wyjazd na wakacje z rodziną goszczącą

Ja jestem teraz na summer u rodzinki w Hiszpanii i na wszystkie wyjazdy zabierają mnie ze sobą. Najpierw byłam z nimi tydzień w Madrycie, miałam własny pokój i łazienkę, ale neta nie było:/ Później pojechaliśmy do Santander na dwa tygodnie, pierwszy tydzień miałam oddzielny pokój (poddasze) a drugi tydzień dzieliłam go z ich służącą Filipinką, ale sama się zgodziłam, ona mnie poprosiła i powiedziałam, że okay. Hości nie mieli z tym związku. Jutro jedziemy na tydzień do Viviero i jeszcze nie wiem czy będę mieć pokój oddzielny albo neta, ale mam nadzieję, że tak. Już na początku jak rozmawiałam z hostką na skype przed wyjazdem to mnie pytała o dzielenie pokoju i powiedziałam, że przez jakiś tam krótki czas to mogę z kimś mieszkać byle nie z dzieciakami, no i ona mi przyznała rację, że po pracy mam prawo od nich odpocząć.

Ja rok temu na tydzien raz dzieliłam z dziwczynkami 5 i 6 lat, a drugi tydzień już nie, a tym roku mialam swój pokój.

Ja za 2 tygodnie lecę do Hiszpanii z moją host rodzinką ale... leci tylko hostka z dwójką swoich dzieci + jeden siostrzeniec i ja do pomocy. Całe szczęście, że jedzie z nami ten siostrzeniec bo przynajmniej nie będę musiała się bawić z młodą tylko po prostu mieć ich na oku. Mamy dwa pokoje łączone, więc pewnie będę spała w pokoju z najstarszym. Ogólnie nie przeszkadza mi to zbytnio.

Może któraś z operek mieszka w tarifie?

Ja 2 tygodnie po przyjezdzie do Hostów jade na wakacje z nimi, tzn z hostka i dziecmi. Jedziemy na tydzien. O dokladne warunki sie nie pytalam, chociaz lokalizacja wakacji nie podoba mi sie, jedziemy na wies...

Myslicie,ze wypada zapytC czy bede tam miala swoj pokoj? Czy lepiej to zrobic juz po przyjezdzie do hostów. Na wakacje i tak juz sie zgodzilam, moja noga postanie na kolejnym amerykanskim stanie, a poza tym nie widzi mi sie wizja brania na ten czas swojego przyslugujacego urlopu bo to zdecydowanie za szybko.

Ja tez obawialam sie o wspolne wakacje z hostami....i na szczescie bezpodstanie!!!!

Kilka dni temu wlasnei wrocilismy z 2tygodniowego pobytu na Ibizie

Wynajeli wille ze swoimi znajomymi na spolke Mialam wlasny pokoj z lazienka, cisze i spokoj gdyz oni mieli sypialnie na pietrze a ja na parterze, wlasne klucze do domu i maaaase wolnego czasu !!!!

Zarobilam podwojnie gdyz i oni i ich znajomi placili mi za opieke nad chlopcami ( ja mam do opieki swojego 3latka i znajomi tez maja 3letniego syna) , przerpracowalam 4 wieczory tylko ( po jakies 3h moze), zabrali mnie w wiele fajnych miejsc, restauracji itp Poimprezowalam, wylezalam sie na plazy i pozwiedzalam sporo sama

Aaaa i w ostatni wieczor zaskoczy;li mnie totalnie: po wspolnej kolacji z racji uczczenia wakacji zapytali czy nie chciualabym spedzic ostatniej nocy na jakiejs fajnej imprezie Jasne ze chcialam wiec powiedzieli ze oni za nia zaplaca hehe Wiec dostalam 200e coby miec na wejscie do klubu, driny i taksowke powrotna zeby byc na 7:30 w domu gdyz wtedy przyjezdzala taksowka ktora miala nas na lotnisko zawiesc

Takze wakacje mega udane i juz zostalaam zaproszona na 4tygodniowy pobyt na Ibizie w przyszlym roku

Jaka szczęściara. Nie dość, że super wakacje, to jeszcze super kasa. : P

W sumie wakacje z Host rodziną nie są złe

Ja pojechałam z moimi do Hiszpanii, miałam własny pokój z łazienką na piętrze, a oni z dziećmi mieli pokoje na parterze. Nie pracowałam ani trochę, ciągle sie obijałam, a i za to mi zapłacili :mrgreen: Dużo zwiedziliśmy i w sumie co dzień jedliśmy pyszności po restauracjach Do tego , morze, plaża, i piękna pogoda

Każdy ma dwa tygodnie 8O jestem zazdrosny.

Ja byłem na Lanzarote z rodziną w 5 gwiazdkowym hotelu z basenem widokiem na plażę.

Zwiedziliśmy całą wyspę ponieważ wynajęli samochód raz cały dzień autobusowa po wulkanie.

Mogłem z nimi zwiedzać lub zostać w hotelu.Jedzenie kolacji w restauracjach bo jak to Anglicy zazwyczaj wykupują wakacje ze śniadaniami a lunch i kolacja w restauracji z widokami na morze.



Dodatkowo miałem nurkowanie,surfing,quady za darmo host mi zafundował,żebym się dobrze bawił



W poprzednie wakacje byli na Barbados wcześniaj Kanada.Raz hości bez dzieci na 3 tygodnie do Afryki budować domy mają dużo zdjęć. Za rok mają jechać na Afrykańskie Safari na 3 tygodnie.

Najlepsze jest to że nic nie robisz przez ten czas a masz (marne kieszonkowe au-pair).



Dodam że mają mieszkanie w Edemburgu 4 km od Edemburga(mieszkają w Reading na stałe).Mieszkanie z widokiem na plażę i morze pogoda nie rozpieszcza,ale też jak tam jesteśmy na pięciodniowe weekendy to dużo wolnego mam.