• Options
  • Logowanie
     
  • Rejestracja
     
  • Desktop Style
     

Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

  • Index  

    • forumAuPair.pl - Świat Operek
       
    • Administracja
       
    • Kosz
       
    • Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
       
  • Aupair to loteryjka w której wzięłam udział
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    Kinga > 13-08-2003, 0:01

    Hej Dziewczynki!

    Dziekuje za opinie te zle i te dobre! Mysle,ze sam tytuł postu jest bardzo adewkatny to wyjazdu au-pair. Narazie tylko mysle, bo jeszcze nie sprobowalam! Z niecierpliwoscia czekam na telefony od rodzinki i probuje sie nastawic psychicznie na to wyzwanie! Tak sobie pomyslalam, ze jesli nawet trafie fatalnie i niewiele sie naucze to napewno bedzie to szansa, zeby sie sprawdzic...Megi czekam jeszcze na Twego posta.

    Pozdrawiam, życzac spełnienia marzen!
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    MEGI > 13-08-2003, 6:10

    Przepraszam Cie Kinga,nie mam ostatnio czsu pisac,czasem tylko szybko przeczytam,co nowego ktos na ten temat napisal.Teraz wciaz pracuje,ale moze uda mi sie dzisiaj wieczorem jak wroce cos napisac.W tedy bedziesz mogla rano odczytac.

    Pozdrwiam

    -Madzia
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    Kinga > 13-08-2003, 22:38

    Pozdrawiam Megi serdecznie!Miłej pracy!(jesli to mozliwe
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    MEGI > 14-08-2003, 10:51

    Czesc Kinga

    Zaczne od wydatkow-nie wyadje ani na alkohol,ani na imprezy,bo nie mam 21 lat,poza tym nie przepadam za piciem,na impere bym sobie poszla,ale teraz nawet podrobione ID nic tu nie pomoze,bo sprawdzaja dwa dokumenty.Wiec to nie jest tak,ze impezuje a pozniej sie zastanawiam...co sie stalo z moimi pieniedzmi.Nie,poprostu sa tu wieksze wydatki niz sie nam wydaje,zarabisz wiece niz w Polsce ale ceny sa adekwatne do tych zarobkow.Wiec jak chcesz jakolwiek spedzic swoj wolny czas to wiaze sie do z wydaniem pieniedzy,paliwo,spotkania au pair(oni wymyslaja miejsca,ale ty sama pacisz za wszystko,np.za podroz statkiam,gry itp)karty do Polski(sa niby tanie,bo 5$ 2h10m,ale szczegolnie na poczatku zuzywasz ich duzo,ja to juz w ogole jestem maniakeim telefonicznym,a z takiej odleglosci,jest jeszcze gorzej)Trudno te wydatki tak dokladnie opisac,muisz tu byc zeby sie przekonac,bo kazda au pair ci to powie,chyba,ze jest samotnikiem siedzacym w domu-w tedy moze oszczedzisz cos

    co do kina-mnw 9$,basen-nie wiem,bo raczej kupujesz kupon na caly rok,inne rozrywki? to zalezy jakie-wejscie do klubu mnw 10-20$,ale to pewnie zalezy gdzie.Np.Six flags great america(wesole miasteczko,bardzo popularne w kazdym prawie stanie-45$).Kregle 10$ za jedna kolejke.

    Co do kursow,moje np.zaczynaja sie od 26 sierpnia,beda trwaly 3 miesiace od 7pm do 10 pm dwa razy w tygodniu za co bede miala 6 kredytow,sa darmowe.Ale to zalezy jak trafisz.Ogolnie kosztuja kolo 300$za jeden,ja chce wziac jeszcze jeden,pewnie bedzie platny.kredyty zaleza od godzin,nie od miesiecy.

    Co do sprawy innych au pairek,to wierz mi moja sytuacja nie jest taka zla,przy innych au pairkach ktore znam i na 100 moze 5 ma super rodzine i jest tu szczesliwa.

    Jedna z moich kolezanek wczoraj wrocila do domu,bo rodzina calkiem ja wykorzystywala a opiekunka nawet nie raczyla jej poszukac nowej rodziny.

    Druga z Sauth afryki poprostu uciekla,bo nie tylko nie dostawala samochodu(co sie zdarz bardzo czesto,pomimo,ze rodzina zapewnia,ze go dostaniesz,wiekszosc z au pairek ktore znam nie dostaja samochodu...a powod,zawsze jakis sie znajdzie jak juz sie znajada tu na miejscu.Bo przez telefon,oczywicie,ze jest samochod do naszej dyspozycji,pamietajcie,ze te rodziny tez musza Was czyms przyciagnac),to jeszcze jej pokoj znajdujacy sie w piwnicy,wygladal gorzej niz smietnik,w szafce zamiast drzwi miala powieszona scierke,a lazienka-nawe byscie nie chcialy tam nogi postawic.W dodatku byla to samotna matka z 5-giem dzieci i nazekajac,ze jest biedna,kazala nie zabierac dzieciom jedzenia i kupowac sobie wszystko samemu.Na wiesc,ze Ona musi zaczac szkole i ktos Ja musi tam zawiesc,zrobila dla niej przyjecie,nie kryjac sie,ze robi to po to,zeby Membeer znalazla kolezanki ktore beda ja tam wozic.A poj...opiekunka jeszcze Jej powiedziala,ze jak bedzie chcilala zmieniec rodzine to moze sie pakowac i wracac do kraju,bo Ona Jej nie znajdzie.Wiec dziewczyna uciekla i teraz jest tu nielegalnie....co sie dziwic!!

