Ostrzeżenia przed rodzinkami w USA

zastanawiam się czy w trakcie rozmów te rodziny nie dały nic po sobie poznać, czy to przez to, że jak rodziny zaczynają się interesować au pair, to jest taka ekscytacja, że idealizujemy rodzine. Mozecie napisac jak wygladaly pierwsze rozmowy na skype/ przez telefon z tmi rodzinami?

Myślę, że często jest ta ekstytacja lokalizacją, albo jak trafia się rodzinka z jednym dzieckiem- wydaje się genialnie. Rodziny są bardzo miłe i uśmiechnięte na skypie. Mają swoje poradniki, jak powini rozmawiać z AP... I naprawde ciężko poznać po rodzinie, czy kłamie. Oczywiście jeżeli HP mówią, że dzieciaki są grzeczniutkie, a w trakcie rozmowy przeszkadzają, krzyczą, płaczą to widać, że jest inaczej. Niestety, nie zawsze da się poznać...

[quote name="Jarzebinka"]Jejku! Jak długo tam wytrzymałaś?[/quote]



dwa miesiace i rzucilam program, zostawilam kartke i wyjechalam jak pojechali na swieta do rodziny do innego stanu

Wróciłaś do PL? czy zostałaś?

zostala w stankach. poczytaj bloga

[quote name="Jarzebinka"]Wróciłaś do PL? czy zostałaś?[/quote]



Tak jak napisala poprzedniczka, zostalam w usa.

A na jakiej wizie? Jeśli można wiedziec;d

Moja wiza jest juz niewazna. Nie zmienilam statusu na inny, ale pod koniec miesiaca biore slub i skladam dokumenty na zielona karte.

oo ciekawie! A opowiesz jak to wygląda? Wtedy od razu się ją dostaje? Powiedz coś więcej

My bedziemy to robic z prawnikiem, po slubie damy mu wszystkie potrzebne dokumenty, a potem rozmowa z ludzmi z urzedu sprawdzajaca czy to malzenstwo z milosci czy dla papierow.