Rezygnacja. Czy to jest fair z mojej strony???

Chciałabym im powiedziec juz koncem tego miesiaca (czyli 3 mies z wyprzedzeniem) ale nie wiem czy to mi wyjdzie na dobre...bo jak sie nagle zmienia i pokaza swoje inne oblicze?



No generalnie najbardziej cenie swoja prywatnosc i to mnie najbardziej wkurza. Reszta obleci, bo moim celem głównym jest zaoszczedzenie troche kasy. Tym razem.

radzilabym Ci powiedziec 2 tyg przed bo moga sie wkurzyc i albo kazac wyprowadzic sie teraz albo beda wredni - ja bym radzila poczekac

dzieki, ale ona ostatnio zagadała zebym pomyslala kiedy chce leciec zebym wczesniej bilet zabukowała ze wzdgledu na ceny- to jest sierpien wiec moze byc drogo. Ale wydaje mi sie ze bardziej ja obchodzi to co ja chce dalej zrobic...maja prawo wiedziec i chce im powiedziec jak najszybciej ale nie chce zeby zamienili mi reszte pobytu w pieklo.

Zrób z siebie ofiare i wymysl jakis powod , dlaczego mas zbyc wczesniej w pl ( złozyc papiery do szkoly czy cos, a bardzo ci na tym zalezy bla bla)

to nawet nie byłoby kłamstwo, bo serio tak jest. od pazdziernika zaczynam szkołe wiec musze w wakacje papiery poskladac. poza tym zdrowie szwankuje wiec musze zrobic badania.

xxx

Wiem, że wielkie właśnie ale to i tak wyjdzie bo oni się zapytaja kiedy chce jechac i zaproponuja ze mi bilet zarezerwuja i co ja wtedy powiem? 'Ok, tylko żeby w jedna strone było?'

tak jak ktoś wcześniej powiedział - my oczekujemy, że rodzina będzie fair wobec nas, tak my powinnyśmy być fair wobec rodziny. jeżeli w momencie umawiania się, mówione było pół roku, a Ty już wtedy wiedziałaś, że tyle nie zostaniesz to czemu nie poszukałaś innej rodziny?



to są trudne sytuacje jakby nie patrzeć, teoretycznie rodzina dowiadując się że jej operka zamierza wyjechać wcześniej nie powinna szukać na jej miejsce od razu kogo innego, ale z drugiej strony to są rodzice dziecka, dla których dobro dziecka jest najważniejsze. dzieciaki szybko się przywiązują więc teoretycznie dla dziecka lepiej jak operka jest długo. nie chcą żeby dzieciak się jeszcze bardziej przywiązał skoro nic z tego nie będzie, więc szukają kogoś innego.



tu nie ma co gdybać. każdy musi być trochę egoistą bo inaczej zginąłby w imię innych. zrób jak uważasz za słuszne, zresztą nie masz już wyjścia więc teraz tylko zdecyduj kiedy im powiedzieć.

No, właśnie ja się staram być fair- dlatego chcę im powiedzieć jak będę na 100% pewna- czyli jak najszybciej.



Tzn w momencie załatwiania z agencją mówione było pół roku, po jakimś czasie rodzina się znalazła, ale przyjechałam później trochę. Poza tym tak jak pisałam wcześniej: w sierpniu chcę pojechać do PL na 2 tygodnie, więc mam wracać jeszcze na pozostałe 3? Opłaca się? ...ja na prawdę się staram być w porządku.

Co więcej jak przyjechałam to oni mi powiedzieli: słuchaj, my nie do końca wiemy gdzie będziemy za np. 4 miesiace czy tu czy w innym miescie/kraju, wiec na 100% nie gwarantujemy pracy do pol roku.



No, wszystko z umiarem- trzeba o sobie tez myslec troche. Ale maja prawo wiedziec oczywiscie, wiec powiem im 3 miesiace z wyprzedzeniem.

jeśli rodzina powiedziała Ci że nie gwarantują 6miesięcy to nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. jeśli coś się będą burzyć to masz argument - skoro oni nie dawali gwarancji to Ty musiałaś szykować sobie grunt na dalsze życie.



ogólnie macie tam pokręcenie z poplątaniem Ci powiem