    Nastepna jest zastraszana przez hostow do tego stopnia,ze do tej pory nic nie powiedziala opiekunce i slucha jak Oni na nia wrzeszcza i kaza Jej sprzatac caly dom.

    Wiec nie wiem jakie moze byc moje zdanie na temat tego wyjazdu.Nie chce jak juz pisalam odstraszac wszystkich,bo przeciesz duzo dziwczyn pisze jakie sa szczesliwe.Poprostu ryzyko "loterii" nalezy do Was.

    Wszystko zalezy od szczescia....zawsze mozecie trafic dobrze.

    Pozdrawiam
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    Kinga > 08-10-2003, 4:37

    HEj Megi!



    Opowiedz nam czy nic nie zmienilo sie na lepsze?

    Moze odkrylas pozytywy bycia au-pair w U.S?

    Nie wiedziec czemu wlasciwie kto nie jedzie do Stanow na poczatku bardzo narzeka a potem nie wiedzac czemu chce tam zostac, mysli o jakiejs szkole itd.???

    Jak to jest?

    Megi moze nam opowiesz ?



    pozdrawiam Kinga
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    ap z angli > 12-10-2003, 5:24

    nie oszukujcie sie dziewczyny w kazdej rodzinie znajdzie sie cos okropnego,moja nowa host family sklada sie z wiecznie pracujacego ojca ,matki ktora potrafi przyjsc 2 godziny pozniej niz powinna i powiedziec sorki myslam ze maz bedzie wczesniej aten nie wraca nigdy przed 10, dzieci na mnie pluja ,i bija mnie .ale i tak sie ciesze pracuje 3 dni mam dobry pocket money, internet w domu, mieszkam blisko londynu wlasciwie w 6 zonie,kursy jezykowe

    warto pojechac i sprawdzic samemu jak to jest ,bo kazda z nas jest inna i nne beda wasze stosunki z rodzina i dziecmi,

    ja wiecznie slucham a tatiana to a taiatana tamto (porzednia ap) ale juz przestalam sie tym przejmowac realzuje swoje marzenie zwiedzam anglie,uczes sie jezyka

    nikt nie bedzie was prowadzil za reke,to jak sobie zorganizujecie ten pobyt zalezy od was
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    shiadie > 10-06-2010, 23:46

    ześć dziewczyny, mam pewien problem i mam nadzieje ze wykorzystując Wasze doświadczenie pomożecie mi.

    jakiś czas temu odezwala sie do mnie rodzina z Londynu, napisali mi dlugiego maila, wszystko brzmialo w porzadku, wysłali zdjecie, podali adres, numer telefonu. Bylam zainteresowana wiec odpowiedzialam im, sprawa umilkła. Kilka dni temu dostaje maila od innej rodziny, ale czytajac go orientuje sie ze juz go gdzies widzialam! okazuje sie że ten mail jest identyczny jak ten od rodziny z Londynu, ma tylko zmieniony adres (ale tez w Londynie)i podpis oczywiscie. Z jednej strony sytuacja wyglada jednoznacznie- ze jest to jakis przekręt, ale może rodziny posługuja sie jakims schematem i wysyłaja go? (chociaz inne tak nie robily). Powiedzcie co myślicie!
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    Yoanna > 11-06-2010, 0:50

    watpie zeby rodziny poslugiwaly sie jakims wzorem przy pisaniu mejli.

    a oni ci w pierwszym mejlu adres podali?
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    marika299 > 11-06-2010, 1:28

    spamy!
  • Re: Aupair to loteryjka w której wzięłam udział

    lulka > 10-07-2010, 22:01

    Dokladnie tak dzieczyny!!!! to loteria w ktorej rzadko kto wygrywa!!!!!!!! ja jestem aupair od kwietnia i czekalam 3 miesiace zeby cokolwiek napisac w tej sprawie, nie chcialam oceniac pochopnie ale po 3 miechach to juz moge cos napisac konkretnego!!!!! JA TU GLODUJE i to najwiekszy problem oni sobie żrą lancze w pracy i o mnie to juz nie pomyślą lodówka pusta non stop!!!!!!! za miesiac wracam do domu i nawet im słowa nie pisne; w dniu wyjazdu powiem po prostu nara i tyle. haruje po 60 godzin tygodniowo, mili mi placic za nadgodziny a kasy ani widu ani slychu, obiecywali samochod rower, no przez 3 miesiace do auto nie wsiadłam a co najsmieszniejsze maja 2 rowery i powiedzieli ze nie moge ich uzywac bo byly drogie!!!!! NIENAWIDZE ICH Z CALEGO SERCA skurw....yny i tyle.
  • Starszy wątek Nowszy wątek
  • Poprzednia
  • Następna