-
-
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
Evvqaa > 28-01-2003, 7:01
Z tym countryside to sie zgodze. Moja rodzinka z Irlandii byla CUDOWNA jednak miejsce okropne- mniejsze od wioski, nie bylo tam nic. Mialam duzo wolnego czasu ale i tak nie mialam z nim co zrobic. Czasami jezdzilam z Susan na golfa. Weekendy mialam wolne, wiec jezdzilam do Dublina, ktory jest malenki (w porownaniu z Londynem).
We wrzesniu jade znowu- do Wielkiej Brytanii.
AAAA. gdzie konkretnie bylas? Ja bylam w hrabstwie Kildare. Gdybym mieszkala w Irlandii Zachodniej (bylam na wycieczce) to moglabym mieszkac w zapadlej wiosce nad oceanem. Tak jest cudownie!!!
A z tym akcentem to sie nie zgodze. Irlandzki akcent jest okropny!!!! :wink:
Pozdrowka,
Ewa <a href="mailtoimisola@wp.pl">simisola@wp.pl</a>
I powodzenia w UK!~!!!!!!!! -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
Karla > 03-02-2003, 20:32
Hej dziewczyny z Londynu i okolic odezwijcie sie do mnie to gdzies wyskoczymy.
Ja mieszkam w Bushey (przedmiescia Londynu).
<a href="mailto:karolina_karla@poczta.onet.pl">karolina_karla@poczta.onet.pl</a>
+48 605 047 071
Do zobaczenia -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
AniaTe > 05-02-2003, 19:09
hej hej,
a ja jestem w woking surrey-tez przedmiescia londynu.
boze, co za odmiana.
teraz jestem w miescie, juz pierwszego dnia-czyli dzisiaj-bylam zapisac sie do szkoly, za godzine mam lekcje. dziewczynek prawie caly dzien nie ma w domu-sa w szkole, poza tym jakas tu zupelnie inna atmosfera w domu panujee. ogolnie jestem zadowolona. trzymajcie sie dziewczyny
aniate -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
martak1 > 05-02-2003, 23:36
Witam gor?co! Mam nadzieję, że ten wyjazd będzie bardziej udany od poprzedniego... Zreszt? jak sama piszesz juz sam pocz?tek zapowiada się ciekawiej. POWODZENIA!!! :wink:
pozdrawiam,
marta -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
Magda.T > 06-02-2003, 0:04
Czesc Aniu
Ciesze sie,ze wszystko jest ok i ze w koncu jestes zadowolona z rodzinki-nalezalo Ci sie po tych przejsciach
Odzywj sie czesto.
Pisz czy masz duzo au pair kolo siebie?
Jak kursy?
POZDR.
MEGI -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
AniaTe > 07-02-2003, 19:56
no czesc,
jest naprawde w porzadku
w srode bylam na pierwszych zajeciach. w mojej grupie sa jeszcze dwie polki, z czego jedna jest au pair. poza tym jest tez sporo au pair z innych krajow, glownie z czech i slowacji.
teraz dopiero widze, co to znacy byc au pair, bo dopiero tym razem naprawde wszystkie warunki, ktore zwykle tak zachecaja, zeby zostac au pair zostaly spelnione.
moje obowiazki to
rano pomoc caroline wyjsc do szkoly-musi miec gotowy mundurek, poza tym wszystko robi sama, tylk trzeba dopilnowac, zeby wyszczotkowala zeby i wlosy. po jej wyjsciu czasem troche sprzatam, albo prasuje, ale to naprawde sa lekkie rzeczy, ktore przewaznie nie zajmuja mi wiecej czasu niz dwie godziny. wtedy moge sobie robic, co chce-moge wyjsc, albo siedziec w domu-i tak host nie ma w domu.
musze byc z powrotem w domu na 4, bo wtedy musze wyjsc po lauren na stacje. wtedy robie im jakas mala kolacje, albo odgrzewam to, co juz jest gotowe. i to wlasciwie wszystko.
rodzice sa naprawde bardzo mili, traktuja mnie naprawde jak czlonka rodziny, a nie jak jakas gosposie.
w domu jest pianino, wiec moge sobie na nim grac-a bardzo to lubie, wiec uwazam, ze tym razem jestem niezwykla szczesciara.
pozdrawiam was wszystikie,
aniate
ps sorry za maly chaos w poscie, ale uzywam zalanej klawiatury i nie moge pisac duzych liter, wykrzyknikow, ani znakow zapytania... -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
olga > 08-02-2003, 0:54
Aniu!
Twoje posty sprawiły, że już jestem na 100% zdecydowana żeby jechać do Wielkiej Brytanii. Pewnie finansowo nie wychodzi się tam tak dobrze, jak w stanach, ale to przecież nie o to chodzi, nie?
Ja dopiero będę załatwiać wszystkie formalno?ci, ponieważ jechać chcę w lipcu, lub sierpniu - ale naprawdę przekonała? mnie...
Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia. -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
AniaTe > 10-02-2003, 22:13
hej hej-to znowu ja 8)
ciesze sie, ze jestem tak sugestywna, ale jednak z tym entuzjazmem radzilabym troszke przystopowac. to, ze mnie sie udalo, to nie znaczy, ze tak zawsze musi byc. to naprawde wszystko zalezy od rodzinki, od dzieci...
jdnak nie da sie ukryc-formalnosci toprawie zadne w porownaniu z tymi irlandzkimi. przed wyjazdem do irlandii musialam ponad dwa miesiace czekac na pozwolenie na prace... a tutaj od reki dostaje pisemko i wize na granicy...
pozdrawiam,
aniate -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
papaelka > 15-02-2003, 1:44
Hej! Jestem we Wloszech jako alla pari.
Ja tesz jestem sredni zadowolona z mojego pobytu: pan domu nie odpowiada mi nawet dzien dobry, rzuca nieprzyjemne uwagi. Pracuje 8-9 godzin z dwulatkiem: nie byloby to tak zle, gdyby nie to, ze jego mama caly czas jest w domu, naprawde nie wiem po co im tam jestem potrzebna, chyba po ot, zeby odciagac dziecko od mamy, bo ona chce czytac gazete. No i maja racje ci co sie chca wyniesc z countryside, ja jestem w miescie 80 tys, ale po 3 latach studiow w Trojmiescie wszytsko jest male. Czy ktos zna rodzinke w wiekszym wloskim miescie???? -
Re: Do dzisiaj bylam Au pair...
simisola@wp.pl > 03-03-2003, 18:45
AniuTe! Jak zalatwialas wize i pozwolenie o prace (mam na mysli Irandie). Bylam w Irladii summer au pair i mialam wize turystyczna a teraz znalazlam fajna rodzine z Limerick ( miasto dosyc niebezpieczne ale oni podobno mieszkaja w fajnej dzielnicy) i planuje wyjazd na rok. Mysle rowniez o Wielkiej Brytanii. Z jakiego biura jechalas? Ile kosztuje szkola? Jak to wyglada na granicy? Chcialabym zalatwic rodzine przez internet:-) Jest wiekszy wybor. Bylam w UK 6 razy ale zawsze wjezdzalam na zaproszenie- mam tam rodzinke. Wiza au pair to dla mnie nowosc. Prosze o jakies info. Pozdrawiam, Ewa (<a href="mailtoimisola@wp.pl">simisola@wp.pl</a>)
p.s. ACHA!!!!! Ile godzin trzeba wykupic zeby dostac work permit (Irlandia). 15 tygodniowo? Ile to kosztuje?