-
-
Re: Proba czasu...?
MONIKA > 25-08-2004, 10:56
Dwie setki mi stkunęłyStara jestem. Jak chcesz Ania, to przyjeżdżaj, zaprowadzę Cię. Ja w pi?tek idę, ale z kumpel?, która pierwszy raz się wybiera. Babka jest mega, zadzwoniłam do niej w poniedziałek, że chciałabym dwie osoby po kolei zapisać, a ona, że w tym tygodniu już miejsca nie ma, ale się zgodziła po namowach na pi?tkowy wieczór, że dla nas dłużej "popracuje". Ona się nigdzie nie ogłasza, a pół Poznania do niej chodzi. Jestem ciekawa i podekscytowana. "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? Co to będzie...?" -
Re: Proba czasu...?
cioska > 25-08-2004, 12:27
fenka: szczegolowe info skad jestem masz podane w meilu -
Re: Proba czasu...?
Jane_Doe > 25-08-2004, 13:53
a ja tez uzywam sil magicznych do przepowiadania przyszlosci, sobie sama jednak, kartami, normalna talia, ale bardzo stara i mam do niej osobisty stosunek. I sie sprawdza czeasciej niz nie sprawdza, przepowiaedziala mi,z enie zdam na studia i wyjade do Uka jako operz facetami czesciej sie myli, moze dlatego, ze tak czesto pytam ) -
Re: Proba czasu...?
fenka > 25-08-2004, 14:01
Cioska - juz Ci odpisalam -
Re: Proba czasu...?
cioska > 25-08-2004, 18:32
fenka...mieszkamy ok. 30 km od siebie....ja nie mogedzi? nawet byłam w Twej pięknej miejscowo?ci :lol: pozdrowka -
Re: Proba czasu...?
fenka > 25-08-2004, 18:53
Niezle. Jaki ten swiat jest maly.
Juz jestesmy trzy z tych okolic.
Picky, co nie? -
Re: Proba czasu...?
cioska > 25-08-2004, 19:05
no swiat jest maly... no i troche ,,zboczylysmy " z tematu -
Re: Proba czasu...?
poison_ivy > 26-08-2004, 9:27
no wlasnie...z lekka... :wink: -
Re: Proba czasu...?
Pigwa > 08-03-2006, 21:08
dziewczyny chcę wrócić do tematu ponieważ mam podobny problem...ale tym razem to nie chodzi o to ze ja chce wyjechać tylko o to że mój chłopak wyjechał 2 miesi?ce temu do angli(on pojechał na północ a ja chce do londynu czyli na południe) i niewiem czy nasz zwi?zek wytrzyma :?
jestem ze swoim facetem juz 2 lata i niewiem cio robić bo strasznie mi go brakuje a on wróci pod koniec sierpnia(ma tez na urlop przyjechać w maju) wtedy gdy ja prawdopodobnie bede w angli(przynajmniej tak my?le)...
i tak czy siak cały czas bedziemy osobno
najgorsze jest to że niewiem czego chce...bo kocham go ale nie lubie jak kto? chce mi podci?c skrzydłanielubie być ograniczana :evil:
dlatego ja sie bawie tak jak zawsze tyle że teraz bez niego a jemu to niepasuje i przez to zaczyna mi sie coraz bardziej to niepodobać...
dziewczyny pomózcie :!: :!: :!: czy wasze opisywane zwiazki wytrzymały??? -
Re: Proba czasu...?
martamaua > 08-03-2006, 22:08
Ooo Monika niezle pisalas