007, 20:52
mi zawsze po tygodniu. bo wiadomo - przyjezdza sie, nie ma sie kasy na wydatki.. w londku nawet mi hostka zaproponowala ze da mi wczesniej... ale powiedzialam ze nie. dostalam po tygodniu, mimo ze pierwszy tydzien sie nie napracowalam, bo byla jeszcze ich poprzednia operka i mi wszystko pokazywala
a z tym zabieraniem kasy to po chamsku jakos.. w koncu to w ich interesie.. -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
oliwka911gt > 24-01-2007, 21:21
jakas smieszna ta hostka :roll:
mi kiedys hostka (w pierwszej rodzinie) o malo co nie rzobila awantury ze chcialm truskawke jesc bo dla dziecka. a maly jadl jak mu sie umyslalo. w efekcie plesnialy i je wyrzucalam. lepiej wyrzucic niz zjesc :?
emi, a pamietasz jak bylo z leneczka??
na poacztku pyskowala i kazdy mial jej dosc.
jak widzialam jej posty to nawet ich nie czxytalam, omijalam ja szerokim lukiem, tak mi na nerwy dzialala. i co? i pojechala do stanow i sie zmienila i teraz ja lubieludzie sie zmieniaja :wink:
mlody, jak cos nie tegs juz na poczatku to bedzie sie to ciaglo. zmieniaj rodzine. wiem to z wlasnego doswiadczenia. mialam tez takwalnieta hostke. tez niby tydz na wykazanie sie, niby siewykazalam ai tak wojny z nia byly i mnie potraktowala w oczywisty sposob. -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
MLODY-AU-PAIR > 24-01-2007, 23:35
Rodziny moglbym zmienic no ale zobacze jeszcze nastepny tydzien nie zrezygnuje tak latwo
Szczerze powiedziawszy to wolalbym byc w wiekszym miescie , a wyladowalem z Nowego Jorku do jakiejs wiochy zabitej dechami heh
Najgorsze jest to ze nie zaplacilem drugiej raty dla agecji heh i raczej nie wiem czy by mogli mi pomoc pozostaje mi szukanie przez net a w necie same rodzinki co maja po 6 dzieci i mieszkaja na wioskach ahhhh -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
Yoanna > 25-01-2007, 1:20
a czemu ty z agencji jechales????? -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
(-:MARZENA:-) > 25-01-2007, 1:21
to chore jest ze ktos na au pair o jedzenie krzyczy....nigdy takich sytuacji nie mialam..a wrecz przeciwnie - krzyczeli na mnie ze malo jem owocow, powinnam wiecej pic w ciagu dnia itp. heh nawet jak hostka salatke robila z avocado to dla mnie zawsze w osobnej miseczce bez tego owocu bo wiedziala ze nie lubie -
Re: Mariusz-przyszly Au Pair w USA
MLODY-AU-PAIR > 25-01-2007, 12:22
Czemu jechalem a agencji a tak jakos wyszlo ale i tak nie zaplacilem im za caly program
Teraz jak cos to wiesz ze lepiej sie oplaca przez net a znacie jakies ciekawe strony ja na razie tylko www.
No dobra ide sie brac za sprzatanie musze odkurzyc cala chalupe a syf jest masakryczny
Ale hostka mi mowila ze po moim sprzataniu dom wyglada super niestety nastepnego dnia jest tak jak przed sprzataniem hehe