-
-
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
PolishGirl > 12-03-2011, 13:06
Powiedz prawdę. i Pomyśl czy może mogłabyś im kogoś polecić znajomego, żeby nie musieli znów się męczyć i szukać kogoś nowego na twoje miejsce. i będzie OK. -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
malzielka > 15-03-2011, 0:05
no i jak poszlo? gadalas? przede mna tez taka rozmowa, chce zrezygnowac i szczerze mowiac troche ta rozmowa mnie stresuje:/ -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
moni098 > 15-03-2011, 1:02
jeszcze nie ;/ tez mnie to stresuje, zwlaszcza ze oni sa w porzadku w stosunku do mnie (no moze troche za duzo pracuje),wkurzaja mnie juz dzieci i mam dosc po prostu, nie wiem jeszcze co im powiem...
A Ty czemu odchodzisz? -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
malzielka > 17-03-2011, 15:20
dokladnie z tych samych powodow. hosta mam w porzadku, ale z dzieciakami strasznie ciezko. mam dwoch chlopakow, ktorzy czasami doprowadzaja mnie do szalu. mam juz centralnie dosyc. to po prostu chyba nie dla mnie. tylko teraz sprawa powrotu. bo nie chce placic za bilet powrotny, a nie wiem jak to jest w przypadku rezygnacji. niby mowia, ze jesli sie wraca przed zakonczeniem to trzeba sobie samemu kupic bilet. ale pisalam do agencji w polsce i troche sie wypytywalam. powiedzieli mi, ze jesli jest jakis uzasadniony powod powrotu i jezeli au pair wykupila ubezpieczenie rozszerzone to oni kupia ten bilet. zteszta ciekawe co zrobia jak im powiem ze wracam, ale nie zamierzam sobie sama finansowac biletu? rodzinka mnie za drzwi nie wystawi tergo jestem pewna ale powiem ze nie chce juz tu pracowac i co wtedy? wiadomo ze agencja odesle mnie do domu. przez te 7 miesiecy ktore tu jestem nauczylam sie, ze zeby soboe cos wywalczyc w tym cudownym biurze to trzeba byc zwyczajnie chamskim i bezczelnym. bo niestety oni na naiwnych dziewczynach zbijaja kase
jak cos to odezwij sie na gadu 7428675 -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
89dzoana89 > 17-03-2011, 16:07
Jesli wracasz przed zakonczeniem programu to sama oplacasz sobie bilet!!
Agencja Polska ci powiedziala ze w wyjatkowych sytuacjach oni ci kupia bilet? Hmmm....ta szczegolna sytacja moze byc smierc kogos z rodziny ( choc jestem pewna ze ogranicza to tylko do powiedzmy rodzicow i rodzenstwa).
Z tego co juz sie nasluchalam od innych au pairek to twoje szanse na to ze nie bedzie placila za bilet sa bliskie zeru! -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
malzielka > 17-03-2011, 16:39
to prawda, polska agencja podala mi przyklad co prawda nie smierci, ale choroby kogos bliskiego? a co jesli ja np. mam tutaj problemu zdrowotne podczas pobytu? tez mi nie kupia biletu? -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
malzielka > 17-03-2011, 16:47
a poza tym nie wierze w to, ze jezeli au pair jest nieprzygotowana finansowo do zakupu biletu, po porstu nie ma kasy to jak to wyglada? trzymaja ja sila? nie mowie tu oczywiscie o sobie, ale moze sie tak zdarzyc ze ktoras chce wrocic z dnia na dzien a zeby to zrobic trzeba miec ok. 1000$. bilet do polski kosztuje 600-650$ (z wschodniego wybrzeza) + nadbagaz czy inne jakies koszta na ktore warto byc przygotowanym w drodze powrotnej. wiec pytam co wtedy? nie jestesmy tu w wiezieniu i jezeli tym bardziej ktos ma wykupione rozszerzenie ubezpieczone mysle, ze ma prawo 'wyklocac' sie o sfinansowanie biletu. zreszta ile dziewczyn robi tak ze niby ida na remacz a odrzucaja rodziny tylko po to wlasnie zeby one nie placily za bilet. to nie trzyma sie kupy w ogole. umowa umowa, fakt, ale sa sytuacje (i nie mowie tu tylko o jakis dramatycznych sytuacjach typu smierc czlonka rodziny), ktore powoduja, ze trzeba wrocic tym bardziej jesli ma sie rozszerzone ubezpieczenie. -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
aniolek > 17-03-2011, 17:27
[quote name="malzielka"]a poza tym nie wierze w to, ze jezeli au pair jest nieprzygotowana finansowo do zakupu biletu, po porstu nie ma kasy to jak to wyglada? trzymaja ja sila? nie mowie tu oczywiscie o sobie, ale moze sie tak zdarzyc ze ktoras chce wrocic z dnia na dzien a zeby to zrobic trzeba miec ok. 1000$. bilet do polski kosztuje 600-650$ (z wschodniego wybrzeza) + nadbagaz czy inne jakies koszta na ktore warto byc przygotowanym w drodze powrotnej. wiec pytam co wtedy? nie jestesmy tu w wiezieniu i jezeli tym bardziej ktos ma wykupione rozszerzenie ubezpieczone mysle, ze ma prawo 'wyklocac' sie o sfinansowanie biletu. zreszta ile dziewczyn robi tak ze niby ida na remacz a odrzucaja rodziny tylko po to wlasnie zeby one nie placily za bilet. to nie trzyma sie kupy w ogole. umowa umowa, fakt, ale sa sytuacje (i nie mowie tu tylko o jakis dramatycznych sytuacjach typu smierc czlonka rodziny), ktore powoduja, ze trzeba wrocic tym bardziej jesli ma sie rozszerzone ubezpieczenie.[/quote]
a z jakiej agencji jestes?jakie masz ubezpieczenie? -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
malzielka > 17-03-2011, 17:57
cc, rozszerzone -
Re: rezygnacja z programu -Jak im to zakomunikowac ?
89dzoana89 > 17-03-2011, 18:28
Przeczytaj sobie kontrakt ktoryp odpisalas ze swoja agencja...w mojej bylo napisane ze jesli podczas 2tygodniowego reamtchu nie nzajdzie sie rodizna to wracasz na wlasny koszt!!! Jesli sie pod tym podpisalas to nic nie zrobia zeby ci pomoc wrocic do kraju!
A co do cen biletu to ja praktycznie kupowalam bilet z dnia na dzien i zaplacilam niecale 300$ do Londynu a stad mozna juz wrocic autokarem za 300zl albo samolotem za taka sama cene...
Ja osobiscie nie slyszalam o nikim komu agencja by kupila bilet jesli nie skonczyl programu!